Minimum wymagań na prezesa NBP

Przedsiębiorcy dyskutują o swoich oczekiwaniach wobec przyszłego szefa NBP? W trosce o wartość polskiego pieniądza i przyszłość polskiej gospodarki czujemy się jednak w obowiązku przedstawić oczekiwania co do poglądów i cech osobowych przyszłego szefa banku centralnego.

Z punktu widzenia przedsiębiorców szczególnie istotnym warunkiem dla powodzenia działalności gospodarczej jest niska inflacja. Trwała, niska inflacja przekłada się na niskie stopy procentowe banku centralnego i w rezultacie na niskie stopy rynkowe, które ograniczają koszt kredytu dla przedsiębiorstw, więc pobudzają inwestycje. Wysoka stopa inflacji łączy się z jej dużą zmiennością, a to wprowadza niepewność, jak będą kształtowały się ceny w przyszłości.

Wysoka inflacja utrudnia zatem prowadzenie rachunku ekonomicznego i wycenę opłacalności projektów inwestycyjnych, a przez to tłumi wzrost gospodarczy.

Reklama

Odbija się także negatywnie na kursie waluty krajowej, pogłębia jego wahania, przez co z kolei wprowadza dodatkową niepewność do rachunku ekonomicznego transakcji eksportowo-importowych i kapitałowych.

W takich warunkach część aktywności firmy, zamiast być skierowana na działalność produkcyjną, skupia się na zgadywaniu przyszłych relacji cenowych. To dzieje się we wszystkich firmach, więc gospodarka wytwarza mniej produktu niż to jest możliwe. Co więcej, wysoka inflacja utrudnia firmom zorientowanie się, czy wzrost ceny na produkowany przez nie produkt został spowodowany przez wzrost popytu, czy nastąpił w ślad za podniesieniem się ogólnego poziomu cen. Jeżeli przedsiębiorstwo błędnie odczyta wzrost poziomu cen jako wzrost popytu na jego wyroby, to niepotrzebnie zwiększy produkcję albo wręcz rozpocznie proces inwestycyjny, aby podnieść zdolności wytwórcze. Jest to kolejna przyczyna, dlaczego wysoka stopa inflacji prowadzi do osłabienia tempa inwestowania i wzrostu PKB; firmy obawiają się błędnej interpretacji sygnałów cenowych i mniej inwestują.

W reakcji na wysoką inflację bank centralny jest zmuszony do podniesienia realnych stóp procentowych tak, aby ją zdławić, a zatem do podwyżki nominalnych stóp procentowych w wyższej proporcji niż podniosły się ceny. Szczególnie, że inflację cechuje z reguły duża inercja ze względu na sztywność płac realnych lub cen w dół. Jako skutek uboczny wyzwala to tendencje recesyjne. Spada wtedy produkcja i zatrudnienie, a rośnie bezrobocie, obniżają się też dochody ludności. Społeczny koszt pozbycia się inflacji jest zatem wysoki; wiele gospodarstw domowych i firm przeżywa wtedy trudne finansowo i psychologicznie chwile. Szkoda jest utraconego PKB, kiedy gospodarka pracuje poniżej swoich możliwości wytwórczych.

Polska znajduje się w świecie niskiej inflacji dopiero od kilku lat. Jeszcze w 2001 r. stopa inflacji CPI wyniosła 5,5%, trwał proces dezinflacji, a podstawowa stopa NBP została zredukowana w grudniu tamtego roku do 11,5% z 19% w styczniu.

Przekonanie do niskiej inflacji i euro wydają się być minimum postulatów pod adresem przyszłego szefa NBP.

Postulaty przedsiębiorców:

- domagamy się, aby nowy prezes był przekonanym zwolennikiem niskiej inflacji i nie ulegał pokusie stymulowania wzrostu gospodarczego kosztem jej zwiększenia, gdyż pozytywne efekty takiego zabiegu byłyby przejściowe.

- prezes polskiego banku centralnego powinien mieć bardziej konserwatywne przekonania inflacyjne niż społeczeństwo.

- oczekujemy że będzie zwolennikiem przystąpienia Polski do strefy euro. NBP jak dotąd opowiadał się za jak najszybszym przyjęciem wspólnej waluty, gdyż dostępne ekspertyzy pozwalają wnioskować, iż korzyści wynikające z tej decyzji przewyższą koszty.

Czy jednak to minimum wystarcza?

Czy prezes powinien być fachowcem od teorii i polityki monetarnej, czy wystarczy jedynie jego dobra znajomość makroekonomii?

Czy stanowisko to może objąć osoba szerzej nieznana w kraju, a jeśli nie, to czy nie powinna być znana za granicą np. z dorobku naukowego?

Czy prezesem NBP może być nie-ekonomista?

Prezes dołączy do swoistego klubu gubernatorów banków centralnych w Unii Europejskiej; czy wobec tego powinien znać dobrze język angielski, skoro kontakty osobiste mogą okazać się nieocenione zwłaszcza w okresie negocjacji przyjęcia euro przez Polskę? Prezes przewodzi RPP, która jest ciałem kolektywnym, czy w takim razie powinien posiadać zdolności negocjacyjne? Czy i jak dobrze prezes powinien znać prawo bankowe i prawo o banku centralnym? NBP należy do dużych instytucji, czy wobec jego szef powinien mieć także talenty menadżerskie i doświadczenie w kierowaniu takimi instytucjami?

Panie prezydencie Środowisku przedsiębiorców nie jest obojętne, jakie są kwalifikacje zawodowe i poglądy ekonomiczne przyszłego szefa NBP - podkreśla Henryka Bochniarz, Prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan pragnie przedstawić Panu Prezydentowi pogląd w sprawie wyboru kolejnego Prezesa Narodowego Banku Polskiego. Nie zamierzamy wchodzić w kompetencje Pana Prezydenta oraz Sejmu RP, wskazując konkretnych kandydatów. W trosce o wartość polskiego pieniądza i przyszłość polskiej gospodarki czujemy się jednak w obowiązku przedstawić oczekiwania co do poglądów i cech osobowych przyszłego szefa banku centralnego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oczekiwania | przyszłość | Minimum | prezes NBP | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »