NIK na Poczcie
Przynajmniej sto milionów złotych straciło państwo na umowach zawieranych przez Pocztę Polską.
To opinia Najwyższej Izby Kontroli. Umowy dotyczyły głównie dostaw i modernizacji
sprzętu. W ciągu ostatnich lat poczta zawarła ich ponad 200. NIK uważa,
że zamówionych zostało niepotrzebnie zbyt dużo urządzeń, leżących później
w magazynach. Dodatkowo Poczta płaciła wygórowane ceny za sprzęt. Kontrolerzy
Najwyższej Izby Kontroli winą za taki stan rzeczy obarczają kierownictwo
Poczty. NIK ustalił też, że mimo teoretycznej niezależności dyrekcji okręgowych,
przychodziły odgórne zalecenia z kim i za ile zawrzeć umowę.
Wniosek jest prosty: albo w grę wchodzi korupcja albo niefrasobliwość pracowników
Poczty. Dochodzenie w sprawie nadużyć Poczty prowadzi prokuratura i Urząd
Ochrony Państwa.