Nowe Centrum Logistyczne Krakvet
Nowo powstałe Centrum Logistyczne Krakvet to jeden z największych i najnowocześniejszych tego typu obiektów w branży zoologicznej w Polsce. Budynek o powierzchni 4500 m kw., wyposażony w innowacyjną technologię, wyznacza nowy kierunek rozwoju sklepów internetowych branży zoologicznej.
Centrum Logistyczne należy do firmy Krakvet - sklepu internetowego z karmą dla zwierząt - która z małego przedsiębiorstwa w bardzo krótkim czasie stała się liderem w branży zoologicznej. Budowa tak dużej powierzchni magazynowej była naturalnym etapem intensywnego rozwoju firmy. Koszt budowy centrum to ok. 10 mln zł, natomiast jego wartość - na dzień dzisiejszy - szacuje się na niemal 15 mln zł.
Przestrzeń magazynowa wysokiego składowania o powierzchni prawie 4000 m kw. pomieści około 3000 miejsc paletowych z możliwością zwiększenia do ponad 6000. Gdyby wszystkie palety z karmą ustawić jedna na drugiej, powstałaby wieżowiec o wysokości 6 km, z ponad tysiącem pięter. Obecna powierzchnia magazynowa pozwoli Krakvetowi obsłużyć dwa razy więcej klientów niż dotychczas.
Centrum Logistyczne Krakvet wyposażone jest w specjalny system oparty na nadajnikach Wi-Fi oraz w terminale (kolektory), które umożliwiają stałe połączenie
z siecią firmową. Właściciele czworonogów będą mogli nie tylko o każdej porze dokonywać zamówienia karmy, ale również będą mieć pewność, że ich towar jest dostępny w magazynie. Dobrą informacją dla klientów jest również to, że duża ilość produktów różnego rodzaju przełoży się na niższe ceny asortymentu.
Hala magazynowa została ponadto wyposażona w nowoczesną maszynę pakującą, dzięki której znacznemu skróceniu ulegnie czas nadawania poszczególnych paczek zamówionych przez klientów. Nowa maszyna będzie w stanie zapakować paczkę w 15 sekund, czyli w około 25 uderzeń psiego serca. Poprzez ten system, firma zapewnia szybszą wysyłkę towaru do klientów.
Krakvet, chcąc optymalnie wykorzystać przestrzeń magazynową, zaprojektował niewielkie odległości między regałami. Aby móc swobodnie pracować w tak wąskich korytarzach firma zaopatrzyła magazyn w specjalne wózki widłowe produkcji angielskiej firmy BENDI, które jako nieliczne na świecie są w stanie pracować w tak wąskich przestrzeniach.
W skład nowego budynku wejdzie również, zorganizowana w systemie open space, nowoczesna przestrzeń biurowa o powierzchni 500 m kw.
- - - - - -
Marek Batko już w wieku 25 lat wiedział, że zbuduje dużą firmę i osiągnie sukces. W ciągu sześciu lat stworzył największy internetowy sklep zoologiczny w Polsce. Dzisiaj Krakvet obsługuje 200 tysięcy klientów i realizuje 40 tysięcy zamówień miesięcznie. Od 2010 pod marką Zoofast prowadzi ekspansję na rynki europejskie.
Lubi pan zwierzęta?
- Jak najbardziej! Zwierzęta towarzyszyły mi od najmłodszych lat. W dzieciństwie miałem rybki, chomika, papugi, świnkę morską i psa. Później moimi towarzyszami zostały dwa koty.
Czyli pomysł na biznes wziął się z zamiłowania do zwierząt?
- Do zwierząt i informatyki. Kiedy miałem 22 lata spotkałem dr Jarosława Orła - prawdopodobnie najlepszego lekarza weterynarii w Krakowie. Kiedy poznaliśmy się bliżej, zaproponowałem mu coś, o czym myślałem od dłuższego czasu: połączenie mojego zamiłowania do informatyki oraz jego wiedzy weterynaryjnej i stworzenie internetowego sklepu zoologicznego. Ustaliliśmy, że ja zajmę się kwestią techniczną - stworzeniem strony internetowej i napisaniem oprogramowania, a on wesprze mnie swoją wiedzą z zakresu weterynarii. Pracowałem wtedy jeszcze jako informatyk
w szpitalu i w pewnym momencie musiałem zdecydować: albo dotychczasowa praca na etacie, albo własny biznes. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś Krakvet będzie dużą firmą, wybrałem więc pracę na własny rachunek.
Jak były początki?
- Niełatwe, bo wszystkiego musiałem uczyć się sam. Prowadziłem spotkania, negocjacje, odpisywałem na maile klientów...ale już wtedy wiedziałem, że uda nam się stworzyć coś wielkiego. Miałem ogromną chęć zdobywania wiedzy i rozwijania swoich umiejętności. Byłem pewny, że to kiedyś zaprocentuje.
A jaki był wtedy rynek e-handlu zoologicznego w Polsce?
- Oprócz nas na rynku były w tym czasie jeszcze dwie firmy. Jednak to my wprowadzaliśmy pewne standardy, jak np. darmową dostawę, rabaty dla klientów, czy porady lekarzy weterynarii. Teraz jest to oczywiste, wtedy było prawdziwym novum. Byliśmy też jedyną firmą z branży, która reklamowała i pozycjonowała się w wyszukiwarkach. A dzięki współpracy z naszymi partnerami w kraju i zagranicą mogliśmy zaproponować naszym klientom atrakcyjne ceny. Kiedy zaczęliśmy odnosić pierwsze sukcesy na krajowym rynku, w mojej głowie pojawiła się myśl o wejściu na rynki zagraniczne. Brakowało nam jednak jeszcze doświadczenia i zaplecza. Dlatego plany ekspansji na rynki zagraniczne musieliśmy odłożyć do 2010 roku.
Na które rynki weszli Państwo najpierw?
- Teraz pod marką Zoofast jesteśmy obecni w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, Rumunii, Węgrzech i Bułgarii. A w ciągu najbliższych kliku lat planujemy także ekspansję na rynki m.in. Hiszpanii, Włoch, Wielkiej Brytanii, czy Rosji.
Dlaczego akurat te?
- Ze względów ekonomicznych. Obecnie najważniejszym rynkiem zagranicznym są dla nas Niemcy. W przyszłości będzie to również Anglia i Rosja. Na Wyspach bardzo dobrze rozwinięty jest rynek e-commerce oraz świadomość społeczna dotycząca karmienia zwierząt. W Anglii ponad 80% osób kupuje specjalną karmę dla swoich podopiecznych - dla porównania w Polsce robi to tylko 20%.
A Polska?
- Polska zawsze będzie dla nas najważniejszym rynkiem. Po pierwsze dlatego, że tutaj zaczęliśmy nasz biznes, po drugie jest to jeden z najszybciej rozwijających się krajów w Europie jeśli chodzi o handel elektroniczny. Wciąż jest również duża luka na rynku - wielu właścicieli zwierząt nie wie, że karmę dla swojego pupila może kupić w Internecie - bezpiecznie, tanio i wygodnie. Nadal jest również wiele osób, które niewłaściwie karmią swoje zwierzęta, np. resztkami z obiadu.
Czyli Polacy nie potrafią dobrze dbać o zwierzęta?
- Podzieliłbym właścicieli zwierząt na dwie grupy: tych którzy mają wiedzę i dbają o zwierzęta i tych, którym pewnej wiedzy brakuje. I tutaj mogę powrócić do tego, co powiedziałem wcześniej: tylko 20 procent opiekunów zwierząt w Polsce kupuje specjalnie przygotowane karmy dla swoich pupili. Pozostali karmią je resztkami z obiadu, co nie jest zdrowe. Zdarza się również, że ludzie kąpią swoje psy z użyciem szamponu dla ludzi...to może mieć negatywny wpływ na zdrowie i kondycję zwierzęcia. To nie jest zła wola tych ludzi, tylko brak wiedzy, że tak nie powinno się robić.
Jakie mają Państwo plany rozwoju w Polsce?
- W tym miesiącu kończymy budowę najnowocześniejszego i prawdopodobnie największego magazynu w Polsce, jeśli chodzi o branżę zoologiczną. W budynku o powierzchni 4500 m kw. mieścić się będzie nie tylko nowy magazyn, ale również pomieszczenia biurowe dla pracowników firmy. Chcemy również większy nacisk położyć na promowanie produktów własnej marki. Wprowadziliśmy już na rynek żwirki dla kotów i miksy dla ptaków. Chcemy również wejść z zabawkami oraz karmą dla zwierząt Krakvet.
Prowadzicie akcję pomocy dla schronisk - na czym ona polega?
- Każdego miesiąca rezygnujemy z zysków z rabatów, jakie nasi klienci przekazują na pomoc dla schronisk. Jest to kwota około 13 tysięcy złotych, do której dokładamy kolejny tysiąc. W ten sposób w ciągu pięciu lat udało nam się przekazać schroniskom 70 ton karmy za ponad pół miliona złotych! Schronisko, które otrzyma pomoc, wybierane jest w internetowym głosowaniu na naszej stronie, w którym udział może wziąć każdy zainteresowany. Zgłaszać można schroniska, przytuliska oraz organizacje pomocowe z całej Polski. Akcja cieszy się ogromnym zainteresowaniem naszych klientów - za co im bardzo dziękujemy.
Budowa nowego magazynu, ekspansja na kolejne rynki, akcja charytatywna... Ma Pan jeszcze czas na hobby?
- Nie tylko na hobby. Dużą wagę przywiązuję do zdrowego trybu życia, zdrowej żywności i aktywności fizycznej. Od pewnego czasu trenuję cross fit i sztuki walki MMA - co stało się również moim hobby.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze