Największe centra handlowe świata

Z powodu kłopotów gospodarczych niewielu ludzi odwiedza teraz centra handlowe. Nie powstrzymuje to jednak deweloperów przed budowaniem coraz większych i coraz lepszych galerii handlowych.

W Azji, gdzie ziemia jest tania, a koszty pracy niskie, olbrzymie kompleksy handlowe powstają w Dubaju, w Chinach i na Filipinach, a wkrótce do tego grona dołączą Indie. W najbliższym czasie zostanie otwarte Dubai Mall w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - miniaturowe miasto, w którym znajdziemy 1200 sklepów, kino z 22 salami i pięciogwiazdkowy hotel.

Na zdjęciach: Największe centra handlowe świata

Reklama

Na zdjęciach: Światowe stolice kultury

Na zdjęciach: Największe parkingi świata

Na zdjęciach: Najsłynniejsze kradzieże dzieł sztuki

Na zdjęciach: Najszybciej zmieniające się rynki świata

Jeśli policzymy powierzchnię do wynajęcia, lub przestrzeń przeznaczoną na działalność zarobkową, taką jak handel, rozrywka i gastronomia, to w Azji znajduje się 7 z 10 największych na świecie centrów handlowych, a sześć z nich powstało po 2004 roku. W ten sposób dodano około 250 hektarów do powierzchni handlowych takich miast, jak Dubaj, Pekin czy Kuala Lumpur w Malezji.

Podczas, gdy wiele tradycyjnych centrów handlowych w USA musi ustępować miejsca sieciom, takim jak Wal-Mart Stores, Best Buy i Target, gwałtownie rozwijająca się gospodarka państw azjatyckich wytworzyła nową falę konsumentów poszukujących miejsc, w których można zrobić zakupy i miło spędzić czas.

Dwa z chińskich centrów handlowych mają największą powierzchnię na świecie - South China Mall w Dongguan i Golden Resources Mall w Pekinie - i oferują atrakcje, takie jak wiatraki i parki rozrywki. Golden Resources Mall otaczają nowe apartamentowce i biurowce.

Jeszcze pięć lat temu, na liście 10 największych znalazłyby się popularne w Kalifornii - South Coast Plaza w Costa Mesa i Del Amo Fashion Center w Los Angeles - oraz King of Prussia Mall w Pensylwanii i słynne Mall of America w Bloomington w stanie Minnesota. Jednak to już przeszłość. W USA zapanował trend na sprzedaż detaliczną w opakowaniach zbiorczych i pojawiły się centra łączące w sobie przestrzeń mieszkalną i obszary handlowe, jednak w Azji trwa era coraz większych i coraz bardziej spektakularnych galerii handlowych.

- Trudno sobie wyobrazić skalę boomu w miastach Wschodu - mówi Emil Pocock, profesor na Eastern Connecticut State University, którego dział Studiów Amerykańskich dokumentuje rozmiary i atrakcje największych centrów handlowych świata. Coraz więcej mieszkańców tamtego regionu posiada obecnie samochody, więc rośnie zapotrzebowanie na wielkie centra handlowe. Interes zwietrzyły już sieci handlowe z Japonii i Indonezji.

- Mieszkańcy tamtych krajów potrzebują miejsca do robienia zakupów, i nie są zainteresowani starymi dzielnicami handlowymi kojarzącymi się z czasami socjalizmu - dodaje Pocock.

Istnieje krótkoterminowy problem związany z rozwojem budownictwa w Chinach. Wielu mieszkańców nadal kupuje w małych lokalnych sklepach, więc popyt nie dorównuje jeszcze podaży w nowych, ogromnych centrach handlowych, według danych dostarczonych do Eastern Connecticut State przez Stevena Beesleya, współzałożyciela Institute of Shopping Centre Management w Hong Kongu. - Centra handlowe wybudowane na przedmieściach głównych metropolii mogłyby nie przetrwać - mówi Steven. Spowolnienie globalnej gospodarki tylko zwiększa skalę zagrożeń.

Tymczasem w USA, tradycyjne centra handlowe stały się częścią nasyconego rynku, wypchnięte przez supermarkety. Również konsolidacja sektora handlu detalicznego zagroziła istnieniu popularnych kiedyś marek, takich jak Montgomery Ward. Wiele centrów handlowych musi zmienić profil lub zredukować swoje rozmiary, aby przetrwać. Houston Mall w Teksasie przyjęło na swój teren miasteczko ruchu drogowego i przychodnię lekarską, rezygnując z wielkich sklepów, takich jak Sears.

Natomiast w Park Forest Mall w pobliżu Chicago, 10 lat temu wyburzono Sears i inne wielkie domy handlowe, budując na ich miejscu kompleks Main Street obejmujący park, osiedle mieszkaniowe i pasaż handlowy.

W innych miejscach pojawiają się "lifestyle centers", czyli połączenie osiedli mieszkaniowych z placówkami handlu detalicznego. W Biltmore Fashion Park w Phoenix, ścieżki rowerowe, restauracje i salony odnowy biologicznej otaczają markowe sklepy, takie jak Neiman Marcus i Gucci. The Oaks, kiedyś centrum handlowe w stylu lat 70. w Thousand Oaks w Kalifornii w pobliżu Los Angeles, w 1993 roku przemieniło się w osiedle mieszkaniowe z rozwijającymi się dzielnicami Simi Valley, Camarillo i Agoura Hills.

Kto wie, jeśli taka tendencja się utrzyma, może w centrach handlowych przyszłości nie znajdziemy ani jednego sklepu.

Na zdjęciach: 10 najbardziej skomputeryzowanych krajów świata

Tom Van Riper

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: centra handlowe | świata | USA | park
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »