Nadal czeka 200 tys. miejsc

Bezrobocie w lutym 2008 roku wyniosło 11,5 proc. wobec 11,7 proc. w styczniu 2008 roku - podał w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS).

"Spadek bezrobocia był efektem podjęcia pracy przez bezrobotnych, często dzięki aktywizacji w ramach staży, szkoleń i przygotowania zawodowego w miejscu pracy oraz prac interwencyjnych i robót publicznych" - napisał GUS w komentarzu.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu lutego 2008 roku wyniosła 1.778,5 tys. osób i była niższa niż przed miesiącem o 34,8 tys. osób (tj. o 1,9 proc.). W ujęciu rocznym obniżyła się ona o 552,6 tys. (przed rokiem notowano jej spadek o 534,7 tys.).

Reklama

Do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 180,1 tys. osób poszukujących zatrudnienia (o 65,1 tys. mniej niż w styczniu 2008 r. i o 6,6 tys. mniej niż przed rokiem).

Wśród bezrobotnych nowo zarejestrowanych 145,4 tys. osób, tj. 80,7 proc., stanowiły osoby rejestrujące się po raz kolejny (przed miesiącem - 82,9 proc., przed rokiem - 81,0 proc.). W lutym 2008 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 102,1 tys. ofert pracy (przed miesiącem 92,1 tys., przed rokiem 87,6 tys.). W końcu omawianego miesiąca urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 66,6 tys. osób (w tym 17,0 tys. to oferty niewykorzystane dłużej niż 1 miesiąc).

Z danych na koniec lutego 2008 roku wynika, że 52 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 6,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego - 106 osób (przed rokiem odpowiednio 70 zakładów, 6,9 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 0,9 tys. osób).

Wpływ recesji na rynku amerykańskim na europejską i polską gospodarkę jest znikomy, a podstawowe parametry ekonomiczne utrzymują się wciąż na wysokim poziomie. Konfederacja Pracodawców Polskich zwraca jednak uwagę, iż na poziom wzrostu polskiej gospodarki negatywny wpływ może mieć szereg czynników. Niezłe nastroje przedsiębiorców wynikają z dobrej sytuacji gospodarczej. Bezrobocie w Polsce spadło do 11,5 proc., produkcja przemysłowa, liczona rok do roku, zwiększyła się o 14,9 proc., a w sektorze budownictwa nawet o 20,7 proc. Mamy też najniższą w regionie (obok Słowacji) inflację - 4,2 proc. Towarzyszy temu wzrost sprzedaży detalicznej: w lutym o 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym i 23,8 proc. w ujęciu rocznym. Zwiększa się też wolumen handlu zagranicznego, mimo silnego złotego. To wszystko wskazuje, że w I kwartale PKB wzrośnie ponad 6 proc.

Konfederacja Pracodawców Polskich dostrzega jednak pewne elementy osłabiające wzrost gospodarczy. Należy do nich wysoki, bo aż o 12,8 proc., wzrost wynagrodzeń w skali roku w sektorze przedsiębiorstw.

Dość dobra jest sytuacja na rynku pracy. W lutym liczba bezrobotnych spadla do 1778,5 tys. co oznacza, że wcześniej w tym roku niż w poprzednich latach, rozpoczęły się ruchy kadrowe w przedsiębiorstwach. Zapowiada to szybszy wzrost zatrudniania w kolejnych miesiącach, co realnym czyni prognozy mówiące, że w tym roku bezrobocie spadnie poniżej 10 proc. Potrzeby przedsiębiorstw są duże. W ciągu minionego roku zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 5,9 proc. Mimo tego nadal w przedsiębiorstwach czeka na pracowników ponad 200 tys. miejsc pracy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: miejscem | GUS | bezrobocie | Michał Czekaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »