Nasza droga praca...

Polska ma jeden z najbardziej fiskalnych systemów podatkowo-składkowych. Obciążenie płac jest antyrodzinne - nie uwzględnia wydatków na dzieci. Jako jeden z nielicznych krajów OECD nie redukujemy obciążeń pracy.

Chcemy już od lipca obniżyć składkę rentową - zapowiada Zyta Gilowska, minister finansów

Polska jest w czołówce krajów z wysokimi obciążeniami nakładanymi na pracę - wynika z najnowszego raportu OECD Taxing wages 2005-2006. Utrudnia to obniżanie bezrobocia, powoduje rozrost szarej strefy i przyczynia się do rosnącej emigracji.

W Polsce coraz gorzej

OECD porównuje daniny nakładane na pracę w 30 krajach tej organizacji, skupiającej najlepiej rozwinięte gospodarki świata. Daniny te definiuje jako różnicę między całym kosztem zatrudnienia pracownika (z uwzględnieniem podatków i składek na ubezpieczenia społeczne) a jego wynagrodzeniem netto (po uwzględnieniu pomocy, jaką otrzymują rodziny wychowujące dzieci).

Reklama

Najwyższe koszty zatrudnienia (dla osoby bezdzietnej, zarabiającej średnią pensję) ponoszą pracodawcy z krajów UE. Zajmują dziesięć pierwszych miejsc. Na czele są Belgia, Niemcy, Węgry i Francja. Tam koszt zatrudnienia pracownika (powyżej 50 proc.) przekracza kwotę, jaką otrzymuje on na swoje konto. Na kolejnych miejscach są Austria, Szwecja, Włochy, Holandia i Finlandia. Na dziesiątym miejscu jest Polska - z obciążeniami na poziomie 43,7 proc. Obciążenia pracy w Polsce rosną od 2001 roku, gdy wynosiły 42,9 proc. To głównie efekt braku waloryzacji progów podatkowych.

UE śladem Irlandii

W UE najniższe obciążenia pracy występują w krajach anglosaskich - Irlandii i Wielkiej Brytanii. Tam pracodawca zatrudniający pracownika musi liczyć się z koniecznością opłacenia danin na poziomie odpowiednio 23,1 proc. i 33,9 proc. Uwagę zwraca Irlandia. Ten szybko rozwijający się kraj, w którym PKB na głowę mieszkańca jest po Luksemburgu najwyższe w UE (wynosi 141,4 proc. średniej unijnej, dla porównania w Polsce wynosi 50,7 proc.), zredukował w ciągu ostatnich sześciu lat obciążenia nakładane na pracę (liczone dla osoby samotnej) o prawie 6 pkt proc. Także w pozostałych krajach anglosaskich - USA, Australii, Nowej Zelandii, Kanadzie - koszty zatrudnienia są poniżej przeciętnej OECD.

Zwraca uwagę fakt, że poza Polską większość krajów redukuje daniny nakładane na pracę. Robią tak nawet tradycyjnie uznawane za opiekuńcze kraje skandynawskie, Niemcy czy Włochy. W Szwecji obciążenia w ciągu ostatnich sześciu lat zmalały z 50,1 do 47,9 proc., w Finlandii z prawie 48 proc. do 44,1 proc., w Niemczech z 54 do 52,5 proc., a we Włoszech z 46,4 proc. do 45,2 proc.

Nielubiane rodziny z dziećmi

W Polsce jako jednym z nielicznych krajów OECD obciążenia podatkowo-składkowe niemal nie zmieniają się w zależności od tego, czy rodzina ma na utrzymaniu dzieci. Na Węgrzech różnica w obciążeniu między osobą samotną a małżeństwem wychowującym dwoje dzieci (jeden z małżonków zarabia średnią krajową, a drugi 67 proc. tej wartości) wynosi ponad 9,9 pkt proc. W Irlandii 9,1 pkt proc., a w Austrii, Niemczech czy Belgii ponad 7 pkt proc. W Polsce zaledwie 0,5 pkt proc.

W naszym kraju obciążenia podatkowo-składkowe takiej rodziny wynoszą 43,2 proc. To piąty - jeśli chodzi o fiskalizm - wynik w krajach OECD. Gorzej jest tylko w Belgii, Niemczech, Francji i Szwecji. Dla porównania średnia dla krajów OECD wynosi 32,5 proc., a dla krajów UE, będących równocześnie członkami tej organizacji 37 proc. Średnia różnica w obu przypadkach między osobą samotną a rodzicami z dziećmi wynosi 5 pkt proc. na korzyść rodzin.

Mniej składek i kar

Większość krajów poza Polską bierze więc pod uwagę, opodatkowując swoich obywateli, większe wydatki rodzin wychowujących dzieci. Jest to szczególnie istotne w okresie starzejących się społeczeństw i niskiego przyrostu naturalnego. Takie rozwiązania mogą zachęcać potencjalnych rodziców do posiadania potomstwa.

- Chcemy zwiększyć ulgę podatkową na dzieci - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, wiceminister pracy i polityki społecznej.

Taka propozycja znajduje się w rządowym programie polityki rodzinnej. Ulga ma wynieść docelowo 500 zł na dziecko.

Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha podkreśla, że niezwykle wysokie pozapłacowe koszty pracy są źródłem bezrobocia w Polsce. - Praca obłożona jest swoistym podatkiem akcyzowym, takim samym jak papierosy, alkohol czy paliwa - wyjaśnia.

Jest ona często dla polskich firm za droga i dlatego nie decydują się one na zatrudnianie pracowników. Powoduje też ucieczkę firm i pracowników do szarej strefy. Adam Ambroziak z Konfederacji Pracodawców Polskich podkreśla, że raport OECD potwierdza, że koszty pracy to jedna z głównych barier tworzenia miejsc pracy.

- Od każdej złotówki wypłacanej pracownikowi pracodawca odprowadza 80 groszy w postaci podatków i różnych składek - podkreśla Adam Ambroziak. Dodaje, że chcąc walczyć z patologiami na rynku pracy, lepiej obniżać koszty pracy, niż zaostrzać kary za wykroczenia.

Bartosz Marczuk

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: OECD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »