Możliwe problemy z dostawą energii w Warszawie
Warszawie grożą przerwy w dostawie prądu. Ratusz otrzymał od operatora informację o możliwych ograniczeniach w dostawach energii, co może uderzyć w firmy produkcyjne, ale też przełożyć się na działanie centrów handlowych i biurowców.
- Sytuacja jest poważna. Przygotowujemy się na różne scenariusze związane z ograniczeniami w poborze energii elektrycznej - powiedział portalowi Business Insider Robert Bański, dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu m.st. Warszawy.
Skutki niedoboru prądu odczują w pierwszej kolejności najwięksi odbiorcy, czyli fabryki. Na tym jednak nie koniec. Ewentualna reglamentacja energii uderzyłaby również w działalność galerii handlowych i stołecznych biur.
Ryzyko ograniczenia dostaw dla gospodarstw domowych jest najmniejsze, to ostateczność. Chronione są też m.in. szpitale i transport publiczny. Miasto nie zrezygnuje również z nocnego oświetlenia ulic.
Tego typu sytuacje zdarzały się już w przeszłości. Przyczyną ograniczeń w dostawach energii były m.in. susze i upały. Wprowadzano wówczas ograniczenia czasu pracy przedsiębiorstw, decydowano się na oszczędności w oświetleniu czy klimatyzowaniu pomieszczeń.
Robert Bański informuje, że w przypadku wprowadzenia ograniczeń (stopni zasilania), wskazane jednostki powinny ograniczyć pobór energii pod groźbą kar.
Ryzyko blackoutu to jedno, kolejnym problemem są ceny. Warszawę czeka podwyżka cen energii o prawie 300 proc. Z tego powodu odłożona zostanie część inwestycji. Zaoszczędzone środki pokryją rosnące koszty. Miasto nie spodziewa się zakłóceń w dostawie ciepła, o ile elektrociepłownie zdołają się zaopatrzyć w surowce.
wj