Nadzorowany Elektrim

W Elektrimie rozpoczął pracę nadzorca sądowy, który działa w spółce w związku z otwarciem postępowania układowego.

W Elektrimie rozpoczął pracę nadzorca sądowy, który działa w spółce w związku z otwarciem postępowania układowego.

Obligatariusze, którzy są największymi wierzycielami spółki, domagają się pełnej spłaty długu, i to jak najszybciej.

Nikt nie wie, kiedy układ z wierzycielami Elektrimu może zostać zawarty. Ewa Bojar, rzecznik prasowy spółki, odmówiła podania jakichkolwiek terminów. Podobnie Zdzisław Hankowicz, nadzorca sądowy, który będzie monitorował podejmowane przez zarząd istotnych decyzje do czasu zawarcia układu. Według niego, w tej chwili bardzo trudno jest określić datę podpisania porozumienia.

Wiadomo, że na czasie zależy obligatariuszom. Wczoraj ich przedstawiciel oświadczył, że zaakceptują tylko taki układ, który zaspokoi w pełni i szybko ich roszczenia. Chcą przy tym rekompensaty za opóźnienie wynikające z niespłacenia zadłużenia w terminie. Elektrim jest im winien 479,3 mln euro, które miał zapłacić do 17 grudnia ub.r. Obligatariusze twierdzą, że dysponują wystarczającą siłą głosów, by zablokować niekorzystny dla nich układ. Na temat propozycji złożonej przez Elektrim przed kilkoma tygodniami nie chcą w ogóle rozmawiać. Spółka proponowała redukcję zadłużenia o 40 proc. i spłatę reszty w trzech ratach do 2004 r. Z inicjatywy obligatariuszy został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, który w środę sąd odrzucił, zgadzając się na otwarcie postępowania układowego, jak chciał zarząd Elektrimu. Sąd zadecydował, że do 13 lutego br. wierzyciele mogą zgłaszać się ze swoimi wierzytelnościami wobec Elektrimu.

Reklama

Kurs spółki zakończył wczorajsze notowania na poziomie 10,55 zł, o 2,93 proc. wyżej niż dzień wcześniej, chociaż w ciągu dnia jego kurs zwyżkował nawet o ponad 10 proc. Pozytywna reakcja rynku na środową decyzję sądu nie była zaskoczeniem. Radosław Solan, analityk BDM PKO BP, przypuszcza jednak, że Elektrimowi będzie trudno pokonać wytyczoną (w analizie technicznej) na początku grudnia ub.r. lukę pomiędzy 11,15 zł a 12,10 zł. Dopóki nie pojawią się naprawdę pozytywne informacje, akcjom spółki będzie trudno przebić tę lukę - powiedział PG.

Według niego, dobre wiadomości mogą być dwie: pierwsza - że obligatariusze zgodzili się na spłatę długu w ratach i że istnieje plan pozyskiwania środków na ten cel, oraz druga - że BRE Bankowi uda się zwołać walne zgromadzenie, które zmieni radzę nadzorczą, dokona korekt w zarządzie i zaprezentuje plan ratowania spółki.

R. Solan uważa, że sprzedaż udziałów Elektrimu w Elektrimie Telekomunikacja nie byłaby rozsądna, gdyż obecnie aktywa te trudno oddać za dobrą cenę. Sądzi, że bardziej prawdopodobna jest sprzedaż akcji ET na giełdzie. Możliwa jest również spłata wierzycieli przez konsorcjum stworzone z udziałem BRE Banku, które mogłoby udzielić Elektrimowi kredytu pod zastaw ET. Za najmniej prawdopodobny wariant rozwiązania problemu długów R. Solan uważa nową emisje akcji Elektrimu.

KOMENTUJE DLA PG Paweł Puchalski analityk RZB

Elektrim ma duże szanse ułożenia się z wierzycielami. To, że zarząd nie złożył im dobrej oferty, nie oznacza, że nie można rozmawiać w tej sprawie z kimś innym. Spodziewam się zmian w zarządzie Elektrimu, co niewątpliwie poprawiłoby atmosferę wokół spółki. Trudno powiedzieć, jak głębokie będą te zmiany. Obligatariusze będą negocjować, ale Elektrim nie może spodziewać się redukcji długu, gdyż przewaga jego aktywów nad pasywami jest duża. Przypuszczam, że sprzedaż udziałów Elektrimu w Elektrimie Telekomunikacja jest nieuchronna. Dzięki niej spółka pozbędzie się bieżących kłopotów i będzie w stanie finansować swoją - jak się spodziewam - podstawową działalność, tj. energetykę. Ewentualne zaciągnięcie nowych kredytów na spłatę obligatariuszy dałoby spółce czas na wynegocjowanie dobrej ceny za udziały w Elektrimie Telekomunikacja.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: telekomunikacja | układ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »