Nie zakazywać niedzielnego handlu
Do Sejmu wpłynął projekt obywatelski dotyczący zakazu handlu w niedzielę.
- Jesteśmy przeciwni wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele ze względu na skutki ekonomiczne - mówi Jeremi Mordasewicz, doradca Zarządu Konfederacji Lewiatan. - Spowoduje on, że centra handlowo-usługowe będą pracowały o 50 dni w roku mniej. Ograniczenie zatrudnienia dotknie nie tylko osoby pracujące w sklepach, ale również w kinach, restauracjach czy w ochronie mienia i przy sprzątaniu, ponieważ nie będzie się opłacało otwierać kin czy restauracji - wyjaśnia.
Tylko część towarów zostanie sprzedana w pozostałe dni tygodnia. Osoby intensywnie pracujące i zamożne bardzo często robią zakupy właśnie w niedziele. W wielu sklepach usytuowanych w galeriach handlowych sprzedaż w niedziele jest wyższa niż w dni powszednie. Zmniejszy się więc zatrudnienie również w firmach produkcyjnych. Ogółem pracę może stracić ponad 50 tys. osób, na co przy bezrobociu przekraczającym 2 mln, nie można pozwolić.
A ponadto, skoro kapitał wydany na budowę i wyposażenie galerii musi się zwrócić, wzrosną czynsze w tych obiektach, co przełoży się z kolei na wyższe ceny sprzedawanych towarów i usług. Stracą na tym konsumenci - przekonuje Mordasewicz.
Konfederacja Lewiatan
Handel w niedzielę niszczy małych i średnich przedsiębiorców.Tak twierdzi Sądecka Kongregacja Kupiecka i popiera inicjatywę " Wolnej Niedzieli' . "To jest jedyna szansa na przetrwanie drobnego handlu, który jest masowo wypierany przez supermarkety i dyskonty" mówi Marek Pawlus, właściciel sądeckiej hurtowni spożywczej .
"Chcemy aby pracownik miał prawo wyboru czy chce pracować w niedzielę. Teraz go nie ma" twierdzi Józef Pyzik, prezes Kongregacji Kupieckiej. Specjalna petycja pod którą podpisało się 115 tysięcy osób domagających się wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę trafiła już do Sejmu. Zebrał je komitet "Wolna Niedziela" wspierany przez Naczelną Radę Zrzeszeń Handlu i Usług ; organizację zrzeszającą małe sklepy. Nad ograniczeniem handlu zastanawia się też Kraków.
O zdanie zapytano mieszkańców miasta. Większość głosujących osób poparła taki zakaz.
IAR