Niezłe zbiory zbóż w UE w sezonie 2012 r.

W marcowym raporcie francuska firma analityczna Strategie Grains obniżyła tegoroczną prognozę zbiorów zbóż w Unii Europejskiej z wcześniejszych 289,4 mln ton do 288,3 mln ton. Jest to jednak nadal poziom produkcji zbożowej o 1,2 proc. wyższy niż w zeszłym sezonie.

W największym stopniu zredukowano przewidywane zbiory pszenicy miękkiej - z 132,7 mln ton do 131,1 mln ton - oraz jęczmienia - z 54,6 mln ton do 53,4 mln ton. "Należy przy tym jednak podkreślić, że taka wysokość produkcji to nadal więcej niż w kończącym się sezonie" - podaje w komunikacie Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych FAMMU/FAPA w resorcie rolnictwa.

Z raportu wynika również, że znacząco podwyższono prognozę unijnej produkcji kukurydzy - z 62,6 mln ton w lutym br. do 64,6 mln ton. "Byłby to więc poziom zbiorów tylko o 0,8 mln ton niższy od ubiegłorocznego rekordu w wysokości 65,4 mln ton" - napisano.

Reklama

Eksperci podają, że aktualne negatywne korekty to odzwierciedlenie strat mrozowych w uprawach ozimin oraz doniesień o suszy w Hiszpanii. "Najwięcej szkód mrozowych odnotowano we Francji, Niemczech i w krajach południowo-wschodniej Europy (Rumunia, Bułgaria). We Francji, będącej liderem w unijnej produkcji zbożowej, ucierpiały zwłaszcza zasiewy ozimin we wschodniej części kraju. W sumie analitycy szacują straty we francuskich uprawach zbóż ozimin na od 5 do 20 proc. areału" - poinformowano w raporcie .

_ _ _ _ _

U nas stan zbóż może ulec pogorszeniu

- Stan przezimowania zbóż może jeszcze ulec pogorszeniu, ze względu na kontynuację niekorzystnych warunków atmosferycznych - powiedział Andrzej Butra, wiceminister rolnictwa.

- Należy stwierdzić, że w tym roku wiele plantacji zbóż ozimych, głównie pszenicy i jęczmienia oraz rzepaku, będzie wymagało przesiewów.

Sytuacja w tym zakresie może się jeszcze znacznie pogorszyć, ponieważ uprawy w rejonach bezśnieżnych, nawet jeśli nie zostały zniszczone przez mróz, to są bardzo silnie osłabione, a spadki temperatur w połączeniu z silnym wiatrem mogą doprowadzić do dalszego poszerzenia zniszczeń zasiewów - powiedział na komisji sejmowej Butra.

W połowie marca Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach informował, że ocena stanu zbóż ozimych wskazuje na bardzo duże uszkodzenia roślin, głównie pszenicy i pszenżyta.

Także Główny Urząd Statystyczny pod koniec lutego informował, że stan przezimowania upraw ozimych jest znacząco gorszy od ubiegłorocznego.

_ _ _ _ _

Straty

Co najmniej 750 tysięcy hektarów zbóż ozimych trzeba będzie ponownie obsiać, gdyż nie wytrzymały tegorocznych mrozów. Tak wynika ze wstępnych informacji przedstawionych przez wiceministra rolnictwa Andrzeja Butrę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Największe straty są w uprawach rzepaku, pszenicy oraz jęczmienia. Wiceminister uważa, że na razie jest za wcześnie, aby ogłaszać stan klęski żywiołowej i zapewnia, że rząd nie zostawi rolników bez pomocy.

Wiceminister podkreśla, że wszystkie podjęte obecnie działania mają zminimalizować powstałe straty. Jego zdaniem kluczowe są ubezpieczenia upraw. Zapowiedział także, że już niedługo zostaną uruchomione wyższe dopłaty do materiału siewnego oraz na przesiewy.

Ministerstwo proponuje również odroczenia i ulgi dla rolników na przykład w spłacie zobowiązań wobec Agencji Nieruchomości Rolnych. Andrzej Butra zapewnił również, że będą uruchomione dodatkowe środki na kredyty preferencyjne. Posłowie zwracają uwagę na brak nasion potrzebnych do ponownego obsiewu. Ponadto brakuje środków na kredyty preferencyjne, co sprawia, że rolników nie stać na zakup nowych nasion. Poseł Henryk Kowalczyk z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że kwota przeznaczona w budżecie na kredyty preferencyjne została źle oszacowana. Dodaje, że obecnie jest niewiele środków na niskooprocentowane kredyty, a dodatkowe środki zostaną przesuniete z puli kredytów klęskowych. Poseł ocenia, że maksymalnie uda się wygospodarować jedynie jedną trzecią środków przeznaczanych na ten cel w minionych latach. Zdaniem Henryka Kowalczyka potrzeba grubo ponad 100 milionów złotych na kredyty preferencyjne, aby zaspokoić potrzeby rolników.

Poseł dodaje, że jak najszybciej powinno się wprowadzić stan klęski żywiołowej ze względu na ogrom strat. To - zdaniem Henryka Kowalczyka - umożliwi uruchomienie innych form pomocy, gdyż same dopłaty do materiału siewnego będą niewystarczającą pomocą dla rolników. Z kolei przewodniczący Komisji Leszek Korzeniowski winą za obecny stan w rolnictwie obarcza samych rolników. Jego zdaniem, łamią oni prawo, gdyż nie ubezpieczają upraw oraz świadomie stosują nasiona francuskie i niemieckie, które nie są odporne na duże mrozy. Jego zdaniem niesprawiedliwością jest udzielanie pomocy rolników, którzy nie ubezpieczają upraw, pomimo iż nakłada to na nich prawo.

Poseł ocenia, że ci którzy sieją materiał sprowadzany z cieplejszych krajów robią to na własne ryzyko. Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej profesor Andrzej Kowalski uważa, że przemarznięcie zbóż może mieć wpływ na wzrost cen żywności. Zwraca on uwagę na fakt, że rolnicy w tym roku poniosą dodatkowe koszty związane z ponownym obsianiem pól, a ponadto plony będą niższe niż rok temu.

To oznacza mniejszy zysk dla rolników, którzy będą musieli pokryć dodatkowe prace polowe przeprowadzone wiosną z powodu surowej zimy. Na najbliższym posiedzeniu rządu prawdopodobnie zostanie przyjęte rozporządzenie zwiększające stawki dopłat do jednego hektara gruntów obsianych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany. Rolnicy już teraz mogą składać wnioski do Agencji Rynku Rolnego o dopłaty z tytułu zużytego do siewu materiału.

Informacyjna Agencja Radiowa

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: żywność | zbiory | rolnictwo | zboże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »