Nie chcemy płacić zbyt dużej ceny

By dać przykład reszcie rozwiniętego świata, przywódcy UE zebrani w czwartek i piątek na szczycie w Brukseli potwierdzili ambitne cele w walce z globalnym ociepleniem klimatu. Poparli też pomysł utworzenia Unii dla Śródziemnomorza.

By dać przykład reszcie rozwiniętego świata,  przywódcy UE zebrani w czwartek i piątek na szczycie w Brukseli  potwierdzili ambitne cele w walce z globalnym ociepleniem klimatu.  Poparli też pomysł utworzenia Unii dla Śródziemnomorza.

Zgodnie z postulatem Polski i innych nowych państw UE, przywódcy zastrzegali jednak, że redukcja emisji CO2 nie może być hamulcem rozwoju gospodarczego. "Chcemy ograniczyć emisje dwutlenku węgla i produkcję energochłonną, ale nie chcemy płacić za to zbyt dużej ceny" - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu.

Jego zdaniem unijny plan zmniejszenia o 20 proc. emisji CO2 do 2020 roku, a także zwiększenia udziału energii odnawialnej o 20 proc. będzie realizowany z uwzględnieniem potrzeb rozwijającej się polskiej gospodarki.

Reklama

Wnioski końcowe szczytu głoszą, że rozdział ciężaru realizacji wspólnych celów pomiędzy kraje członkowskie ma być przejrzysty, oparty na zasadzie wydajności ekonomicznej, a także "jasny i oparty na zasadzie solidarności między krajami członkowskimi". Powinien także wziąć pod uwagę różny punkt startu krajów członkowskich, różne okoliczności, potencjał, a także dotychczasowe osiągnięcia w redukcji emisji CO2, o co apelowała Polska. Realizując cele, UE ma być "elastyczna" i uniknąć ponoszenia "nadmiernych kosztów" przez kraje członkowskie.

Przywódcy potwierdzili, że ostateczne porozumienie w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego nastąpi najpóźniej wiosną przyszłego roku. UE jest pod presją czasu, gdyż tyka zegar międzynarodowych negocjacji w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatycznym po roku 2012, kiedy przestanie obowiązywać protokół z Kioto.

Kolejna po Bali światowa konferencja klimatyczna ma się odbyć 1- 12 grudnia 2008 roku w Poznaniu, co podkreślono we wnioskach. Ale najważniejsza będzie dopiero konferencja w Kopenhadze w grudniu 2009, gdzie negocjacje klimatyczne w ramach ONZ powinny się zakończyć. Wtedy byłaby szansa, że do 2012 roku zakończy się ratyfikacja nowego porozumienia i nowy, światowy system post-Kioto wejdzie w życie od 2013 roku.

"UE chce odgrywać rolę napędową w walce ze światowym ociepleniem klimatu" - oświadczył premier przewodniczącej UE Słowenii Janez Jansza.

Z inicjatywy Francji przywódcy zgodzili się na wzmacnianie współpracy z pozaunijnymi krajami południa leżącymi w basenie Morza Śródziemnego. W tym celu ma powstać Unia dla Śródziemnomorza.

W kontekście tej decyzji, zgodnie z zapewnieniami szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, Polska uzyskała zapewnienie, że obok rozwoju wymiaru południowego UE będzie też wzmacniany wymiar wschodni. "To jest duże otwarcie na naszą inicjatywę, która ma szansę wpłynąć na politykę całej UE wobec naszych sąsiadów wschodnich" - podkreślił Sikorski.

Na kolejnym, czerwcowym szczycie UE Polska ma przedstawić konkretne propozycje wzmocnienia wschodniego wymiaru UE, które mają przybliżyć europejską perspektywę dla Ukrainy.

Podczas szczytu odbyła się też dyskusja na temat bezpieczeństwa energetycznego, podczas której Polska zgłosiła postulat, by przyszły minister spraw zagranicznych UE (przewidziany w Traktacie z Lizbony) był odpowiedzialny za zewnętrzne aspekty polityki energetycznej.

We wnioskach końcowych podkreślono konieczność "intensywnej pracy" na rzecz rozwoju zewnętrznego wymiaru polityki energetycznej UE do roku 2009.

Okazją ma być publikacja przez KE w listopadzie 2008 roku Strategicznego Przeglądu Energetycznego, który będzie poświęcony bezpieczeństwu dostaw i zewnętrznej polityce energetycznej. Za rok, na kolejnym marcowym szczycie, przywódcy UE mają określić konkretne działania począwszy od roku 2010.

"Rada Europejska przywiązuje szczególną wagę do tego, by UE i kraje członkowskie mówiły jednym głosem w sprawie energii z krajami trzecimi" - głoszą wnioski końcowe.

Premier Tusk cieszył się, że w unijnej dyskusji o bezpieczeństwie energetycznym i solidarności "nastąpił przełom w myśleniu wszystkich bez wyjątku". "Z całą pewnością jest tu istotna zasługa Polski. Nie mówię o ostatnich miesiącach, ale o ostatnich latach, dlatego że to zasługa także poprzedników" - podkreślił.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: cele | CO2 | przywódcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »