Niepokoją nas opóźnienia

Rozmowa z Markiem Goliszewskim, prezesem Business Centre Club

Rozmowa z Markiem Goliszewskim, prezesem Business Centre Club

W ocenie przedsiębiorców najniższe oceny uzyskują ministrowie związani z gospodarką. Dlaczego?

- Przedwyborcze obietnice Platformy Obywatelskiej dotykały tak ważnych spraw, jak reforma finansów publicznych, obniżenie podatków, poprawa polskiego prawa, zmniejszenie biurokracji i klina podatkowego. Dlatego przedsiębiorcy głosowali na Platformę. Realizacja programu tej partii miała popchnąć polską gospodarkę w stronę gospodarki europejskiej w znacznie szybszym stopniu niż się to obecnie dzieje. Tymczasem zamiast gospodarką, w której trzeba wprowadzić poważne reformy, PO zajęła się polityką - walką wyborczą, kampanią prezydencką. Wysiłki poszczególnych ministrów oceniamy pozytywnie - by wymienić np. Adama Szejnfelda, czy komisję Janusza Palikota.

Reklama

Jedno z ostatnich miejsc w tym rankingu BCC zajmuje minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

- Pani minister robi co może, ale bez pewnych rozwiązań systemowych dotyczących m.in. zagospodarowania funduszy europejskich, bez nadania rangi tym sprawom na szczeblu premiera, niewiele sama zrobi. Nie ma poprawy w przyspieszeniu i uproszczeniu procedur przyznawania przedsiębiorcom pieniędzy z funduszy unijnych, dalej dominuje tu biurokracja. Niepokoją nas opóźnienia w zakresie uruchomienia procedur aplikacyjnych w odniesieniu do wszystkich programów na lata 2007-2013. Nie nastąpiło usprawnienie przepływu informacji pomiędzy wszystkimi szczeblami systemu zagospodarowania środków UE. Słowem, potrzebne są rozwiązania systemowe.

Od początku członkostwa w UE Polska jest beneficjentem netto transferów z UE. Przekazywane nam kwoty systematycznie wzrastają. Jak przedsiębiorcy oceniają wykorzystanie funduszy w latach 2004-2006?

- W początkowym okresie oddziaływanie funduszy unijnych na gospodarkę było jeszcze nieznaczne, ale w 2007 r. można już było zaobserwować wyraźne zwiększenie wpływu inwestycji finansowanych z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności na główne wskaźniki makroekonomiczne. Problem polega na tym, że wielu przedsiębiorców nie skorzystało z szansy, jaką stworzyły fundusze, ponieważ nie mieli jasnej, klarownej informacji. Nie wiedzieli jak, gdzie, z kim rozmawiać, nie mieli fachowej pomocy. Instytucje administracji publicznej i samorządowe nie wychodziły z tą informacją do przedsiębiorców. Miejmy nadzieję, że teraz to się zmieni.

BCC zrzesza blisko 2 tysiące przedsiębiorców. Jak w ich ocenie fundusze europejskie zmieniają Polskę?

- Pieniądze europejskie wzmacniają przedsiębiorstwa. Pozwalają na rozwój, inwestycje w szkolenia, podnoszenie kwalifikacji pracowników, zwiększanie zatrudnienia, zakup nowych technologii (także z polskich uczelni, choć ciągle w zbyt małym stopniu). Dzięki funduszom europejskim zyskamy nie tylko nowe drogi, ale wzmocni się potencjał polskich firm. Dlatego wszelkie opóźnienia w zagospodarowaniu tych pieniędzy to także opóźnienia w budowie potencjału polskich firm, z ujemnymi konsekwencjami dla pracowników, czym powinny być zainteresowane związki zawodowe. Dlatego do walki o środki europejskie i prawidłowe ich zagospodarowanie chcemy zaangażować przedstawicieli związkowców.

Jakie bariery najbardziej przeszkadzają w korzystaniu z funduszy europejskich

- Przedsiębiorcy skarżą się przede wszystkim na procedury, które zostały uproszczone na szczeblu centralnym, ale nie regionalnym. Nadal skomplikowany pozostaje sposób przygotowania i oceny wniosków. Trzeba wynajmować fachowców. Potem te same osoby zasiadają w komisjach oceniających te projekty. To niedopuszczalne, aby osoby przygotowujące wnioski aplikacyjne, miały potem wpływ na ich ocenę. Taki oczywisty konflikt interesów prowadzi do nieformalnych układów.

Sądzi pan, że wasz raport zmobilizuje rząd?

- Podejrzewam, że premier i ministrowie znają rangę problemu. Niestety, dziś rząd bardziej interesuje się wyborami niż właściwym zagospodarowaniem środków europejskich. Postaramy się wnieść ten temat na forum Trójstronnej Komisji, w której uczestniczą także ministrowie i wicepremierzy odpowiedzialni za gospodarkę. Proponujemy, aby powołać specjalny komitet Rady Ministrów ds. wykorzystania funduszy europejskich, pod przewodnictwem premiera, złożony z szefów właściwych resortów i marszałków województw.

rozmawiała: Małgorzata Barwicka

Fundusze Europejskie
Dowiedz się więcej na temat: opóźnienia | niepokój | przedsiębiorcy | business | Business Centre Club
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »