Bezrobocie spada od 8 miesięcy. W tym czasie liczba zarejestrowanych bezrobotnych zmniejszyła się o 260 tys. Dla porównania w tym samym okresie zeszłego roku był to spadek jedynie o 173 tys. Po raz pierwszy od rozpoczęcia kryzysu na rynku pracy bezrobocie w październiku spadło.
- Pozytywne informacje z rynku pracy pokazują, że nasza polityka wspierania osób szukających pracy działa - mówi minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Środki przekazywane na wsparcie bezrobotnych należą do jednych z najwyższych w historii. Na ten rok zaplanowano na ten cel 10,8 mld zł. To o 12% więcej niż w 2012 roku i aż o 23% więcej niż w 2011 roku. To również blisko dwukrotnie więcej niż średnio w latach 2005-2008.
Ministerstwo przekazuje ponad połowę środków z Funduszu Pracy na zasiłki dla osób bezrobotnych. W 2013 roku to 5,6 mld zł. Co miesiąc korzysta z nich średnio 356 tys. osób. W sumie od 2011 roku na świadczenia dla osób, które straciły pracy przeznaczono 15,7 mld zł.
Blisko 12 mld zł ministerstwo przekazało z Funduszu Pracy na aktywne formy wsparcia bezrobotnych. To m.in. staże, szkolenia, dotacje na założenie własnej firmy. Na sfinansowanie staży dla osób bezrobotnych u pracodawców ministerstwo przekazało urzędom z Funduszu Pracy blisko 2,9 mld zł. We wrześniu tego roku na stażach była rekordowa liczba 104 tys. osób.
- To bardzo dobre rozwiązanie dla osób młodych, dopiero wchodzących na rynek pracy. Pozwala im zdobyć niezbędne doświadczenia, a często także pracę. Dlatego szczególnie uczulamy urzędy, aby kładły nacisk na to, by staże kończyły się zatrudnieniem stażystów - mówi minister Kosiniak-Kamysz.
Na szkolenia dla osób szukających pracy ministerstwo przekazało od 2011 r. ponad 700 mln zł. Tylko w 2013 r. było to 367 mln zł. To dwa razy więcej niż jeszcze w 2005 r. Dzięki tym środkom tylko w ostatnim półroczu na szkoleniach było średnio ponad 7 tys. osób bezrobotnych miesięcznie. Nabywały one nowe umiejętności pozwalające im w przyszłości dostać pracę.
Ministerstwo stawiało również na wsparcie przedsiębiorczości. Od 2011 r. na dotację na start własnego biznesu przekazało osobom bezrobotnym 1,7 mld zł. Tylko w tym roku jest to 600 mln zł. Dzięki temu 33,5 tys. osób miało możliwość spróbowania swoich sił w biznesie.
Na tym nie koniec. Co miesiąc średnio 17 tys. osób jest zatrudnionych przy pracach interwencyjnych. Co najmniej drugie tyle bierze udział w robotach publicznych i pracach społecznie użytecznych.
Nie można także zapominać o finansowaniu ze środków Funduszu Pracy kształcenia młodocianych pracowników, dofinansowania do utworzenia i wyposażenia stanowiska pracy, refundacji pracodawcom składek za młodocianych pracowników czy wypłaty dodatków aktywizacyjnych. Na wszystkie te formy wsparcia przeznaczono w ciągu trzech ostatnich lat ponad 3 mld zł.
Ministerstwo uruchamia również programy specjalne finansowane z rezerwy ministra. W zeszłym roku były to głównie projekty skierowane do młodych bezrobotnych do 30 roku życia oraz do osób 50+. W tym roku dołączyli do nich bezrobotni rodzice z co najmniej jednym dzieckiem w wieku do 6 lat. Tylko w 2012 r. na programy specjalne ministerstwo przekazało 109 mln zł. Dzięki tym środkom urzędy pracy objęły wsparciem blisko 15 tys. osób.
W zeszłym roku ministerstwu udało się dodatkowo zwiększyć pulę środków na wsparcie osób szukających pracy. Minister pracy wystąpił do resortu finansów o dodatkowe 500 mln zł dla urzędów pracy. Dzięki odmrożeniu tych środków udało się pomóc 80 tys. bezrobotnych, a stałą pracę znalazło 53 tys. osób. Programy realizowane z dodatkowej puli środków miały rekordową efektywność - 67 proc.
Zresztą wszystkie środki na wsparcie osób bezrobotnych urzędy z każdym rokiem wydają coraz skuteczniej. Jeszcze w 2010 roku ich efektywność wynosiła 54 proc. Oznacza to, że więcej niż co druga osoba znajdowała dzięki wsparciu zatrudnienie. W 2011 roku było to 56 proc., a w 2012 roku - już 61 proc. - W tym roku i w przyszłym oczekujemy dalszej poprawy efektywności urzędów w wydatkowania środków - mówi minister Kosiniak-Kamysz.
