Na razie wszystko zgodnie z planem

Rząd uzyskał co chciał. Przy pustej sali i w minorowych nastrojach posłowie SLD i PO poparli pierwsze trzy ustawy z planu Hausnera.

Rząd uzyskał co chciał. Przy pustej sali i w minorowych nastrojach posłowie SLD i PO poparli pierwsze trzy ustawy z planu Hausnera.

- To najważniejsza debata w historii III Rzeczpospolitej - mówił do niemal pustej sali wicepremier Jerzy Hausner, podczas czytania w Sejmie pierwszych ustaw z planu oszczędności. Są to ustawy: o świadczeniach emerytalnych, o promocji zatrudnienia i o zmianie zasad waloryzacji emerytur i rent. Do 2007 r. oszczędności uzyskane dzięki nim maja sięgnąć 12,8 mld zł.

U przepaści

Przy okazji prezentacji pierwszego pakietu ustaw Jerzy Hausner przekonywał posłów do poparcia całego pakietu, ograniczającego wydatki budżetu o 31 mld zł w najbliższych czterech latach i zwiększającego dochody o ponad 22 mld zł.

Reklama

- Wdrożenie planu sprawi, że unikniemy katastrofy finansowej - przekonywał Jerzy Hausner.

Jego zdaniem nieuchwalenie planu, którego celem jest zapobieżenie przekroczeniu przez dług publiczny granicy 60 porc. PKB, doprowadzi do powrotu stagnacji gospodarczej.

Na razie OK

Podczas debaty okazało się, że stanowisko posłów jest dość korzystne dla rządu. Zgodnie z zapowiedziami Samoobrona, PiS, LPR i PSL opowiedziały się za odrzuceniem całego planu. PO poparła trzy ustawy przedstawione wczoraj, ale nie opowiedziała się za całym programem. Federacyjny Klub Parlamentarny, który ma do końca tygodnia wejść w koalicję z SLD, wybrał salomonowe wyjście i odrzucił tylko ustawę o zmianie zasad waloryzacji. W zaplanowanych na dziś wieczór głosowaniach dotyczących skierowania pierwszego pakietu do prac w komisjach za zagłosować powinno więc ponad 260 posłów, co w zupełności wystarcza. Jeżeli SLD ułoży się z KFP i zapewni sobie poparcie posłów niezrzeszonych (sześciu to byli posłowie SLD) oraz mniejszości niemieckiej, to przy zachowaniu dyscypliny w klubach pozostałe ustawy planu Hausnera również mają szansę na minimalną większość.

- Jeszcze za wcześnie, by rynki odetchnęły z ulgą. Niepewność wzmagają bowiem niekorzystne dla rządy działania Senatu i Sejmu w sprawie VAT, trudna dla Polski decyzja Eurostatu i niełatwa do przewidzenia postawa samego SLD. Do czasu uchwalenia kluczowych ustaw z planu Hausnera wszystko się jeszcze może zdążyć - uważa Łukasz Tarnawa , główny analityk PBO BP.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: SLD | posłowie | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »