Miniony tydzień - wydarzenia krajowe
Kwestie finansowe akcesji do UE (wysokość dopłat bezpośrednich dla rolnictwa, funduszy strukturalnych oraz składki krajów kandydujących do UE) będą głównymi tematami trwających obecnie ostatnich akordów negocjacji akcesyjnych.
W II poł. października br. ceny żywności i napojów bezalkoholowych nie
zmieniły się w porównaniu z pierwszą połową października br. oraz wzrosły o
1,0% w stosunku do drugiej połowy września br. Ceny napojów alkoholowych i
wyrobów tytoniowych spadły o 3,3% m/m oraz o 0,9% w stosunku do I połowy
października. Do powyższego wyniku przyczynił się sezonowy wzrost cen warzyw
oraz owoców. Jednocześnie dynamika cen ograniczana była przez znaczne spadki
cen mięsa. Według wprowadzonych w sierpniu 2002 r. zmian w podatku
akcyzowym, producenci napojów spirytusowych mieli skorzystać z obniżki akcyzy
tylko pod warunkiem obniżenia cen wyrobów o przynajmniej 20%, w stosunku do
średniej ceny z lipca br.
Wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych w II połowie października o 1,0%
m/m był nieznacznie niższy od naszej oraz średniej rynkowej prognozy (1,3%
m/m). Natomiast mniejszy od spodziewanego okazał się spadek cen napojów
alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Mniejszy od oczekiwań spadek cen napojów
alkoholowych najprawdopodobniej wynika z faktu, że część badań
przeprowadzanych przez ankieterów GUS została dokonana w sklepach jeszcze
przed przyjęciem przez nie dostaw alkoholi o obniżonej cenie. Dlatego też można
spodziewać się, że do spadku cen w tej kategorii dojdzie również w listopadzie.
Ponadto, wciąż istnieją wątpliwości (związane z niejasnym sformułowaniem
przepisów), czy w przypadku produktów importowanych, obniżka stawki podatku
akcyzowego będzie uzależniona od obniżenia cen przez importerów . formalnie
wymóg ten dotyczy tylko producentów. Uważamy, że czynnik ten mógł przyczynić
się do wstrzymywania się przez importerów z redukcjami cen wyrobów
spirytusowych, co doprowadziło do relatywnie mniejszego spadku cen w tej
kategorii. Powyższe dane skłaniają nas do podtrzymania prognozy
październikowej inflacji na poziomie 1% r/r (szerzej patrz . komentarz tygodniowy
poniżej).
Ministrowie finansów z państw kandydujących do Unii Europejskiej
złożyli wspólną propozycję .15., by nowe państwa członkowskie nie płaciły
pełnej składki do budżetu unijnego do czasu uzyskania pełnego wymiaru
dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. "Kraje kandydackie pragną wezwać
państwa członkowskie do rozważenia rozwiązań, które spowodują, że okres
przejściowy dla stopniowego napływu środków budżetowych odpowiadałby
okresowi wprowadzenia dopłat bezpośrednich z budżetu UE" - napisali ministrowie
we wspólnym oświadczeniu. Wg propozycji UE złożonych krajom kandydackim na
szczycie w Brukseli w pierwszym roku członkostwa obecne kraje kandydujące
mają otrzymać 25% pełnego wymiaru bezpośrednich dopłat dla rolnictwa, które
miałyby rosnąć stopniowo do pełnej wysokości przez okres 10 lat. Pomimo, iż
strona unijna zapewnia państwa kandydackie, że nie będą płatnikami netto do
kasy unijnej, gdyż otrzymają znaczącą pomoc finansową w ramach funduszy
strukturalnych, według ministrów z państw kandydujących, założenia dotyczące
poziomu pomocy strukturalnej jaką będą w stanie przyjąć z UE są nazbyt
optymistyczne, gdyż otrzymanie środków z unijnego budżetu poprzedzają zwykle
długotrwałe i skomplikowane procedury biurokratyczne. Natomiast składka do
unijnego budżetu ma być opłacana od pierwszego dnia członkostwa, co będzie
stanowić znaczące obciążenie dla budżetów nowych państw członkowskich.
Ministrowie napisali również, że Unia nie może doprowadzić do sytuacji, w której
koszty związane z poszerzeniem ograniczą szanse zacieśnienia polityki fiskalnej
wymaganego przed wejściem do strefy euro.
Kwestie finansowe akcesji do UE (wysokość dopłat bezpośrednich dla rolnictwa,
funduszy strukturalnych oraz składki krajów kandydujących do UE) będą głównymi
tematami trwających obecnie ostatnich akordów negocjacji akcesyjnych, które
mają zakończyć się parafowaniem traktatów akcesyjnych podczas szczytu w
Kopenhadze 12-13 grudnia. Powyższe zjednoczenie sił krajów kandydujących do
UE wskazuje, że spotkały się one z twardym stanowiskiem negocjacyjnym UE.
Jednocześnie po stronie krajów kandydujących istnieje obawa, że zbytnia uległość
władz tych krajów wobec UE może spowodować przegranie referendum
akcesyjnego. Stąd też istnieje duże prawdopodobieństwo, że aż do grudniowego
szczytu UE negocjacje akcesyjne będą bardzo trudne zwiększając ryzyko
przesunięcia się terminu akcesji nowych członków do UE, co może wpłynąć na
zwiększenie niepewności na rynku finansowym i doprowadzić do wzrostu rentowności papierów skarbowych i osłabienie kursu złotego.
............
W trakcie prac nad rządowym projektem ustawy budżetowej na 2003 r. komisje sejmowe zaproponowały
przesunięcia i zwiększenia wydatków budżetowych sięgające 3 mld złotych, podała wiceminister finansów Halina
Wasilewska-Trenkner. Propozycje te zostaną teraz przeanalizowane przez sejmową Komisję Finansów Publicznych. W
trakcie sejmowych prac nad budżetem posłowie mogą proponować przesunięcia w obrębie wydatków i dochodów, ale
poziom deficytu budżetowego założony przez rząd (38,7 mld zł) musi zostać zachowany. "Po stronie dochodów
propozycje wszystkich komisji dotyczą zwiększenia dochodów państwa na około 350-360 mln zł, a po stronie wydatków
propozycje zgłoszone przez komisje to różnego rodzaju zwiększenia i przesunięcia na kwotę około 2,9 mld zł" -
powiedziała wiceminister na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu (cytat za agencją Reuters). Dodała,
że posłowie proponują, by większość tych dodatkowych wydatków została pokryta z oszczędności, które zdaniem
posłów mają wynikać z weryfikacji budżetów 14 urzędów centralnych i agencji rządowych (m.in.: Kancelaria Prezydenta,
Sejmu i Senatu, Trybunał Konstytucyjny, NIK). Ostateczny projekt budżetu musi zostać uchwalony przez Sejm do końca
stycznia.
Według szacunków Ministerstwa Finansów, wpływy z tytułu opłaty restrukturyzacyjnej w budżecie na 2003 r.
mogą wynieść co najmniej 700 mln zł, co nie oznacza, że resort nie osiągnie zakładane w przyszłorocznym budżecie
1,3 mld zł, powiedział wiceminister finansów Wiesław Ciesielski. Dodał on, że do 6 listopada złożonych zostało ponad
6,5 tys. wniosków o umorzenie zobowiązań, a kwota do objęcia restrukturyzacją wynosi 2,1 mld zł. "Przy tej dynamice
[składania wniosków] należy się spodziewać, że wpływy do budżetu wyniosą co najmniej 700 mln zł. Ja twierdzę, że
dynamika składania wniosków znacznie przyspieszy i nie ma podstaw twierdzić, że nie osiągniemy 1,3 mld zł" -
powiedział Ciesielski. Zgodnie z ustawą o restrukturyzacji niektórych należności, przedsiębiorcy mogą składać do 15
listopada tego roku wnioski o umorzenie zobowiązań w zamian za tak zwaną opłatę restrukturyzacyjną. Dzięki ustawie
przedsiębiorca może umorzyć swoje zobowiązania płacąc opłatę restrukturyzacyjną (w wysokości 1,5% lub 15%
należności głównej).
W związku z dużym prawdopodobieństwem zrealizowania niższych niż rząd zakładał wpływów z opłaty
restrukturyzacyjnej oraz zagrożenia dochodów budżetowych na sumę 600 mln zł z abolicji podatkowej (wobec
skierowania przez Prezydenta ustawy o abolicji podatkowej do Trybunału Konstytucyjnego) nie można wykluczyć, że
MF będzie zmuszone do przedstawienia autopoprawki do projektu budżetu na 2003 rok. Taką też opinię przedstawił były
minister finansów Marek Belka w wywiadzie dla radia RMF FM.
Minister finansów Grzegorz Kołodko powiedział w czwartek, że przedstawił propozycję zmian mających na
celu złagodzenie kryterium deficytu budżetowego państw Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW) wymaganego w
unijnym Pakcie Stabilizacji i Rozwoju. Kołodko zaproponował ministrom finansów UE (tzw. Ecofin) podczas spotkania
w Brukseli, że zapisany w Pakcie deficyt budżetowy na poziomie 3% PKB nie powinien być rozpatrywany w kontekście
pojedynczych państw, ale jako średnia deficytów krajów wchodzących w skład strefy euro. "W jednym państwie
występuje deficyt większy niż ten, który jest ustalony w ramach tak zwanych kryteriów z Maastricht, czyli trzy procent
PKB. Są kraje - większość - gdzie jest on dużo mniejszy. Chodzi o to, żeby spojrzeć w sumie na to, jak się kompensują
(deficyty), żeby była możliwość uśredniania tych deficytów" - powiedział w Sygnałach Dnia minister.
Pakt Stabilizacji i Rozwoju znalazł się ostatnio się w ostrym ogniu krytyki ze strony części polityków, ekonomistów i prasy
ekonomicznej (m.in. Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi określił jego zapisy jako "głupie"), gdyż
wymusza na krajach członkowskich UGW zaostrzanie polityki fiskalnej poprzez ograniczanie deficytu budżetowego w
okresie cyklicznego spowolnienia gospodarczego, podczas gdy są one pozbawione instrumentów prowadzenia polityki
gospodarczej w postaci stóp procentowych czy kursu walutowego, w związku z ich członkostwem w UGW. Wydaje się
jednak, że propozycje wicepremiera Kołodki nie trafiły na podatny grunt, gdyż na wspomnianym posiedzeniu Ecofin-u
ministrowie finansów członków UGW zdecydowanie zadeklarowali realizowanie zaleceń Paktu w dotychczasowym
kształcie, co docenił na ostatniej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gubernatorów ECB, prezes ECB Wim
Duisenberg.
Wg danych NBP oficjalne aktywa rezerwowe (tzw. rezerwy walutowe) spadły w październiku o 18,7 mln USD
do 29,25 mld USD. Poziom ten stanowi 7,5-krotność średniej miesięcznej wartości importu za ostatnie 12 miesięcy, co
uznawane jest za poziom bezpieczny z punktu widzenia równowagi zewnętrznej gospodarki.
Niewielka zmiana aktywów rezerw walutowych wynika z braku transakcji walutowych w wykonaniu NBP w październiku
oraz stabilności kursu USD/EUR.
Ministerstwa Finansów i Pracy uzgodniły, że wszystkie zaległości ZUS wobec OFE (wg szacunków 6,5 mld zł
kwoty głównej oraz 2 mld zł odsetek) zostaną spłacone obligacjami. W projekcie ustawy okres zapadalności obligacji
przewidziano na lata 2004-2005. W lutym br. Ministerstwo Pracy proponowało spłatę kwoty głównej w formie obligacji, a
odsetek - gotówki. Min. J. Hausner poinformował, że uzgodniony projekt zostanie wstrzymany na 3 miesiące w celu
oceny zaawansowania procesu identyfikacji składek. W ciągu tygodnia pojawiały się również wypowiedzi o możliwości
uregulowania wszystkich zobowiązań ZUS wobec funduszy emerytalnych w gotówce, jednak wiceminister H.
Wasilewska-Trenkner szybko zdementowała te pogłoski jako nierealistyczne.
Niezidentyfikowanie wszystkich składek należnych OFE po raz kolejny opóźnia przekazanie środków finansowych na
konta ubezpieczonych. Wysokość zobowiązań ZUS wobec funduszy emerytalnych może jeszcze wzrosnąć, gdyż w br.
dynamika przekazywania środków jest niższa niż w ub. r. i przy zachowaniu obecnego tempa transferów istnieje
zagrożenie, że do OFE nie wpłynie cała kwota 11,5 mld zł, zakładana w budżecie na 2002 r. Poza tym, można się
jeszcze spodziewać relatywnie długiego procesu legislacyjnego związanego z przyjęciem projektu.
Podaż pieniądza w październiku br
W czwartek (14.11) NBP opublikuje dane na temat podaży pieniądza M3 w październiku. Oczekujemy spadku o
2,6% r/r (wobec -1,5% r/r we wrześniu) oraz wzrostu o 0,2% m/m. Wg naszych szacunków utrzyma się niska
dynamika w depozytach i innych zobowiązaniach, do czego przyczyni się znaczny spadek depozytów gospodarstw
domowych (o 0,9% m/m), będący efektem wycofywania części oszczędności i przesuwania ich do alternatywnych
sposobów oszczędzania. Ponadto oczekujemy, że wyhamowany zostanie spadek rocznej dynamiki należności, która
wyniesie 4,7%, wobec 4,5% we wrześniu. Przy tych założeniach inflacja średnioroczna wyniesie 2%, wobec 5,5% w roku
ubiegłym. Głównymi czynnikami przyczyniającym się do zachowania niskiej dynamiki cen w ostatnich miesiącach b.r.
oraz w przyszłym roku będą: brak presji popytowej oraz utrzymywanie się oczekiwań inflacyjnych na rekordowo niskim
poziomie. Ponadto, ewentualne tendencje wzrostowe w najbliższych miesiącach będą hamowane przez korzystne
kształtowanie się kursu złotego oraz relatywnie niskie ceny ropy naftowej.
Inflacja w październiku br
W piątek (15.11) GUS opublikuje dane na temat inflacji w październiku. Oczekujemy wyniku na poziomie 1,0% r/r,
wobec 1,3% miesiąc wcześniej. Do powyższego wyniku, naszym zdaniem, przyczyni się spadek cen napojów
alkoholowych oraz spadek cen paliw do prywatnych środków transportu. Równocześnie tendencje spadkowe będą
ograniczane przez wzrosty cen żywności i napojów bezalkoholowych (wg danych wstępnych o 1,2% m/m). Do końca
roku oczekujemy niewielkiego wzrostu rocznego wskaźnika inflacji . do ok. 1,3%-1,4% r/r.
Analitycy PKO BP