Na Wschodzie rozpoczęła się wojna handlowa
Unia Europejska musi stanąć w obronie Ukrainy - takiego zdania są szef Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Elmar Brok oraz polski europoseł Jacek Saryusz-Wolski. We wspólnym oświadczeniu zaapelowali oni o podjęcie działań broniących Ukrainę przed presją ze strony Rosji.
Chodzi o zaostrzenie przez Moskwę kontroli celnych na granicy ukraińsko-rosyjskiej oraz groźby paraliżu importu z Ukrainy, jeśli Kijów podpisze umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.
Brok i Saryusz Wolski nie mają wątpliwości, że blokada ukraińskich towarów przez Rosję to przejaw wojny handlowej.
"Ma ona skłonić Ukrainę do tego, by swoją przyszłość związała z Euroazjatycką Unią Celną, a nie Unią Europejską" - napisali w oświadczeniu.
Podkreślili jednocześnie, że radykalne działania Rosji to nie tyle konflikt handlowy, ile polityczny. "Może on stanowić zagrożenie dla przyszłości projektu Partnerstwa Wschodniego, podważając zaangażowanie i determinację naszych wschodnich partnerów oraz prowokując efekt domina" - dodali eurodeputowani. Ich zdaniem, Unia Europejska powinna podjąć działania w obronie Ukrainy dając jej prawo do wolnego wyboru przyszłości.
Komisja Europejska nie chciała wczoraj komentować zaostrzenia procedur celnych przez Rosję uznając, że to "sprawa bilateralna" między Moskwą a Kijowem.
"Druga nitka Jamału to działanie Rosji przeciw Ukrainie"
Temat ten będzie jednak przedmiotem pilnej debaty Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego w środę 28 sierpnia. Umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską może zostać podpisana podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.