Morawiecki: Przedstawimy wielki program gazyfikacji gmin

Wkrótce minister energii Krzysztof Tchórzewski przedstawi program gazyfikacji, który co najmniej o 10 proc., a może nawet o 20 proc. zwiększy liczbę gmin, gdzie będzie gaz - powiedział premier Mateusz Morawiecki wczoraj wieczorem w Suwałkach (Podlaskie). Może on objąć nawet 4-5 mln gospodarstw domowych.

Chodzi, jak zaznaczył premier, "o doprowadzenie gazociągów do gospodarstw domowych, do punktów, do osiedli mieszkaniowych".

Dodał, że to również bardzo ważny program, który przełoży się na czystsze powietrze. Premier przypomniał, że na rządowy program "Czyste powietrze" przeznaczono 103 mld zł w ciągu 10 lat.

Mówiąc o tym programie, w części dotyczącej m.in. termomodernizacji budynków jedno- i wielorodzinnych, premier stwierdził, że może on objąć nawet 4-5 mln gospodarstw domowych. Jak podał, w Polsce jest ok. 13,5 mln gospodarstw domowych.

Reklama

Z programu mogą skorzystać właściciele tych budynków, które były budowane - jak to określił - "w poprzednim systemie". "Gospodarskim systemem, tam, gdzie rzeczywiście ta izolacja jest bardzo potrzebna" - mówił Morawiecki.

Premier powiedział, że dzięki temu, że są "agregowane, zbierane razem" pieniądze "i budżetowe, i unijne", "możemy poprawić sytuację jakości powietrza". Podkreślał, że działania są prowadzone na "wielu polach".

"Właśnie po to, żeby powietrze było rzeczywiście wyższej jakości, rachunki za prąd niższe, rachunki budżetowe za służbę zdrowia też niższe, a służba zdrowia jak najlepsza, właśnie dlatego te pieniądze, które odzyskaliśmy z rąk mafii VAT-owskich, a to są dziesiątki miliardów złotych, przeznaczamy na różne programy" - mówił premier.

Morawiecki zaznaczył również, że w ciągu czterech lat w Polsce - w Wielkopolskie i na Podkarpaciu - "o 30 proc. z 1 mld 300 mln metrów sześc. do prawie 2 mld m sześc." zwiększy się wydobycie gazu ziemnego w Polsce, a za rządów PO-PSL spadało.

Szef rządu mówił, że to ważne, bo każdy 1 mld m sześć. gazu to "na okrągło licząc, to mniej więcej w cenie światowej 1 mld zł", a to pieniądze, które zostaną w Polsce. "Ten miliard złotych zostanie w Polsce. Nie będziemy płacić go Rosjanom, którzy używają tego, wiadomo do jakich celów, rożnych". Premier mówił, że więcej gazu oznacza także czystsze powietrze w takich miastach jak Suwałki, zostają również miejsca pracy.

"Im więcej zasobów wydobywalnych i w Wielkopolsce, i na Podkarpaciu, tym bardziej możemy zadbać o czyste powietrze w Suwałkach" - powiedział premier.

Premier mówił, że mniejszy negatywny wpływ na zatrucie środowiska mają elektrownie i elektrociepłownie - bo są nowoczesne, a większy tzw. niska emisja ze spalin oraz niskich kominów. "Odpowiedzią na to, jest nasz program" - powiedział.

"Program +Czyste powietrze+, który wiąże się i z gospodarką odpadami (...) paliwa, kotły, wielki program termomodernizacji, bardzo duży program gazyfikacji (...) połączone z tymi środkami, które poprzez wygrane bitwy z mafiami VAT-owskimi i przestępcami podatkowymi przekazujemy sporą pulę tych środków z CIT i PIT, one trafiają do samorządów lokalnych" - powiedział premier.

Morawiecki dodał, że jest przekonany, iż wszystko to wpłynie na poprawę jakości powietrza i będzie widoczny "wyraźny postęp" w tym zakresie. Premier mówił także, że za poprzednich rządów PO-PSL temat ten przez osiem lat "został strasznie zaniedbany", był "brak polityki czystego powietrza", bo "miażdżący" był wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z lutego 2018 r. "My te rozbite kawałki dzbana musimy podnosić, sklejać, tak jak systemy podatkowe, tak jak w służbie zdrowia, tak jak w obszarze czystego powietrza" - mówił premier.

Jak mówił Morawiecki, w porównaniu do 2015 r., w roku 2016 "z przyrostu podatku PIT i CIT, który trafia do samorządów " - trafiło o 6 mld zł więcej, a w 2017 r. było to o 12-13 mld zł więcej, w 2018 r. natomiast będzie to o 16 mld zł więcej niż w 2015 r. "Pytajmy się naszych gospodarzy miast, powiatów, gmin, co robią z tymi ogromnymi środkami, które przyrastają w ogromnym stopniu, dla dobra mieszkańców poszczególnych samorządów" - powiedział premier. Wspierał przy tym kandydata PiS na prezydenta Suwałk Grzegorza Mackiewicza.

Obecny na spotkaniu wiceminister środowiska Sławomir Mazurek poinformował, że w ostatnim miesięcy odbyło się 1,4 tys. spotkań na temat kompleksowego programu "Czyste powietrze", wzięło w nich udział ponad 100 tys. osób. Mówił, że złożono do tej pory ok. 40 tys. osób zarejestrowało się w bazie w systemie elektronicznym, a 4,5 tys. osób złożyło wnioski. Ocenił, że to "naprawdę duże otwarcie", bo program ruszył 19 września.

Program Czyste Powietrze dotyczy wymiany pieców i termomodernizacji budynków i będzie realizowany przez 12 lat, z czego przez 10 lat będzie można składać wnioski. Budżet programu ma wynieść 103 mld zł, z czego finansowanie w formie dotacji to 63,3 mld zł, a w formie pożyczek 39,7 mld zł. Według Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wymiana pieców i termomodernizacja będzie dotyczyła około 4 mln budynków.

Z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera 45-50 tys. osób rocznie. Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny oraz transport.

Wymianę od 3 do 4 tys. pieców opalanych węglem w zasobach komunalnych zapowiedział na wczorajszej konferencji prasowej kandydat na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa. Dodał, że pieniądze na to pozyska m.in. z zamrożonych środków na promocję miasta.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa podczas środowej konferencji zwrócił uwagę, że ponieważ Gdańsk znajduje się nad morzem, to "nasze powietrze przynajmniej teoretycznie powinno być czyste, przynajmniej w stosunku do miast na południu Polski". Dodał jednak, że poziom zanieczyszczeń w mieście znacznie przekracza przyjęte normy, co "powinno budzić nasz niepokój".

Wałęsa zapowiedział, że jednym z najważniejszych zadań w celu przywrócenia czystego powietrza będzie wymiana pieców opalanych węglem w zasobach komunalnych.

"W tej chwili w tych zasobach znajduje się ponad 6,5 tys. pieców. W nadchodzącej kadencji należy spróbować wymienić od 3 do 4 tys. tych pieców, ale oczywiście będzie to oznaczało bardzo duże wydatki, nawet około 20 mln zł" - wyjaśnił Wałęsa.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: alarm smogowy | czyste powietrze | termomodernizacja | gazyfikacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »