Mocne odbicie

Amerykańska gospodarka rozwijała się w IV kwartale w tempie jeszcze szybszym od poprzednich prognoz.

Amerykańska gospodarka rozwijała się w IV kwartale w tempie jeszcze szybszym od poprzednich prognoz.

Także wskaźniki zaufania konsumentów znajdują się w USA na najwyższym poziomie od ponad pół roku.

W ostatnim kwartale ubiegłego roku. amerykański PKB wzrastał w tempie 1,7 proc., a nie - jak poprzednio szacował Departament Handlu - 1,4 proc. Raport zaskoczył nawet analityków z Wall Street, gdzie spodziewano się, iż końcowe dane pozostaną na niezmienionym poziomie. Zdaniem ekonomistów dane rządu federalnego oznaczają, że proces ożywienia gospodarki, która w marcu ub.r. weszła w fazę recesji, skończył się wcześniej niż poprzednio przypuszczano. Pierwsze wstępne prognozy wskazywały przecież na minimalny (zaledwie 0,2 proc.) wzrost w ostatniej ćwiartce 2001 r.

Reklama

Potem dane dwukrotnie rewidowano w górę. Jedynym kwartałem z ujemnym wzrostem gospodarczym był okres lipiec - wrzesień 2001 r. PKB obniżył się wówczas o 1,3 proc.

Końcowy wynik I kwartału br. powinien być jeszcze lepszy - uważa wielu ekonomistów. Według Merrill Lynch tempo wzrostu w kończącym się kwartale może wynieść nawet 5-6 proc. Inni analitycy są bardziej konserwatywni i prognozują wzrost PKB w granicach 3-4 proc. Potwierdzają to opublikowane w tym tygodniu raporty świadczące o poprawiających się nastrojach konsumentów. To właśnie oni generują aż dwie trzecie amerykańskiego PKB. Opublikowany w czwartek przez Uniwersytet stanu Michigan wskaźnik nastrojów konsumentów wzrósł w marcu do poziomu 95,7 pkt. i był o 5 pkt. wyższy niż w lutym. Według akademików z Michigan poprawiła się przede wszystkim ocena bieżącej sytuacji gospodarczej. Także opublikowany dwa dni wcześniej "konkurencyjny" indeks zaufania konsumentów ogłaszany przez Conference Board wzrósł w USA w marcu do 110,2 pkt. i znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od siedmiu miesięcy. W obu przypadkach wzrost wskaźników stanowił miłe zaskoczenie dla analityków z Wall Street.

Także indeks aktywności sektora produkcyjnego National Association of Purchasing Management dla okręgu Chicago odnotował wyższy od prognoz wzrost do 55,7 pkt, co sugeruje dalsze ożywienie przemyśle - najdotkliwiej odczuwającego recesję sektora gospodarki USA. Wysokość wskaźnika powyżej 50 pkt. sugeruje wzrost produkcji.

Nie wszystkie dane skłaniają jednak do optymizmu. Za niepokojący uznano m.in. wzrost liczby nowych bezrobotnych do 394 tys. osób w minionym tygodniu. Na Wall Street oczekiwano raczej spadku liczby zwolnionych. Niższy od prognoz okazał się także wskaźnik wzrostu sprzedaży nowych domów w lutym, co może z kolei świadczyć o tym, że rynek nieruchomości i sektor budownictwa osiągnął szczyt i zacznie się kurczyć. W ubiegłym roku wybudowano w USA rekordową liczbę 907 tys. nowych domów. W styczniu nowe budynki mieszkalne sprzedawano w rocznym tempie 831 tys. jednostek, a w lutym - 875 tys.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PKB | USA | odbicie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »