Morawiecki: Nadchodzi czas kobiet. "W ubiegłym roku padł rekord"

Program 500 plus przyczynił się do rozwoju aktywności kobiet na rynku pracy - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji poświęconej zawodowej sytuacji kobiet. Dodał, że w ubiegłym roku padł rekord zatrudnionych pań - 7,4 mln. Wskazał, że wyzwaniem jest obecnie zwiększenie roli kobiet w strukturach kierowniczych spółek.

- Nadchodzi czas kobiet. Jestem przekonany, że będzie to bardzo dobry czas dla Polski - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji "Kobiety mają wybór" zorganizowanej w Polskim Funduszu Rozwoju. Podkreślał, że wprowadzenie programu 500 plus nie doprowadziła do spadku aktywności kobiet. 

- Nic takiego się nie stało. W zeszłym roku padł rekord - 7,4 mln pań było włączonych do rynku pracy. To jest rekord III Rzeczypospolitej. (...) Żeby panie mogły i chciały rozwijać się zawodowo (...) potrzebne jest więcej równości na stanowiskach kierowniczych. I tutaj jest jeszcze dużo do zrobienia - mówił Morawiecki. Przywoływał dane, gdy 10 lat temu w zarządach giełdowych było 12 proc. pań, zaś obecnie jest to 24 proc. Podkreślał jednak, że trend jest optymistyczny, podobnie jak w przypadku luki płacowej. 

Reklama

- Ta luka płacowa cały czas jest, ale spadła z 7,7 proc. w 2014 roku do 4,5 proc. w 2021 roku; jest jedną z najniższych w Europie. 

Więcej miejsc w żłobkach

Morawiecki wskazywał również na wzrost liczby miejsc w żłobkach poprzez realizację programu Maluch+.

- 7-8 lat temu było to nieco powyżej 80 tys. miejsc. Teraz jest to ponad 230 tys., a w tworzeniu jest około 90 tys. (...). To jest miara tego, co zrobiliśmy realnie, aby zmienić szanse zawodowych kobiet. (...) Największa pomoc jest potrzeba w pierwszych latach macierzyństwa, w powrocie na rynek pracy.

Premier podkreślał, że kobietom trudniej jest rozwijać karierę zawodową, dlatego rządowi zależy na osiągnięciu równowagi na rynku pracy. 

- Chodzi o równość szans, ale także o to, żeby ta równość była realna. (...) Dlatego wprowadziliśmy rewolucyjny projekt Mama 4+ - mówił premier, odnosząc się do emerytur dla kobiet, które urodziły minimum czwórkę dzieci. 

Obecna na konferencji minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła równiez o roli rodziny, jaką odgrywa ona w rozwoju gospodarczym

- Zatrudnienie kobiet wzrasta (...). Polka chce być aktywna, jest dobrze wykształcona i chce łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym - mówiła Maląg, przywołując ostatnio wprowadzone do Kodeksu pracy zmiany. Objęły one m.in. dłuższe urlopy macierzyńskie, możliwośc pracy zdalnej czy elastyczne formy zatrudnienia rodziców dzieci do 8. roku życia.

- Polityka prorodzinna to są działania rządu (...), samorządu (...), organizacji pozarządowych, ale także pracodawcy. Jeżeli te wszystkie cztery komponenty będą ze sobą współpracowały, będziemy mogli skuteczną politykę prorodzinną prowadzić - mówiła minister.  

Coraz więcej kobiet pełni funkcje kierownicze

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rowoju przyznał w poniedziałek, że dla PFR temat kobiet jest istotny. 

- Prawie 50 proc prezesek grupy kapitałowej PFR to kobiety, ponad 50 proc. pracowników to kobiety. Cały czas widać w Polsce, że mamy problem z funkcjami kierowniczymi - mówił Borys, odwołując się do kwestii zatrudniania pań na wyższych stanowiskach. Wskazał, że wzrost aktywności zawodowej kobiet na rynku pracy przyczynił się do wzrostu PKB o około 1,4 pkt. proc. 

Michał Kot, dyrektor Instytutu Pokolenia podczas prezentacji raportu "Kobiety mają wybór. Zmiana sytuacji kobiet w Polsce w XX i XXI wieku" powiedział, że obserwujemy od 2015 roku wzrost aktywności zawodowej. Jego zdaniem jednym z czynników, który się do tego przyczynił, było wprowadzenie programu 500 plus. Wskazywał też, że kobiety wracające z urlopów macierzyńskich, na który przechodzą niemal wszystkie mamy, są pożądane przez pracodawców ze względu na "nabycie w tym czasie nowych umiejętności". Mówił również o wzroście zatrudnienia pań we władzach samorządowych 

- Na poziomie samorządowym mamy bardzo duży przyrost kobiet. Na wszystkich szczeblach samorządów jest coraz więcej kobiet. Nawet na poziomie sołtysów. Kobiet jest już prawie połowa, a są województwa, gdzie kobiet jest ponad polowa - mówił Kot. 

Zatrudnienie kobiet w Polsce rośnie

W 2022 roku odsetek kobiet w wieku 15-64, które pracowały, wyniósł 66 proc. Jeszcze w 2013 roku ten wskaźnik zatrudnienia wynosił 52 proc. Zmniejsza się z kolei luka płacowa - z 7,7 proc. w 2014 roku do 4,5 proc. w roku 2021. Poprawę widać też w kwestii odsetka kobiet zasiadających w zarządach spółek - obecnie wynosi on 24 proc., to dwa razy więcej niż dekadę temu.

Paweł Śliwowski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego tłumaczył, skąd wynikają takie dane.

- Widzimy, że w ostatniej dekadzie wzrosło zatrudnienie kobiet o 770 tys. (...). Coraz więcej kobiet pracuje (...) Odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczych w Polsce jest wyższy niż w UE. Luka płacowa była w 2022 roku niemal 3-krotnie niższa niż średnio w UE - mówił Śliwowski. Wyjaśniał, że na rynku pracy nadal jest wiele miejsc pracy dla kobiet, zwłaszcza w branżach, które kiedyś były traktowane jako typowo "męskie", jak przemysł. Wskazał, że w IT mamy do czynienia z luką zatrudnienia na poziomie ok. 150 tys. osób, "której nie da się wypełnić mężczyznami".

Wyzwania na rynku pracy

Jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wzrost zatrudnienia kobiet w ciągu ostatnich kilkunastu lat przyczynił się do ok. 2/5 wzrostu gospodarczego Polski. W najnowszym raporcie "Sytuacja kobiet w Polsce z perspektywy społeczno-ekonomicznej" wskazano, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat pozycja kobiet na rynku pracy zmieniła się. Przede wszystkim - napisano - wskaźnik zatrudnienia kobiet w wieku 15-64 lat wyniósł w 2021 r. 64 proc. i był wyższy niż średnia dla krajów Unii Europejskiej. Wyliczono, że w 2009 r. w Polsce pracowało 6,81 mln kobiet, a w 2021 r. już 7,37 mln, co oznacza wzrost o 560 tys. (o 8 proc.).

"Według naszych szacunków wzrost zatrudnienia kobiet w ciągu ostatnich kilkunastu lat przyczynił się do ok. 2/5 wzrostu gospodarczego Polski, który w latach 2009-2021 r/r wyniósł średnio 3,49 proc." - wskazała wiceszefowa zespołu ekonomii behawioralnej w Polskim Instytucie Ekonomicznym Aneta Kiełczewska. Zaznaczyła, że gdyby liczba zatrudnionych kobiet pozostała na poziomie z 2009 r., to średni wzrost PKB mógłby być niższy o 1,49 pkt. proc. Dodała, że problem bezrobocia dotyczy stosunkowo niewielu kobiet, ale wyzwaniem dla rynku pracy pozostaje bierność zawodowa części z nich.

Wskazano przy tym, że także współczynnik aktywności zawodowej kobiet w Polsce sukcesywnie rósł w ostatnich latach. Jednocześnie jego wartość w 2021 r. - 66,1 proc. - nadal jest poniżej średniej dla krajów Unii Europejskiej (68,5 proc.), choć poziom ten jest coraz bardziej zbliżony.

Ile kobiet pracuje na stanowiskach kierowniczych?

Autorzy raportu zaznaczyli też, że w 2021 roku co druga Polka w wieku 25-34 miała wyższe wykształcenie, a 43 proc. - czyli tyle samo co w Szwecji - pracowało na kierowniczych stanowiskach. Zwrócili uwagę, że średnio w krajach Unii Europejskiej udział kobiet na stanowiskach kierowniczych wynosi 35 proc., podczas gdy np. w Luksemburgu czy na Cyprze nie przekracza 25 proc. "Wyższy wynik w UE jest jedynie w Łotwie (46 proc.)" - napisali.

Dane w publikacji wskazują, że przyrost odsetka kobiet z wyższym wykształceniem w ostatnich dekadach był szybszy niż w przypadku mężczyzn. Napisano, że w 2021 r. już blisko 31 proc. mężczyzn w wieku 25-34 lat i 50 proc. kobiet legitymizowała się wyższym wykształceniem, podczas gdy w 2001 roku było to 12 proc. mężczyzn i 18 proc. kobiet. "W przypadku kobiet wskaźnik ten przewyższał średnią dla UE (47 proc.), u mężczyzn nadal był poniżej średniej UE (36 proc.)" - zaznaczono.

W raporcie przywołano też przeprowadzane przez OECD badanie PISA z 2018 r., które dowiodło, że "udało się zniwelować różnicę między zdolnościami matematycznymi chłopców i dziewcząt w Polsce zauważalną w poprzednich edycjach". Świadczą o tym - jak wskazali ekonomiści - testy z matematyki, w których polskie dziewczynki zajęły wówczas 5. miejsce w wśród swoich rówieśniczek z krajów OECD, wyprzedzając m.in. Wielką Brytanię, Szwecję, Niemcy czy Francję.

Autorzy raportu zwrócili też uwagę, że wydłuża się u Polek tzw. życie w zdrowiu, czyli przewidywana średnia liczba lat, jaką mają do przeżycia bez większego uszczerbku na zdrowiu i niepełnosprawności. Zauważono, że w ostatnich 15 latach dla kobiet w Polsce ten wskaźnik oscyluje w granicach 62-64 lat, co jest zbliżone do wartości występującej średnio w Unii Europejskiej. "Rośnie odsetek kobiet, które pozytywnie oceniają swój stan zdrowia. Choć wskaźnik ten jest nadal nieco niższy niż w UE, w ciągu ostatnich kilkunastu lat o 8 proc. wzrósł odsetek kobiet, które określają swoje zdrowie jako dobre lub bardzo dobre" - wskazano.

PB

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PFR | Paweł Borys | kobiety w biznesie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »