Na konferencji prasowej, obok Waldemara Budy, wystąpili także prezes Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Pekao Leszek Skiba i kierujący pracami zarządu wiceprezes PKO BP Dariusz Szwed.
Minister rozwoju zadeklarował, że zarówno PKO BP, jak i Pekao, są już gotowe do wdrożenia Bezpiecznego Kredytu 2 proc., który wystartuje 3 lipca.
- Dwa największe banki są już gotowe ze swoimi placówkami, które obejmują ponad 1300 miejsc, w których takie wnioski będzie można składać. (...) Gros tych wniosków, biorąc pod uwagę dzisiejszą praktykę, jest składanych w formie elektronicznej. To ponad 50 proc. Zakładamy, że ta proporcja się utrzyma - wskazał.
- Wiemy, że większość banków chce w tym programie uczestniczyć. Pięć kolejnych finalizuje już zawarcie umowy, być może 3 lipca będą już gotowe, być może chwilę później - dodał.
Jak zaznaczył Buda, do końca roku "wszystkie banki, które oferują kredyty mieszkaniowe, chcą wejść w program Bezpieczny Kredyt 2 proc.".
Minister Buda: Nie ma limitów, nie trzeba się spieszyć
Waldemar Buda podkreślił, że klienci nie muszą spieszyć się ze złożeniem wniosku o kredyt z dopłatą państwa, ponieważ na 2023 rok nie przewidziano żadnych limitów.
- Zarówno 3 lipca, jak i 3 grudnia jest tak samo dobry z punktu widzenia zainteresowania się złożeniem wniosku o kredyt - zapewniał.
- Chcemy, aby wszystkie osoby, które odroczyły decyzję o zakupie mieszkania, mogły bez żadnych ograniczeń skorzystać z programu w 2023 roku. Spodziewamy się, że będzie to nawet kilkadziesiąt tysięcy osób - dodał.
Minister przypomniał, że potencjalni nabywcy mieszkań, którzy nie mają gotówki na pokrycie wkładu własnego, mogą się zwrócić o gwarancję BGK.
- Jeżeli ktoś ma zdolność kredytową na całość inwestycji, będzie mógł skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego - precyzował.
Zdaniem Waldemara Budy, najważniejszą zaletą Bezpiecznego Kredytu na 2 proc. są raty malejące.
- To dziś jest rzadkość na rynku. Rata malejąca powoduje, że po upływie 10-letniego okresu państwowych dopłat ta rata nie powinna wzrosnąć - stwierdził.
Nie tylko kredyt na 2 proc. Czym jest konto mieszkaniowe?
W ramach programu Pierwsze Mieszkanie wprowadzony zostanie nie tylko Bezpieczny Kredyt 2 proc. Jego drugim elementem jest tzw. konto mieszkaniowe.
- Trochę na uboczu, trochę w cieniu kredytu 2 proc., wprowadzane jest również konto mieszkaniowe, bardzo ciekawy instrument, który będzie nabierał popularności wraz z jego poznawaniem. Jest ono przeznaczone dla ludzi planujących kupić mieszkanie, ale w nieco dalszej perspektywie - wyjaśniał minister Buda.
Systematyczne wpłaty na konto mieszkaniowe (co najmniej 11 wpłat rocznie w kwocie co najmniej 500 zł) będą gwarantować dodatkową premię mieszkaniową z budżetu państwa. Premia będzie równa rocznemu wskaźnikowi inflacji albo wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 m kw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. W każdym roku wybierany będzie wskaźnik korzystniejszy dla oszczędzającego. Oszczędności będą dodatkowo oprocentowane zgodnie z ofertą banku, przy czym odsetki będą zwolnione z tzw. podatku Belki.
Jak zadeklarował Leszek Skiba, konto mieszkaniowe pojawi się Pekao 10 lipca. Z kolei Dariusz Szwed, wiceprezes PKO BP kierujący pracami zarządu, wskazał, że ten bank wprowadzi je do swojej oferty w grudniu.
Wśród zmian wchodzących w życie w najbliższym czasie znajdą się także zwolnienie z podatku PCC przy zakupie pierwszego mieszkania oraz zakaz handlu cesjami deweloperskimi.
![Pieniądze lubią ciszę? Już nie [FELIETON]](https://i.iplsc.com/000LVOXJIHV1IFLO-C486.webp)
