Lista problemów Rosji się wydłuża. Obawy o powrót sklepowej paniki
Rosja wstrzymała tymczasowo, tj. do końca sierpnia, eksport cukru. "Ma to na celu zwiększenie stabilności na krajowym rynku żywności" - poinformował w piątek wieczorem rząd Federacji Rosyjskiej.
Eksport rosyjskiego cukru będzie nadal możliwy do byłych republik radzieckich - Białorusi, Armenii, Kazachstanu i Kirgistanu (kraje te, obok Rosji, są członkami Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej) - ale tylko w ograniczonych ilościach.
Wprowadzenie zakazu zaproponowało jeszcze w marcu ministerstwo rolnictwa Rosji, tłumacząc, że w ten sposób uda się uniknąć wzrostu cen cukru.
Problemy z cukrem w Rosji zaczęły się tuż po inwazji Kremla na Ukrainę. Po nałożeniu na Federację Rosyjską sankcji gospodarczych przez międzynarodową społeczność, wybuchła "cukrowa panika" - rosyjscy konsumenci wykupywali bowiem masowo podstawowe produkty spożywcze, takie jak mąka, kasze czy właśnie cukier. Władze uspokajały, że cukru w Rosji nie brakuje, jednak nie uspokoiło to wzmożonego popytu.
Kilkanaście tygodni temu Rosja wstrzymała też eksport paliw, by nie dopuścić do wzrostu cen na stacjach przed wyborami prezydenckimi. Zakaz eksportu paliw wszedł w życie 1 marca, a obowiązywać będzie do końca sierpnia. Brytyjski resort obrony wskazywał wówczas, że Kreml stara się niwelować skutki mniejszej podaży będącej efektem ukraińskich ataków na rosyjskie rafinerie, co ograniczyło zdolność do przerobu ropy.
Również w przypadku paliw embargo nie obowiązuje, jeśli chodzi o eksport do państw Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Oprócz tego Rosja nadal eksportuje paliwo do Osetii Południowej, Abchazji, Mongolii oraz Uzbekistanu.
Ceny cukru na światowych rynkach ostatnio znowu zauważalnie rosną. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. W Brazylii i Indiach (te kraje zajmują dwa czołowe miejsca na świecie pod względem produkcji cukru) zbiory trzciny cukrowej były mniejsze. Mniejsze były też zbiory buraków cukrowych we Francji.
Nie bez znaczenia są też rosnące koszty energii - tymczasem produkcja cukru jest bardzo energochłonna, obciążenie po stronie producentów jest więc coraz większe. Dodatkowo muszą oni mierzyć się z coraz wyższymi kosztami pracy. Drożeją też opakowania - czy to z folii, czy kartonowe. Wszystko to ma wpływ na finalną cenę cukru na sklepowych półkach.