Nowe świadczenie z trzema poziomami od 2024 roku. Na pierwszym dają 3176,88 zł brutto
Świadczenie wspierające to nowe świadczenie dla osób z niepełnosprawnością, które zapowiedział resort rodziny i polityki społecznej. Beneficjenci świadczenia mieliby otrzymać pieniądze już od początku 2024 roku. Zapowiedzi, które rząd poczynił w wyniku protestu osób z niepełnosprawnością w Sejmie, zakładają aż trzy poziomy świadczenia wspierającego. Jakie kwoty czekają na beneficjentów z kolejnych poziomów? Wyjaśniamy.
Świadczenie wspierające zostało oficjalne ogłoszone przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Wdrożenie nowego benefitu dla osób mierzących się z niepełnosprawnością miałoby mieć miejsce od 1 stycznia 2024 roku. Krytycy pomysłu wskazują, że zmian potrzeba teraz, a nie planować je na styczeń po wyborach parlamentarnych, co do których nie ma pewności, kto je wygra. Tak czy inaczej resort rodziny przedstawił założenia planu, który realizowany ma być w następnych latach.
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik przedstawił założenia świadczenia wspierającego, jakie przygotował resort. Kolejne trzy poziomy będą przyznawane osobom na poszczególnym stopniu zaawansowania niepełnosprawności. Pierwszy poziom będzie przeznaczony dla osób z największą niepełnosprawnością.
- Dla osób, które mają najcięższą niepełnosprawność oraz wymagają stałego wsparcia będziemy kierować dodatkowe świadczenie równe 200 procentom renty socjalnej, które wyniesie 3176 złotych - mówił w studiu PAP wiceminister.
Wypłaty świadczenia na pierwszym poziomie miałyby zacząć się już na początku 2024 roku. Pieniądze popłyną wówczas do osób z największą niepełnosprawnością. Co jednak z kolejnymi poziomami przewidywanymi przez resort? Drugi poziom ma wystartować z początkiem 2025 roku, a poziom trzeci w 2026 roku. Kwota świadczenia wspierającego dla osób z drugiego poziomu ma wynosić równowartość renty socjalnej. Natomiast osoby na poziomie trzecim będą zgodnie z planem ministerstwa otrzymywać 50 proc. renty socjalnej.
Wypowiedź wiceministra Wdówika uzupełniła minister Marlena Maląg, która podkreśliła, że świadczenie wspierające ma trafiać bezpośrednio do osoby niepełnosprawnej. Oznacza to, że opiekun takiej osoby nie będzie obowiązany żadnymi warunkami dotyczącymi jego pracy i będzie mógł zarabiać, ile chce. Minister zaznaczyła jednak, że opiekunowie będą mogli pozostać przy rozwiązaniu znanym z praktyki wypłacania świadczenia pielęgnacyjnego - wówczas jednak będą musieli pamiętać, że maksymalna kwota dorobienia w ciągu roku to 20 tys. zł brutto.
W jaki sposób ustalany będzie przydział do wskazanej grupy świadczeniobiorców? W tym celu oceny dokonać mają wojewódzkie zespoły orzecznicze. Ustalanie, jaka będzie potrzeba wsparcia z tytułu programu, odbędzie się za pomocą skali liczbowej od 0 do 100, przy czym im więcej punktów, tym większa niepełnosprawność. Świadczenie wspierające na poziomie pierwszym ma zostać udzielone osobom, które znajdą się w widełkach 90 - 100 punktów przyznanych przez wojewódzki zespół orzeczniczy.
W przypadku, gdy osoba z niepełnosprawnością pozostająca pod opieką zdecyduje się na skorzystanie ze świadczenia wspierającego, opiekun zostanie objęty pakietem ochronnym, jak zapewnia resort. W jego ramach znajduje się chociażby opłacanie składek przez opiekuna, który nie podejmie zatrudnienia. Wiceminister Wdówik podkreślił, że pomysł nie został jeszcze do końca opracowany, ale możliwe będzie skorzystanie ze świadczenia przedemerytalnego lub zasiłku dla bezrobotnych.
Przemysław Terlecki