Ministerstwo Finansów tnie odsetki od obligacji skarbowych

Ministerstwo Finansów już po raz trzeci z rzędu w ostatnich miesiącach obniżyło oprocentowanie obligacji skarbowych.

Dla przykładu, w przypadku obligacji dwuletnich o stałej stopie odsetki spadają z 2,6 do 2,4 proc., trzyletnich zmiennoprocentowych z 2,8 do 2,6 proc., a dziesięcioletnich z 3,6 do 3,3 proc. w pierwszym okresie odsetkowym. Łączna wartość obligacji oferowanych do sprzedaży inwestorom indywidualnym wynosi 2,5 mld zł. Zainteresowanie zakupem tego typu papierów systematycznie maleje. Nie słabnie natomiast popyt na obligacje korporacyjne, których oprocentowanie jest znacznie bardziej atrakcyjne.

Z ankiet przeprowadzonych wśród bankowców wynika, że spodziewają się oni wzrostu inflacji w grudniu do poziomu 2,08 proc. Ministerstwo Finansów z kolei prognozuje, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych będzie się obniżał do października włącznie. Dwa ostatnie miesiące roku mają przynieść wzrost cen, a średniorocznie inflacja ma wynieść 1,2 proc. Z kolei oczekiwania inflacyjne ankietowanych przez NBP konsumentów są bardzo niskie. Badani Polscy uważają, że za rok inflacja wyniesie zaledwie 0,3 proc.

Reklama

GERDA BROKER

Zadłużenie w obligacjach spw, według stanu na 6 października, będzie wynosiło 470.070,470 mln zł wobec 469.970,831 mln zł wcześniej - podało Ministerstwo Finansów na stronie internetowej.

Ministerstwo Finansów na czwartkowej aukcji zamiany sprzedało obligacje WZ0124 za 1.902,833 mln zł, DS0725 za 1.541,033 mln zł i WS0428 za 296,126 mln zł; odkupiło WZ0115 za 1.358,017 mln zł i PS0415 za 2.285,100 mln zł

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »