Nowe informacje ws. CPK. Tusk: Robota ruszyła
Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem rządu przedstawił nowe informacje w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. - W ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie, które wyłoni generalnego wykonawcę terminala pasażerskiego lotniska CPK - powiedział premier. Szef rządu dodał, że "robota ruszyła". W czasie konferencji premier wymieniał kolejne rozwiązania deregulacyjne i zapowiedział "atomową repolonizację".
Premier poinformował, że przy budowie CPK uruchomiono szczególny sposób postępowania - w trybie dialogu konkurencyjnego, który ma umożliwić preferowanie polskich firm. - Mówimy o przetargach o wartości 30 miliardów złotych, które w tym roku ma uruchomić Centralny Port Komunikacyjny; z czego na budowę terminala przeznaczymy ponad 5 mld zł - wyliczył Donald Tusk. Jak wyjaśnił, zadaniem spółki CPK będzie takie przeprowadzenie procedury, aby na kontraktach budowlanych skorzystały polskie firmy. - Robota ruszyła po latach opowiadań o tym, że potrzebujemy dużego lotniska w środku Polski - dodał.
Repolonizacja ma dotyczyć również energetyki jądrowej. - Podjęliśmy decyzję, że z 60 mld zł, które budżet państwa ma przeznaczyć na budowę elektrowni jądrowej, znacząca część tych środków musi trafić do polskich firm - zapowiedział premier. Jak dodał, Polskie Elektrownie Jądrowe znalazły firmy z naszego kraju, które mogą dostarczać komponenty i części nie tylko do konwencjonalnych elektrowni, ale również do elektrowni atomowych.
Na wtorkowym posiedzeniu rządu Rada Ministrów ma przyjąć kolejny pakiet deregulacyjny, w którym znalazła się kwestia zamówień publicznych. Premier poinformował, że rząd chce pójść ustawowo dalej, niż wynika to z obecnej interpretacji przepisów unijnych, jeśli chodzi o dopuszczanie do procedur przetargowych firmy z tzw. państw trzecich (czyli spoza Unii Europejskiej). - Przyjmujemy dziś projekt ustawy, który pozwoli zamawiającemu wykluczyć z procedury przetargowej podmioty pochodzące z tych państw - poinformował szef rządu.
- Zawsze będzie to decyzja tego, kto zamawia - czy to będzie instytucja publiczna, polska firma czy jednostka badawcza. Jeżeli zamawiający uzna, że partner z państwa trzeciego jest niezbędny, bo nie posiadamy odpowiednich kompetencji, a realizacja zadania tego wymaga - to będzie miał możliwość podjęcia takiej decyzji - wyjaśnił Tusk.
Jak poinformował Donald Tusk, celem jest zapewnienie możliwie najszerszego udziału polskich firm w postępowaniach przetargowych, zwłaszcza w projektach realizowanych ze środków publicznych.
- Chciałbym, abyśmy pilnowali tej "atomowej repolonizacji" i konsekwentnie stosowali wybraną metodę działania - zaznaczył. Za kilkanaście dni rząd ma się z tego publicznie rozliczyć - wynika z zapowiedzi premiera. - Chcę, by wszystkie resorty, a także spółki Skarbu Państwa i rządowe agencje, zdały publicznie relację z tego, jak przebiega proces repolonizacji polskiej gospodarki. Jestem przekonany, że będziemy mieli się czym pochwalić - stwierdził Tusk.
Od marca powstało w sumie 128 ustaw deregulacyjnych ujętych w 29 rządowych projektów. Tusk poinformował, że we wtorek rząd przyjmie kolejnych "kilka bardzo oczekiwanych zmian". Chodzi o podwyższenie ze 130 do 170 tys. zł minimalnego progu wymagającego stosowania Prawa o zamówieniach publicznych oraz ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi. Ma to ułatwić działalność przedsiębiorcom realizującym zamówienia, którzy - jak ocenił premier - dotąd "byli zobligowani do wypełniania tylu papierów, ile w kontrakcie na 5 mld zł".
Tusk odniósł się również do rozwiązań deregulacyjnych dotyczących osób z niepełnosprawnością do 16. roku życia. - Takie osoby nie będą musiały powtarzać pierwszego orzecznictwa. Jeśli chodzi o dorosłych, to nie częściej niż co 7 lat ma być ono powtarzane - zaznaczył.
Rząd ma podjąć także decyzję dotyczącą uproszczonego rachunku dla odbiorcy energii. - Mam nadzieję, że wraz z tym uproszczeniem będziemy skutecznie obniżać ceny energii - stwierdził Tusk.
Rząd we wtorek zajmuje się także projektem uchwały w sprawie zatwierdzenia Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026, który pozwoli skierować pieniądze na ten cel m.in. do samorządów. - W tym roku mówimy o 16 mld zł na ten program, a w 2026 r. będzie to ponad 17 mld zł - podkreślił Tusk.
Spora część tych środków trafi bezpośrednio do samorządów (w tym roku 5 mld zł), które biorą na siebie część obowiązków wynikających z ochrony ludności i obrony cywilnej.
Projekt programu na lata 2025-2026 skupia się na sześciu kierunkach działań. Chodzi m.in. o inwentaryzację i zwiększenie zasobów ochrony ludności i obrony cywilnej, budowę i modernizację schronów, rozwijanie zdolności reagowania na zagrożenia, a także działania mające zapewnić ciągłość funkcjonowania państwa i dostaw w sytuacjach kryzysu i wojny.