Niska płaca minimalna szkodzi gospodarce
- Bardzo niska płaca nie ma już uzasadnienia. Lęki z tym związane są bezpodstawne, mogą szkodzić gospodarce te działania, które by zmierzały do podtrzymania tego stanu rzeczy, bo po prostu zaczniemy tracić pracowników, a już dzisiaj jest z tym wielki kłopot - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
W poniedziałek rząd podpisał porozumienie z Solidarnością, które zakłada m.in. podniesienie płacy minimalnej do 1126 zł brutto od stycznia 2008 r., co stanowi 40 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2008 r. Według premiera Jarosława Kaczyńskiego utrzymanie płacy minimalnej na obecnym poziomie może szkodzić gospodarce.
Ponadto rząd zgodził się, aby wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej wzrosły w 2008 r. w stosunku do roku bieżącego o 9,3 proc. Jednocześnie rząd zadeklarował podniesienie wysokości wskaźnika kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców.
Uzgodniono także wydłużenie o rok obowiązujących przepisów o wcześniejszych emeryturach i przedstawienie przez rząd do końca przyszłego roku projektu dotyczącego emerytur pomostowych oraz skierowanie ustawy dotyczącej wynagrodzeń w służbie zdrowia na szybką ścieżkę legislacyjną.
Według prasy, przeciw podwyżce płacy zaprotestowali szefowie resortów finansów i gospodarki. Pytany o to na konferencji premier odparł: - Ministrowie patrzą na rzeczywistość ze swojego resortowego punktu widzenia, choć muszą uwzględniać ogólny punkt widzenia. Zadaniem premiera jest syntetyzowanie tych punktów widzenia.