Nowość dla mieszkańców Krakowa. "Pierwsza tego typu usługa w Polsce"
Krakowscy radni zatwierdzili cennik za użytkowanie rowerów w miejskiej wypożyczalni działającej w systemie długoterminowym. Za jednoślad tradycyjny miesięcznie będzie trzeba zapłacić 29 zł, a za elektryczny - 79 zł z limitem 900 km na miesiąc. Wypożyczalnia ruszy najwcześniej po Wielkanocy. To pierwsza tego typu usługa w Polsce, oferowana przez samorząd.
Propozycję cen za użytkowanie rowerów tradycyjnych i elektrycznych przedstawił w formie uchwały Zarząd Transportu Publicznego, a radni zaakceptowali ją w głosowaniu.
Zgodnie z założeniami wypożyczalnia działająca pod nazwą "LajkBike" będzie proponować rowery na wynajem długoterminowy. Po opłaceniu abonamentu sprzęt będzie można wziąć do swojego miejsca zamieszkania i korzystać z niego przez co najmniej miesiąc, a maksymalnie przez trzy miesiące.
- Chodzi o to, by dać mieszkańcom czy studentom możliwość przetestowania roweru jako środka transportu po mieście, na swojej codziennej trasie. Ważne, aby mogli sprawdzić jego przydatność dla siebie, bez konieczności wydawania od razu dużych pieniędzy na zakup własnego sprzętu. Szczególnie chodzi tu o rowery elektryczne, które są stosunkowo drogie i dla wielu taki wydatek mógłby być mocno obciążający - wyjaśnił dyrektor ZTP Łukasz Franek.
Zdaniem zarządcy transportu w Krakowie przyjęte stawki abonamentu miesięcznego są bardzo atrakcyjne w porównaniu do ofert komercyjnych. Ponadto użytkownicy w ramach abonamentu otrzymają bezpłatny serwis w przypadkach usterek czy innych niezawinionych kłopotów z rowerem.
Podstawowy abonament miesięczny za rower tradycyjny wyniesie 29 zł, a za rower elektryczny 79 zł z zastrzeżeniem, że jego użytkownik przejedzie w ciągu miesiąca maksymalnie 900 km. Przy przekroczeniu tego limitu opłata miesięczna wyniesie 499 zł.
Limit kilometrowy został wprowadzony - wyjaśnili przedstawiciele ZPT - aby rowery elektryczne były wykorzystywane wyłącznie jako prywatny transport do pracy czy szkoły, a nie służyły jako sprzęt używany do celów zarobkowych, na przykład przez kurierów.
Według założeń miejskie jednoślady będzie można pożyczyć na maksymalnie trzy miesiące. - Chcemy, aby rotacja rowerów była jak najwyższa i aby jednoślady nie były "blokowane" zbyt długo przez jednego użytkownika. To jednocześnie wystarczająco długi okres, by móc przekonać się do takiego sposobu poruszania się po mieście - wskazał Franek.
Plany zakładają, że wypożyczalnia dysponująca 500 rowerami tradycyjnymi wystartuje najwcześniej po Wielkanocy. Najpóźniej w czerwcu ma być do niej dołożone 250 rowerów elektrycznych.
Przedstawiciele ZPT na razie nie są w stanie ocenić, jaki będzie popyt na te rowery. Podkreślają, że to pierwsza tego typu usługa w Polsce, oferowana przez samorząd.
Kraków był pierwszym polskim miastem, które w 2008 r. uruchomiło system rowerów miejskich. Pierwszy system pod nazwą KMK Bike zastąpiło w 2016 r. Wavelo. System liczył ponad 160 stacji i przeszło 1,5 tys. jednośladów w całym mieście.
Z końcem 2019 r. operator systemu - firma BikeU - zerwał umowę z miastem na prowadzenie wypożyczalni. Przegrała ona konkurencję ze zdobywającymi coraz większą popularność komercyjnymi wypożyczalniami elektrycznych hulajnóg.