NFZ: Polski system zdrowia na łopatkach?

W przyszłym roku nie będzie pieniędzy na wdrożenie nowych rozwiązań w ochronie zdrowia, ale będzie czas na to, aby nad nimi pracować - zapowiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann podczas IX Forum Rynku Zdrowia w Warszawie.

Podczas otwierającej dwudniowe forum sesji "Polityka zdrowotna - coraz więcej wyzwań" wiceminister podsumował obecne prace resortu.

Przypomniał, że na podpis prezydenta czeka ustawa, która umożliwi w przyszłym roku aneksowanie przez NFZ umów ze świadczeniodawcami zamiast przeprowadzania konkursów. "To nie jest stałe rozwiązanie, ale w przyszłym roku pieniędzy w budżecie NFZ będzie realnie mniej, a trzeba zadbać o bezpieczeństwo pacjentów" - mówił Neumann.

Poinformował, że w resorcie trwają prace nad ustawą o decentralizacji NFZ. Przygotowuje się mapy potrzeb zdrowotnych, które umożliwią lepsze wykorzystanie pieniędzy m.in. z Unii Europejskiej na inwestycje w ochronę zdrowia.

Reklama

Mówiąc o dyrektywie transgranicznej, którą Polska powinna wdrożyć do 25 października, wiceminister przyznał, że resort nie zdążył z przygotowaniem przepisów. Zapewnił, że w listopadzie projekt ustawy wdrażającej dyrektywę trafi do rządu, a w grudniu - do prac w parlamencie.

Neumann zapowiedział też rozpoczęcie prac nad ustawą o zdrowiu publicznym, a także zmiany w podstawowej opiece zdrowotnej i przejście od stawki kapitacyjnej do systemu mieszanego.

Prezes NFZ Agnieszka Pachciarz podsumowała ostatni rok i przypomniała, że udało się wdrożyć system eWUŚ, ponownie wycenić świadczenia pediatryczne, wprowadzić Zintegrowany Informator Pacjenta oraz przesunąć wykonywanie niektórych procedur zabiegowych z warunków szpitalnych do ambulatoriów. "Chcemy jeszcze zwiększyć zakres procedur możliwych do wykonania w warunkach ambulatoryjnych zamiast w szpitalu" - dodała. Jak mówiła, w planach na kolejny rok są także dalsze prace nad wyceną świadczeń oraz wdrożenie nowych koszyków świadczeń. Wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł podkreślał, że resort powinien skupić się na zdrowiu publicznym i jak najszybciej przygotować projekt, by mogła zacząć się wokół niego debata publiczna.

Według Radziwiłła potrzebne są także zmiany w podstawowej opiece zdrowotnej tak, aby te świadczenia były powszechnie dostępne, niezależnie od ubezpieczenia zdrowotnego.

Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS) skrytykował działania Ministerstwa Zdrowia. "Aneksowanie umów - nowelizację przyjęto, aby świadczeniodawcy nie mogli protestować, że brakuje pieniędzy" - ocenił. Według niego, "trzeba przekonać ministra finansów, że tak dłużej być nie może, ponieważ z powodu braku pieniędzy nie mamy ustawy o zdrowiu publicznym, o szpitalach, o dyrektywie transgranicznej". "Cały czas działamy w pośpiechu, niedoczasie i zbyt skromnych warunkach finansowych" - mówił.

Także przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel krytykował obecny system ochrony zdrowia. "Nasza służba zdrowia to kompletny chaos, to dryfująca łódź, która nie dąży w żadnym konkretnym kierunku" - ocenił.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »