Młody 70-latek
70 lat temu, 28 sierpnia 1937 roku, powstała w Japonii Toyota Motor Corporation. Dziś firma jest największym producentem samochodów na świecie.
Już przez kilka lat przed 1937 rokiem twórca firmy, Kiichiro Toyoda, rozwijał dział samochodowy w korporacji swojego ojca. Wcześniej, pod koniec lat dwudziestych, podróżował po Europie i USA, badając tamtejsze rynki samochodów. Gdy Toyota Motor stała się oddzielnym przedsiębiorstwem, miała na koncie pierwsze wyprodukowane samochody osobowe i ciężarówki. Przez pierwsze dziesięć lat działalności Toyota wyprodukowała 100 tysięcy samochodów.
W 1999 roku świętowała już stumilionowe auto, które zjechało z krajowych linii produkcyjnych. W pierwszej połowie br. Toyota po raz pierwszy wyprzedziła amerykańskiego rywala - General Motors (GM) - i sprzedała w tym okresie najwięcej samochodów na świecie - 4,72 mln w porównaniu z 4,67 mln pojazdów GM. Ubieganie się o tytuł największego producenta aut na świecie, który od 76 lat należy do GM, będzie jednak możliwe dopiero po opublikowaniu danych za cały rok.
W ub.r. Toyota zwiększyła globalną produkcję o 10 proc. do 9,018 mln samochodów, podczas gdy GM i jego filie wyprodukowały 9,18 mln. Toyota od wielu lat wyprzedza GM w zyskach, bijąc co roku kolejne rekordy. Zysk netto za pierwszy kwartał obecnego roku fiskalnego (kwiecień-czerwiec) wyniósł 491,54 mld jenów (ok. 4,1 mld USD lub 3 mld euro) i wzrósł o jedną trzecią w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku.
Tymczasem GM, choć przez ostatnie trzy kwartały jest na plusie, w ub. r. stracił 2 mld USD i został zmuszony do zmniejszenia produkcji i obniżenia kosztów. W tym roku Toyota świętuje też pięćdziesięciolecie swojej działalności w USA. W Polsce przedstawicielstwo Toyoty istnieje od 1991 roku. Jak podkreślił w rozmowie dyrektor Jan Okulicz, japońska firma rozwinęła swoją sieć dilerską i ośrodki szkoleniowe. Dzisiaj ma silną pozycję na rynku motoryzacyjnym. Najpopularniejsze modele to Yaris i Corolla. Toyota ma w naszym kraju dwie fabryki produkujące silniki i skrzynie biegów, które w 100 proc. sprzedawane są na eksport. W te zakłady japoński koncern zainwestował dotychczas 600 mln euro.