Moda na kanały dokumentalne?
Mieliśmy modę na kanały muzyczne czy kanały sportowe. Wydaje się, że 2017 rok będzie rokiem kanałów o szeroko pojętej tematyce dokumentalnej, o mniej lub bardziej precyzyjnie określonym profilu. Na polski rynek wejdzie podróżniczo-lifestylowy Travelxp HD, 10 lutego ruszy Polsat Doku, od stycznia działa wnętrzarski HGTV, a w grudniu zadebiutował Metro. Obie nowe stacje mają niezłe wyniki na starcie. Dlaczego tak opłaca się nadawać kanały dokumentalne? Które są oglądane najchętniej i jakich możemy spodziewać się na polskim rynku w przyszłości?
Największą popularnością cieszą się kanały dokumentalne nadawane naziemnie. Fokus TV miał w grudniu ub.r. 0,77 proc. udziału w rynku telewizyjnym, TVP Historia - 0,60 proc., Discovery Channel - 0,45 proc., National Geographic Channel - 0,27 proc., Investigation Discovery - 0,26 proc., TLC - 0,25 proc., Discovery Science - 0,24 proc., History - 0,24 proc., Nat Geo Wild - 0,22 proc., Discovery Turbo Xtra - 0,15 proc., BBC Earth - 0,14 proc., Metro - 0,14 proc., Planete+ - 0,14 proc., Travel Channel - 0,14 proc., CI Polsat - 0,13 proc., Domo+ - 0,13 proc., Polsat Viasat History - 0,13 proc., Polsat Viasat Explore - 0,12 proc., Discovery Historia - 0,11 proc., Discovery Life - 0,09 proc., Food Network - 0,09 proc., Kuchnia+ - 0,08 proc., H2 - 0,07 proc., Lifetime - 0,07 proc., Polsat Viasat Nature - 0,06 proc., Animal Planet HD - 0,06 proc., CANAL+ Discovery - 0,02 proc., Nat Geo People - 0,02 proc., natomiast Adventure - 0,01 proc. (wszystkie dane Nielsen Audience Measurement za Wirtualnymi Mediami).
Z powyższych danych wyraźnie wynika, że lubimy kanały dokumentalne, które są nadawane w wysokiej rozdzielczości (np. Discovery czy National Geographic Channel). Poza tym im bardziej uniwersalny charakter danego kanału, tym większe szanse na wyższą widownię. Kanały poświęcone zwierzętom czy samym podróżom już nie oglądają się tak dobrze, jak kanały prezentujące różnego rodzaju formaty dokumentalne czy docutainment (połączenie dokumentu z rozrywką).
Poważniejsze i nieprzerywające reklamami programów kanały dokumentalne typu Planete+ i CANAL+ Discovery nie mają zbyt dużej widowni. To zły prognostyk dla rynku, bo oznacza, że nieprędko pożegnamy się z nieustannymi blokami reklamowymi na najpopularniejszych kanałach. Choć pierwsze wyniki HGTV są obiecujące, to nie należy się spodziewać wysypu kanałów dokumentalnych, poświęconych, np. wędkarstwu. To raczej zbyt niszowa tematyka.
Dzięki włączeniu do oferty nc+ kanałów Viasat pozycja skandynawskiego koncernu wyraźnie się poprawiła. Pogorszyła się natomiast pozycja stacji związanych z CANAL+. Na przykład Kuchnia+ straciła 11 proc. widzów. Dziwią też wciąż kiepskie wyniki CANAL+ Discovery. Platforma nc+ w końcu lepiej usytuowała go na liście programowej. Pojawia się już w kategorii stacji dokumentalnych. Najwyraźniej to zbyt mało. Być może trzeba zaoferować kanał wszystkim abonentom, także tym z tańszymi pakietami?
Najwyraźniej z takiego założenia wyszedł Cyfrowy Polsat, który uruchamia właśnie Polsat Doku. - Przygotowaliśmy wybór najlepszych, premierowych dokumentów z najodleglejszych zakątków globu. W Polsat Doku każdy znajdzie coś dla siebie. Coś, co poszerzy horyzonty, pogłębi wiedzę o świecie, zachwyci lub zaszokuje. Pokażemy nagradzane na festiwalach, ambitne dokumenty oraz fascynujące, wysokobudżetowe produkcje adresowane do szerokiej publiczności - powiedział Radosław Sławiński, szef Polsat Doku (cytowany przez portal Polsat News).
Zapewne Cyfrowy Polsat nie może włączyć do oferty Planete+ czy CANAL+ Discovery. Stąd chęć uruchomienia ambitniejszego Polsat Doku. W ofercie nowego kanału znajdziemy m.in. "Skarby III Rzeszy", "Wojny narkotykowe", "Miasto niedźwiedzi polarnych", "Rekiny atakują", "Katastrofy, które wstrząsnęły światem".
Nie brakuje też pozycji znanych z innych programów Polsatu. To na przykład telenowela dokumentalna "Chłopaki do wzięcia" czy program wędkarski "Taaaka ryba". Oby ambitniejsze treści czy powtórkowe produkcje z anten Discovery i National Geographic Channel czy ZDF wygrały z powtórkami.
Pytanie, co z kanałem dokumentalnym telewizji publicznej. To chyba najdłużej zapowiadany i najczęściej zarzucany projekt. Jeden z poprzednich zarządów TVP zapowiadał, że kanał TVP Dokument pojawi się na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej. O projekcie wciąż cicho, a szkoda, bo TVP posiada bogate archiwum i współpracuje z Europejską Unią Nadawców (EBU). Najwyraźniej lukę na rynku będą wykorzystywać kolejni indyjscy nadawcy typu Travelxp HD. Wszyscy amerykańscy giganci są już na rynku.
Daniel Gadomski