Nasze miasta przeżyją prawdziwy boom

Samorządy lokalne na potęgę inwestują w rozwiązania teleinformatyczne z wykorzystaniem unijnych środków pomocowych. Czy zawsze są to projekty dobrze przemyślane?

Potencjał jest ogromny; wystarczy wskazać, że w opublikowanym przez ONZ w 2011 roku raporcie na temat informatyzacji procesów zarządzania w administracji Polska zajęła dopiero 47. miejsce, za Chorwacją, Rosją czy nawet Kazachstanem.

- W ostatnich latach na rynku administracji samorządowej jesteśmy świadkami gwałtownego wzrostu realizacji projektów teleinformatycznych na nieznaną dotychczas w tym sektorze skalę - zauważa Artur Siodmiak, dyrektor handlowy ZUI Otago z Grupy Asseco.

Główną przyczyną boomu jest możliwość pozyskania współfinansowania projektów ze środków unijnych, m.in. na jeden z priorytetów teleinformatycznych inwestycji samorządowych w Polsce, czyli budowę sieci szerokopasmowych.

Reklama

Dzięki nim możliwa staje się m.in. realizacja koncepcji informatycznych systemów miejskich, obejmujących swoim zasięgiem wszystkie jednostki organizacyjne miasta oraz upowszechnienie dostępu do usług telekomunikacyjnych i internetu.

Bardziej hard, mniej soft

Kierunki cyfryzacji administracji można znaleźć w raporcie ministra Michała Boniego "Polska 2.0. Nowy start dla e-Administracji", gdzie nacisk położono na trzy podstawowe obszary - interoperacyjność, procesowość oraz neutralność technologiczną.

- Interoperacyjność należy rozumieć jako swobodę w wymianie informacji pomiędzy instytucjami państwowymi i samorządowymi, ale również w obrębie każdego z urzędów - wyjaśnia Andrzej Dopierała, prezes zarządu Oracle Polska.

Informatyka realizuje ten cel za pomocą Architektury Zorientowanej na Usługi (SOA - Service Oriented Architecture).

Procesowość to takie tworzenie systemu, które w najbardziej efektywny sposób wspiera działalność operacyjną urzędu (np. przeszeregowuje cele zakupowe).

- Celem nie powinno być zatem zakupienie kolejnej, zamkniętej aplikacji, lecz nabycie platformy technologicznej, na której funkcjonować będą aplikacje urzędu - przekonuje Dopierała.

W takim przypadku platforma wraz z wiedzą danej instytucji w postaci danych, informacji, opisów procesów pozostaje w gestii tej instytucji, ewentualnym wymianom podlegają aplikacje (otwarte), gwarantujące zarówno interoperacyjność, jak i neutralność technologiczną.

- Jestem krytyczny jeżeli chodzi o ocenę tempa realizacji inwestycji teleinformatycznych w naszym kraju - ocenia Dominik Herberholz z pionu infrastruktury Asseco Poland.

- Mimo pozyskanych środków unijnych, samorządy nie kwapią się z ich wydawaniem. Doskonale widać to na przykładzie budowy Sieci Szerokopasmowej Polski Wschodniej.

Jednak nasz rozmówca zastrzega, że sceptycyzm nie dotyczy wszystkich samorządów, a największy postęp widać w obszarze zunifikowanej komunikacji z mieszkańcami. Coraz większa liczba samorządów wdraża nie tylko systemy telefonii IP, ale sięga dalej, rozwijając usługę jednego numeru do urzędu czy rozbudowując usługi call i contact center.

Mimo inwestycyjnego boomu, nasi rozmówcy radzą się jednak przyjrzeć strukturze ogłaszanych przez samorządy przetargów.

- Zauważyć można olbrzymią dysproporcję pomiędzy dostarczanym w ramach postępowań sprzętem, takim jak serwery, laptopy, macierze danych, urządzenia peryferyjne, a wdrażanymi rozwiązaniami softwarowymi - mówi Siodmiak. - Często różnice te sięgają nawet 90 proc. Świadczy to o niewłaściwym podejściu samorządów do inwestycji i stawianiu na budowę przerośniętych rozwiązań hardwarowych, które następnie w znikomym stopniu są wykorzystywane przez oprogramowanie.

Tymczasem urzędy powinny dysponować spójnym rozwiązaniem informatycznym odpowiedzialnym za uporządkowanie, realizację i optymalizację procesów wymiany informacji wewnątrz i na zewnątrz urzędu, m.in. poprzez budowę centralnych systemów miejskich. Powinny one swoim zakresem obejmować pełną kontrolę finansów gminy wraz z uwzględnieniem często pomijanego obszaru zarządzania oświatą, która w wielu jednostkach stanowi 40 proc. ich budżetu. Wdrożenie systemów miejskich powinno być realizowane równolegle w miastach i jednostkach im podległych.

Kolejnym krokiem w rozwoju samorządu powinno być otwarcie urzędu na mieszkańców. Jak tego dokonać?

Chociażby poprzez umożliwienie załatwiania coraz szerszego zakresu spraw przez internet, udostępnienie mieszkańcom wszelkich informacji przetwarzanych w urzędzie na ich temat, związanych m.in. z prowadzoną korespondencją, zakładanymi sprawami, bieżącymi zobowiązaniami podatkowymi, danymi ewidencyjnymi.

Niezbędne jest także umożliwienie realizacji wszelkiego rodzaju płatności za podatki, opłaty, inne należności z wykorzystaniem bankowości elektronicznej czy wdrożenie różnego rodzaju portali informacyjnych, turystycznych, kulturalnych itp.

Nasz rozmówca jako przykład przemyślanego podejścia do inwestycji IT w samorządzie lokalnym wskazuje Piłę.

- Kończy się tam wdrożenie zintegrowanego systemu informatycznego, którego producentem jest ZUI Otago z Grupy Asseco Poland - mówi Siodmiak.

- W ciągu siedmiu miesięcy, przy mocnym zaangażowaniu pracowników urzędu wszystkich szczebli, udało się wdrożyć przeszło 25 modułów, będących elementem jednolitego, zintegrowanego systemu Otago.

Marek Mikanowicz, zastępca dyrektora wydziału administracyjnego Urząd Miasta Piły, uważa, że priorytetem dla samorządów powinien być rozwój infrastruktury pozwalającej na szybszy rozwój e-administracji, zapewniającej dostęp mieszkańców do usług siedem dni w tygodniu, warunkującej wzrost ich jakości w ramach zadań realizowanych przez gminę i obniżenie kosztów funkcjonowania administracji. - W Pile wybudowano sieć teletechniczną, której celem było obniżenie kosztów komunikacji elektronicznej Urzędu Miasta i jednostek publicznych, rozbudowano monitoring miejski, hotspoty, bezpłatne punkty dostępu do internetu - wylicza nasz rozmówca. - Długość kanalizacji teletechnicznej wynosi 26 km, linii światłowodowych 43,5 km, podłączonych jest do niej aktualnie 29 podmiotów publicznych oraz 19 kamer miejskiego monitoringu wizyjnego.

Jedną z kluczowych kwestii trapiących obecnie samorządy terytorialne jest konieczność zachowania rygorystycznej dyscypliny budżetowej. A to wyznacza kolejny priorytet inwestycyjny dla JST - narzędzia do analiz finansowych i zarządzania budżetem.

- Zrobił to chociażby Urząd Miasta Szczecin, który zbudował pełen system ERP - mówi Tomasz Dorf, dyrektor sprzedaży do segmentu administracji lokalnej w Microsoft Polska. Dzięki projektowi kadra zarządzająca ma bieżący dostęp do codziennie aktualizowanych raportów finansowych, które zawierają dane o realizacji najważniejszych celów budżetowych.

Inwestycje tego typu nie dziwią, gdy uświadomimy sobie, że urzędy posiadające sprawne systemy analiz finansowych mogą precyzyjnie identyfikować procesy wymagające optymalizacji, bezpośrednio wpływające na stan budżetu. Jednocześnie, w celu kontynuowania inwestycji przy założonych poziomach deficytu budżetowego, samorządy powinny poszukiwać dodatkowych źródeł przychodów, a wiec konieczny jest rozwój systemów obsługi mieszkańców i przedsiębiorców. Jako przykład wskazać można Centrum Kontaktu z Mieszkańcami, czyli system umożliwiający kontakt mieszkańcom czy przedsiębiorcom o każdej porze dnia, dowolnym kanałem - mailem, telefonicznie czy bezpośrednio w urzędzie.

System taki pozwala zbudować także ranking potrzeb przedsiębiorców i mieszkańców, identyfikując potencjalne źródła przychodów i ukierunkować dalsze inwestycje samorządowe.

Jednocześnie centrum zapewnia właściwy poziom obsługi klientów, będących usługobiorcami samorządów, jak np. w przypadku umów na wywóz śmieci.

Sieć przede wszystkim

Inwestycje w e-administrację i e-usługi są nierozerwalnie związane z upowszechnieniem w Polsce otwartego dostępu do internetu, bez którego wykorzystanie tych usprawnień w komunikacji pomiędzy obywatelem a państwem nie jest możliwe.

- Nadal priorytetem dla samorządów powinno być uruchomienie szerokopasmowych sieci regionalnych w ramach programów RPO i PO RPWA - gnieszka Pioruńska z Alcatel-Lucent.

Równolegle do inwestycji w sieć powinny być prowadzone działania usprawniające relacje z instytucjami w zakresie podstawowych potrzeb obywatela.

Projekty dotyczące rozwoju e- -usług i informatyzacji różnych dziedzin życia powinny być synchronizowane z inwestycjami publicznymi w nowe technologie.

- Takie obszary jak e-administracja, e-edukacja, e-zdrowie, e-sądownictwo, inteligentna infrastruktura (smart grid) i inne, z pomocą nowych technologii nie tylko usprawnią kontakt z obywatelem, ale także pozwolą, jak pokazują przykłady na świecie, na stymulację wzrostu gospodarczego państwa przy obniżeniu kosztów administracyjnych - przekonuje Pioruńska.

Marcin Grygielski, dyrektor regionalny na rynek Europy Środkowej i Wschodniej Interactive Intelligence, zgadza się, że priorytetem w zakresie inwestycji teleinformatycznych w samorządach powinien być rozwój infrastruktury sieciowej. - Bez modernizacji infrastruktury nie są możliwe udane wdrożenia innowacyjnych technologii, to fundament każdego projektu teleinformatycznego - przekonuje.

Sieci MAN i LA N łączą jednostki samorządu i instytucje z nimi związane, takie jak szkoły, szpitale czy instytucje użyteczności publicznej i zapewniają sprawną komunikację pomiędzy współpracującymi podmiotami.

Otwierają również drogę dla wdrożeń technologii IP oraz aplikacji webowych, na których opiera się większość systemów teleinformatycznych dla sektora publicznego.

Samorządy powinny także inwestować w rozwiązania z zakresu elektronicznego obiegu dokumentów oraz automatyzacji procesów biznesowych (workflow). Papier jest dla urzędu podstawowym narzędziem działalności; uzupełnianie dokumentów, przesyłanie ich pomiędzy różnymi wydziałami, akceptacja i archiwizacja - to krwiobieg polskiego samorządu.

- Wdrożenie systemu workflow oznacza w tym wypadku ogromne oszczędności materiałowe, znaczący wzrost wydajności pracy, a z punktu widzenia obywatela - szybką i sprawną realizację wszystkich spraw urzędowych - uważa Grygielski.

Sprytne miasta

Oprócz rozwoju infrastruktury informatycznej równie ważny jest drugi segment inwestycji IT w samorządach, który Artur Tracz, dyrektor ds. rozwoju rynku w firmie Cisco, nazywa smart city, czyli projekty wykorzystujące informatykę i telekomunikację do zarządzania miastem. Do tej grupy należą programy umożliwiające inteligentne zarządzanie transportem miejskim (tzw. Intellignet Transport System - ITS ), ale również usprawniające i podnoszące poziom edukacji czy też opieki zdrowotnej.

Dobrym rozwiązaniem, które zdejmuje z władz lokalnych obowiązek posiadania i zarządzania zarówno infrastrukturą IT jak i aplikacjami, jest przetwarzanie w chmurze (cloud computing). - Korzystając z tego modelu biznesowego, np. gmina lub szpital, nie musi kupować sprzętu, oprogramowania, budować architektury systemu i zatrudniać zespołu informatyków obsługujących dział IT - wyjaśnia Ryszard Niżnik, menedżer ds. rozwoju, HP Enterprise Services.

- Przechowywanie, przetwarzanie danych i utrzymanie systemu odbywa się na zasadzie outsourcingu usług IT na serwerach zewnętrznych usługodawcy.

Jarosław Maślanek

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Dowiedz się więcej na temat: e-deklaracja | samorząd | e-administracja | samorządy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »