Miesięczna odprawa - za trzy lata pracy
Rządowy projekt noweli Kodeksu pracy zakłada, że jednomiesięczna odprawa przysługiwać ma po dwóch latach. Pracodawcy natomiast proponują, żeby wdłużyć ten okres do trzech lat.
Pracodawcy chcą, by okresy pracy w danym zakładzie uprawniające do uzyskania odpraw przy zwolnieniach grupowych były dłuższe niż proponowane przez rząd w projekcie noweli Kodeksu pracy. Mówiono o tym na wczorajszym posiedzeniu zespołu roboczego ds. prawa pracy i układów zbiorowych Komisji Trójstronnej.
Projekt zakłada, że jednomiesięczna odprawa przysługiwać będzie pracownikowi po przepracowaniu dwóch lat u jednego pracodawcy. Dwumiesięczną otrzymałby, gdyby pracował w firmie do ośmiu lat. Do trzymiesięcznej natomiast uprawniałby go więcej niż ośmioletni okres pracy w jednym zakładzie. Pracodawcy uważają, że okresy te są zbyt krótkie w porównaniu z dotychczas obowiązującymi, mówiącymi o całkowitym stażu pracy. Chcielibyśmy, by jednomiesięczna odprawa przysługiwała w przypadku trzyletniego stażu pracy, dwumiesięczna - po przepracowaniu w firmie dziesięciu lat, trzymiesięczna natomiast - powyżej tego okresu - powiedział PG Tadeusz Sułkowski, dyrektor Departamentu Stosunków Pracy w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
W tym tygodniu pracodawcy mają też przedstawić resortowi pracy opinię na temat rządowego projektu noweli Kp. Już dziś, jak się dowiedzieliśmy, wiadomo, że pozytywnie zaopiniowane zostaną zmiany dotyczące zmniejszenia ograniczeń w zawieraniu umów na czas określony. Według projektu łączny okres zatrudnienia u danego pracodawcy na podstawie umowy o pracę na czas określony nie może przekraczać trzech lat. Zgodnie z nim, terminowa umowa z pracownikiem, który uprzednio był zatrudniony u danego pracodawcy na tej podstawie, przekształci się w umowę o etat nie wcześniej niż z dniem przekroczenia trzyletniego okresu.
Pracodawcy pozytywnie przyjmują też regulacje dotyczące zniesienia regulaminów pracy i wynagradzania w małych zakładach. Całkowicie zgodna z ustaleniami i nie budząca kontrowersji między stronami dialogu społecznego jest też propozycja, by pracodawca nie musiał udzielać urlopu na poszukiwanie pracy pracownikom, którzy sami ją wypowiedzą - stwierdził Tadeusz Sułkowski.
