Nasze kredyty w obcych rękach

W siedmiu z dziesięciu największych banków w Polsce za politykę kredytową odpowiadają bezpośrednio przedstawiciele zagranicznych inwestorów tych banków.

Według danych KNF banki z przewagą kapitału zagranicznego kontrolują 65,5 proc. aktywów całego polskiego sektora bankowego. Odpowiadają też za 65,8 proc. kredytów udzielanych przez banki w naszym kraju.

- Kryzys wchodzi do Polski tylnymi drzwiami, przez odmowę kredytu. Nie może być tak, że decyzje o jego przyznaniu zapadają w Paryżu czy Mediolanie - uważa Andrzej Malinowski, prezes Konfederacji Pracodawców Polskich, która domaga się od KNF przeglądu polityki kredytowej banków.

Faktem jest, że większość banków znacznie zaostrzyła warunki udzielania kredytów. Faktem jest też, że w większości przypadków za politykę kredytową odpowiadają bezpośredni przedstawiciele zagranicznych inwestorów w zarządach polskich banków. O ile w samych zarządach banków pracowników oddelegowanych do pracy w Polsce (tzw. ekspatów) przez zagranicznych inwestorów jest stosunkowo niewielu - w największych bankach tylko jeden obcokrajowiec piastuje funkcję prezesa (Alexander Paklons w Fortis Bank Polska), o tyle regułą stało się, że to oni odpowiadają za zarządzaniem ryzykiem kredytowym.

W dziesięciu największych bankach w Polsce (pod względem funduszy własnych) jedynie w trzech na czele pionu zarządzającego ryzykiem nie stoi obcokrajowiec (w kontrolowanym przez państwo PKO BP, BRE Banku i Raiffeisen Banku Polska).

- Odpowiedzialność spoczywa nie tyle na jednej osobie, ile na całym zarządzie, nad którym dodatkowo sprawuje nadzór rada nadzorcza. Sygnalizowaliśmy bankom, że jako nadzór nie będziemy akceptować przenoszenia decyzji w tym zakresie na podmioty trzecie, niezgodnie z normami prawnymi, a w zarządzaniu ryzykiem zarząd powinien postępować w sposób niezależny - powiedziała nam Marta Chmielewska- -Racławska z Komisji Nadzoru Finansowego.

Według KNF polityka kredytowa każdego banku musi uwzględniać obiektywną ocenę ryzyka, zmianę lokalnych i zewnętrznych warunków gospodarczych i własne możliwości zarządzania ryzykiem.

- Nic dziwnego, że właściciele banków chcą mieć bezpośredni wpływ na politykę kredytową. To przecież oni ponoszą odpowiedzialność za działanie banku - mówi Wojciech Białek, zarządzający aktywami w SEB TFI.

Choć jego zdaniem zrozumiałe mogą być obawy, że decyzje zapadają poza Polską.

- Z drugiej strony nie słychać, by akcję kredytową w jakiś widoczny sposób zwiększyły banki kontrolowane przez Skarb Państwa, jak PKO BP czy Bank Ochrony Środowiska, ani Getin Bank, w którym przewagę ma rodzimy kapitał. Tam za politykę kredytową odpowiadają Polacy - mówi jeden z analityków.

Reklama

Jacek Iskra

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bank | KNF | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »