Niepewna skala i terminy cięć

Zgodnie z oczekiwaniami zdecydowanej większości analityków bankowych, Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Co do terminu i skali kolejnej redukcji stóp analitycy są dość zdezorientowani. Prezes Leszek Balcerowicz tonował na wczorajszej konferencji prasowej oczekiwania na szybkie i duże obniżki.

Zgodnie z oczekiwaniami zdecydowanej większości analityków bankowych, Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Co do terminu i skali kolejnej redukcji stóp analitycy są dość zdezorientowani. Prezes Leszek Balcerowicz tonował na wczorajszej konferencji prasowej oczekiwania na szybkie i duże obniżki.

Po wczorajszej obniżce tzw. stopa interwencyjna - tygodniowych operacji otwartego rynku Narodowego Banku Polskiego - wynosi 6%. Obniżki o pół punktu procentowego spodziewało się 11 z 17 analityków ankietowanych w ubiegłym tygodniu przez PARKIET.

Niska inflacja

Do zmniejszenia stóp procentowych doszło po tym, jak GUS dwa razy z rzędu opublikował znacznie niższe od przewidywań dane o inflacji.

"Dane o inflacji w pierwszych miesiącach br. oraz najnowsze prognozy cen żywności zwiększają prawdopodobieństwo niższego przebiegu inflacji w latach 2005-2006 niż przedstawiono w lutowym "Raporcie o inflacji" - napisała RPP w komunikacie po zakończonym wczoraj posiedzeniu.

Reklama

- Czynniki, które spowodowały wzrost inflacji w ub.r., teraz sprzyjają jej obniżaniu - powiedział prezes NBP Leszek Balcerowicz. - W drugiej połowie roku inflacja może być niższa niż 2%. W niektórych miesiącach może być nawet poniżej dolnej granicy celu inflacyjnego - dodał prezes.

Zastrzegł jednak, że "polityka pieniężna koncentruje się na perspektywie dalszej niż kilka miesięcy". Opowiedział się jednocześnie za zmianami stóp procentowych w mniejszej skali i rozłożonymi w czasie. - Takie postępowanie jest zgodne ze światowymi standardami. Tak robi na przykład amerykański bank centralny - przypomniał szef NBP.

Rozrzut prognoz

Mimo w większości celnych przewidywań dotyczących wczorajszej decyzji, analitycy nie mają pewności, jak RPP będzie się zachowywać w najbliższych miesiącach. Analitycy banków Pekao i BPH przewidują, że do następnej obniżki stóp dojdzie już za miesiąc. Według nich, stopy spadną o 25 punktów bazowych. Wojciech Kuryłek, ekonomista Kredyt Banku, jest zdania, że w kwietniu rada zdecyduje się na drugą obniżkę o 50 punktów. - RPP będzie chciała szybko obniżać stopy, żeby naprawić ubiegłoroczny błąd. Nie ma przecież efektów drugiej rundy, przed którymi rada chciała nas bronić tamtymi podwyżkami - uzasadnił swoje oczekiwania Kuryłek.

W ubiegłym roku rada podniosła stopy o 125 punktów bazowych. Podwyżki uzasadniała obawą pojawienia się presji płacowej w odpowiedzi na podwyżki cen, jakie nastąpiły po wejściu Polski do Unii Europejskiej.

Analitycy Banku Zachodniego WBK przewidują, że kolejna obniżka stóp nastąpi w maju i będzie o połowę mniejsza od wczorajszej. Z kolei Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP, który również spodziewa się kolejnego ruchu stóp w maju, sądzi, że będzie to obniżka o 50 punktów. - Za majowym terminem obniżki przemawia to, że RPP będzie wówczas dysponować kolejną projekcją inflacji, która będzie pokazywać niską inflację - powiedział Tarnawa.

Pozytywnie na rynku

Obniżka stóp miała pozytywny wpływ na rynek obligacji skarbowych i złotego. Kurs euro spadł poniżej 4,1 zł. Obniżyła się rentowność papierów skarbowych. Przed zakończeniem handlu rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 5,44%, o 7 punktów bazowych mniej niż we wtorek. Rentowność papierów pięcioletnich obniżyła się o 4 punkty, do 5,57%, a 10-letnich - o 2 punkty, do 5,57%.

Łukasz Wilkowicz

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »