My gotowi, Czesi nie dodadzą gazu

Gazociąg łączący Polskę z Czechami będzie gotowy do końca tego roku. Polscy eksperci twierdzą jednak, że błękitne paliwo popłynie nim dopiero rok później... Sąsiadom się bowiem nie spieszy.

Po naszej stronie za kończącą się inwestycję odpowiada spółka Gaz-System, która wyda 10,5 mln euro. Rurociągiem o przekroju 500 mm transportować będzie można 500 mln m sześc. gazu rocznie.

Jego przebieg to trasa Třanovice - Český Těšín (10 km) - Cieszyn - Skoczów (21 km). Po polskiej stronie usytuowana będzie stacja uszlachetniania i mierzenia ilości paliwa.

Po czeskiej stronie za prace warte 3,5 mln euro odpowiada spółka Net4gas (dawniej RWE Transgas NET), lecz ona ma czas na budowę infrastruktury do końca roku 2011.

Polska potrzebuje 14 mld m sześc. gazu rocznie. Importujemy ze Wschodu ok. 9 mld m sześc. (63 proc. zapotrzebowania). Z Niemiec dostajemy 6 procent, 31 procent pochodzi z rodzimych złóż (4,6 mld m sześc.).

Reklama

Rura do Czech - część projektu European Energy Programme for Recovery - to drugie połączenie Polski z systemem gazowym Unii Europejskiej.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: My | czesi | Gotowi? | Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »