Nowe greckie rozdanie!

Spektakularne zwycięstwo SYRIZY wyznacza nowy kierunek w greckiej polityce; jest jednocześnie mocnym sygnałem dla całej Europy, że czas skończyć z polityką cięć i oszczędności zabijającą wiele gospodarek państw Unii.

Spektakularne zwycięstwo SYRIZY wyznacza nowy kierunek w greckiej polityce; jest jednocześnie mocnym sygnałem dla całej Europy, że czas skończyć z polityką cięć i oszczędności zabijającą wiele gospodarek państw Unii.

Zwycięstwo lewicowej SYRIZY w wyborach parlamentarnych to nowe greckie rozdanie, dzięki któremu Grecja odwraca kartę historii - tak poniedziałkowe największe dzienniki greckie komentują bezprecedensowe zwycięstwo Aleksisa Ciprasa, zapewne przyszłego premiera.

"Zwycięstwo SYRIZY - nowe greckie rozdanie" - tak największy dziennik "Kathimerini" zatytułował poniedziałkowe wydanie, podkreślając, że Grecja znalazła się w centrum europejskiej historii.

Według gazety wygrana SYRIZY wywraca obecny układ polityczny w Grecji, choć prawdopodobnie Cipras nie będzie w stanie utworzyć samodzielnie większościowego rządu. Zdaniem dziennika najbardziej prawdopodobnym koalicjantem Ciprasa będzie Panos Kammenos z partii Niezależni Grecy, która w nowym parlamencie może liczyć na ok. 16 mandatów.

Reklama

Ponadto "Kathimerini" dużo miejsca poświęca przyszłym relacjom nowego rządu z UE. Podkreśla, że lider SYRIZY na niedzielnym wiecu po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów zadeklarował, iż jest gotowy do rozmów z UE na temat "sprawiedliwej i równorzędnej współpracy", wykluczając negocjacje z tzw. trojką.

Dziennik "Dimokratia" sprzyjający ustępującemu premierowi Antonisowi Samarasowi zaznacza, że zwycięstwo SYRIZY to surowa kara wymierzona partii premiera, Nowej Demokracji (ND), przez klasę średnią. W ocenie gazety porażka partii Samarasa jest wynikiem serii błędów popełnionych w kampanii wyborczej. To za ich sprawą wielu wyborców ND zagłosowało na charyzmatycznego Ciprasa. Gazeta dodaje, że to od woli współpracy lidera SYRIZY zależeć będzie, jak szybko powstanie w Grecji nowy rząd.

Lewicowy dziennik "Awgi" ocenia, że spektakularne zwycięstwo SYRIZY wyznacza nowy kierunek w greckiej polityce; jest jednocześnie mocnym sygnałem dla całej Europy, że czas skończyć z polityką cięć i oszczędności zabijającą wiele gospodarek państw Unii.

Gazeta ponadto relacjonuje pierwsze niedzielne zapowiedzi Ciprasa dotyczące decyzji nowego rządu. Chodzi o realizację tzw. pakietu z Salonik, dzięki któremu najbiedniejsi Grecy mają otrzymać m.in. dotacje na przywrócenie dostaw prądu.

"Syriza odwraca kartę historii" - tak swoje wydanie tytułuje dziennik "Ta Nea". Jak podkreśla gazeta, zwycięstwo SYRIZY i Ciprasa to ważna szansa dla lewicy, jak i całej Europy. W ocenie "Ta Nea" Grecy po raz pierwszy w tych wyborach mieli szansę opowiedzieć się przeciw polityce cięć i oszczędności.

"Ta decyzja Greków to symboliczna zgoda na zmianę polityki ekonomicznej, która nie będzie już dalej prowadziła do dalszego ubożenia obywateli" - pisze dziennik, zamieszczając na swych łamach grafikę tonącego niebeskiego statku oraz napisem: "Przemalować na czerwono".

Tajfun i trzęsienie ziemi w Unii Europejskiej - tak włoska prasa w poniedziałek komentuje zwycięstwo radykalnej populistycznej SYRIZY w wyborach w Grecji. Wynik prasa interpretuje jako zerwanie z surową polityką oszczędności oraz wielką niewiadomą dla UE.

Komentatorzy we Włoszech zastanawiają się nad wpływem greckich wyborów na politykę w ich kraju, pogrążonym w kryzysie finansów publicznych, recesji i rosnącego bezrobocia oraz na program rządu Matteo Renziego, realizującego gruntowne reformy ostro krytykowane przez lewicę.

"Nie tylko Grecja, ale cała Europa żeglują od wczoraj po nieznanych wodach" - pisze lewicowa "La Repubblica". "Nikt ani w Atenach, ani w Brukseli nie wie, jak zareagować na sytuację, która była wielce przewidywalna, ale pozostaje nie do opisania" - dodaje.

"Wygrawszy za bardzo wysoką cenę batalię o przetrwanie na rynkach, euro może przegrać walkę, którą prowadzi się i będzie prowadzić przy urnach wyborczych" - stwierdza rzymski dziennik.

W jego ocenie wyborcy w Grecji rzucili wyzwanie regule, która od prawie 20 lat wpływała na życie polityczne Unii Europejskiej. A brzmi ona następująco: żaden kraj przeciwny wspólnej walucie nie może przejąć władzy w kraju strefy euro.

"Ale to nie koniec. Za tą zwycięską awangardą maszerują zwartym szyku partie i ruchy, które w połowie Europy kontestują w sposób radykalny samą filozofię wspólnej waluty i dyscyplinę, jaką ona narzuca" - stwierdza gazeta.

Wymienia w tym kontekście Podemos z Hiszpanii, populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd oraz Ligę Północną we Włoszech, a także francuski Front Narodowy.

Publicysta dziennika nazywa wynik greckich wyborów "nowym policzkiem wymierzonym rygorowi, narzuconemu przez Niemcy", który - jak dodaje - stawia w trudnej sytuacji Europę, poszukującą odpowiedzi na to, co się wydarzyło.

Komentator wyraża nadzieję, że Unia Europejska zdoła przezwyciężyć i ten następny kryzys, będący rezultatem zwycięstwa SYRIZY i zakwestionowania jej dotychczasowych "dogmatów" dotyczących euro.

Czołowy publicysta "Corriere della Sera" Sergio Romano nie zgadza się z powtarzanymi dotąd opiniami, że Grecja jest zbyt mała, by jej ewentualne wyjście ze strefy euro mogło przynieść nieodwracalne skutki dla całej Unii. Nie można jego zdaniem przekazywać światu sygnału, że Unia to konstrukcja pozbawiona wszelkich ideałów, gotowa "pozbyć się" jednego ze swych członków, gdy jej "łódź wpadnie w nawałnicę". To podważyłoby wiarygodność całego projektu europejskiego - ostrzega komentator.

Podkreśla, że Grecja jest niezbędna całej Unii i nie może zostać pozostawiona sama sobie i zmuszona do samodzielnego rozwiązania problemów, które ją przerastają.

Mediolański dziennik zwraca uwagę na wieloletnie związki lidera SYRIZY Aleksisa Ciprasa z Włochami. Przypomina, że w młodości przypływał on promem do Włoch na manifestacje antyglobalistów. Przy jednej z takich okazji został wydalony z Italii i odesłany do Grecji.

Cała prasa odnotowuje, że na włoskiej scenie politycznej Ciprasowi kibicuje nie tylko postkomunistyczna lewica, ale także część wewnętrznej opozycji w centrolewicowej Partii Demokratycznej, sprzeciwiającej się polityce Renziego. Czynnikiem, który zaczyna coraz bardziej zbliżać do siebie te formacje, jest właśnie poparcie dla SYRIZY.

Triumfalny ton dominuje na stronach komunistycznego "Il Manifesto", które kibicowało Ciprasowi. Jego zdjęcie na pierwszej stronie opatrzono wyrażającym podziw kolokwializmem, zaczerpniętym z "Simpsonów": "Mitiko" (mityczny).

Prawicowe "Il Giornale" ostrzega zaś: "Uwaga, komuniści wracają do rządu w europejskim kraju".

Ponadto publicysta dziennika pisze, że choć zgadza się z grecką radykalną lewicą co do diagnozy choroby w UE, to w żadnym razie nie akceptuje kuracji proponowanej przez Ciprasa. "To błędne lekarstwo, które może wyrządzić jeszcze większe szkody" - ostrzega gazeta.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: MFW | Grecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »