Nie dla sześciolatków
Instytut Globalizacji wzywa prezydenta RP, aby zawetował posyłanie do szkół sześciolatków.
Instytut Globalizacji, mając na uwadze dobro najmłodszych i ich rodzin, apeluje do Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego, do zawetowania reformy Ministerstwa Edukacji Narodowej, zmuszającej rodziców do posyłania do szkoły sześciolatków.
W opinii Instytutu Globalizacji rodzice powinni sami decydować w jakim wieku chcą posyłać do szkoły. Delegowanie funkcji rodzicielskich na rzecz szkoły może być niekorzystne dla najmłodszych. Instytut zwraca uwagę, że nie ma argumentów przemawiających za obniżeniem wieku przymusu szkolnego.
Dzieci posyłane wcześniej do szkoły nie mają lepszych wyników w nauce.
Z danych ministerialnych wynika ponadto, że rezultaty osiągane podczas egzaminów przez uczniów państwowych szkół podstawowych są coraz słabsze. Oznacza to, że państwowy system edukacji coraz gorzej radzi sobie ze stawianymi sobie zadaniami, a zwiększenie liczby najmłodszych uczniów, znacznie pogorszy sytuację.
- Edukacja najmłodszych, nie może odbywać się kosztem życia rodzinnego. Utrata roku dzieciństwa przez sześciolatka jest nie do ocenienia - uważa dr Tomasz Teluk, dyrektor Instytutu Globalizacji. - Podstawowe zdolności: zdolność logicznego myślenia, funkcje poznawcze i twórcze, a nierzadko czytanie, pisanie i liczenie, dziecko kształtuje w rodzinie - dodaje.
Rodzice w większym stopniu są w stanie rozpoznać potrzeby swojego dziecka w tak wczesnym wieku, niż szkoła czy urzędnicy. Dlatego Instytut Globalizacji liczy, że Pan Prezydent Lech Kaczyński, wykaże się zrozumieniem i nie oddzieli maluchów od swoich rodziców, w chwili, gdy obie strony nie chcą tego, a szkoły nie są odpowiednio przygotowane.