Mocniejszy złoty stał się bezpieczną przystanią?
Kurs polskiej waluty umocnił się piątek w ślad za euro, które zyskało wobec dolara. Krajowe dane nie mają większego przełożenia na złotego, który w przyszłym tygodniu powinien poruszać się w przedziale 4,18-4,23 za euro. Na rynku długu panuje nadal pozytywny sentyment i nie widać obecnie czynników, które miałyby to zakłócić. Jedynie z punktu wiedzenia technicznego i faktu, że ostatnie umocnienie było dość szybkie i gwałtowne, możliwa jest pewna korekta tego ruchu.
- Jeśli chodzi o kurs złotego, jest dość pozytywnie: euro-dolar jest trochę wyżej i od razu znaleźli się chętni do kupowania polskiej waluty. Krajowe dane nie miały przełożenia na rynek. Rządzi sentyment globalny, czynniki zewnętrzne są decydujące. Poruszamy się w przedziale 4,18-4,23 i jeśli nie pojawią się jakieś niespodziewane, zaskakujące informacje ze świata, nie powinniśmy się z niego wybić - powiedział Tomasz Chmielarski, diler walutowy z BRE Banku.
GUS podał w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu wzrosły o 4,3 proc. w stosunku do czerwca 2011 roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,2 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że ceny towarów i usług wzrosły w poprzednim miesiącu o 4,1 proc. rdr i 0,1 proc. mdm.
NBP podał, że deficyt w obrotach bieżących w maju 2012 r. wyniósł 815 mln euro wobec 713 mln euro deficytu w kwietniu i wobec 313,5 mln euro deficytu oczekiwanego przez ekonomistów.
- - - - - -
- Duży ruch mieliśmy wczoraj, przebiliśmy poziom 5,0, jeśli chodzi o papiery 10-letnie. Dzisiaj rano była kontynuacja tego ruchu. Ciężko oczekiwać drastycznej zmiany tego pozytywnego sentymentu. Widać dużą wiarę zagranicy w nasz rynek. Nie da się ukryć, że jest on atrakcyjny - powiedział Michał Jochymek, diler obligacji z BNP Paribas.
- Fundamentalnie sytuacja wygląda dobrze, ciężko się do czegoś przyczepić. Inflacja okazała się trochę wyższa, ale rynek oczekuje, że w niedługim terminie obniży się ona do celu. Pytanie, czy ten ostatni ruch, jeśli chodzi o obligacje, nie był za szybki i zbyt gwałtowny. Nie można wykluczyć, z punktu widzenia technicznego, że nie dojdzie do jakiejś korekty - dodał.
piątek piątek czwartek 16.30 9.50 16.15 EUR/PLN 4,1963 4,2040 4,2016 USD/PLN 3,4294 3,4470 3,4485 EUR/USD 1,2233 1,2195 1,2182 OK0714 4,55 4,56 4,58 PS0417 4,59 4,63 4,67 DS1021 4,90 4,94 5,01
Opinia analityków ING Banku
Ceny polskiego długu, szczególnie segmenty 5-10 lat biją wieloletnie rekordy. Popyt, zagranicy który pojawił się w ubiegłym tygodniu miał pozytywne, ale ograniczone przełożenie na złotego, co sugeruje inny profil inwestorów. O luzowaniu polityki monetarnej mówili jak na razie tylko ci członkowie, którzy nie poparli majowej podwyżki. Naszym zdaniem w tym roku wchodzi w grę porzucenie jastrzębiego tonu (co już się powoli dokonuje), ale obniżki raczej nie. Gdy EBC zachęca do używania EUR jako waluty finansującej rośnie ochota na grę na różnicę w stopach, co jest pozytywne m.in. dla wysoko-oprocentowanego złotego. Poza tym finanse publiczne nie budzą niepokoju co zachęca do zakupów polskich obligacji.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze