Nowy trend na komunię. Nie tylko fryzjer i kosmetyczka, na maj brakuje terminów
Sezon komunijny ruszył, a wraz z tegorocznym majem nastał nowy trend. Przed komunijnymi uroczystościami oblegane są nie tylko salony fryzjerskie czy kosmetyczne, ale także profesjonalne salony masażu. Niezwykle popularny stał się jeden rodzaj zabiegu, a w maju w wielu miejscach brakuje już wolnych terminów.
Maj to nie tylko czas ważnych uroczystości rodzinnych, ale także okres wzmożonych wydatków. Przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej coraz częściej obejmują nie tylko zakup stroju, organizację przyjęcia czy oprawę fotograficzną, ale również wydatki na zabiegi upiększające.
Rodzice, chrzestni i bliscy coraz chętniej inwestują w zabiegi upiększające oraz relaksacyjne, traktując je jako element przygotowania do tego wyjątkowego dnia. W efekcie maj staje się jednym z najbardziej dochodowych miesięcy dla branży beauty i wellness.
Podczas tegorocznego sezonu komunijnego oblegane są nie tylko salony fryzjerskie czy kosmetyczne, ale także profesjonalne salony masażu. Niezwykle popularny - zwłaszcza wśród kobiet - stał się masaż twarzy Kobido.
- Kobiety przypomniały sobie o tym rodzaju masażu, choć masaż twarzy nie jest znany od dziś. Na maj mam już zarezerwowane prawie wszystkie terminy. Zainteresowanie przed imprezami komunijnymi jest tak duże - powiedziała Interii Biznes Marta, która prowadzi salon masażu w Tarnowie (woj. małopolskie).
Masaż twarzy Kobido to tradycyjna japońska technika, często nazywana "liftingiem bez skalpela". Jest to jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie masaży twarzy, który łączy w sobie różne techniki masażu: delikatne głaskanie, szybkie i głębokie ruchy, ugniatanie, drenaż limfatyczny, a także elementy akupresury.
- To naturalny lifting twarzy - mówi Interii Biznes masażystka z kilkuletnim doświadczeniem. - Wygładza zmarszczki, podnosi owal twarzy, poprawia krążenie krwi, redukuje napięcie mięśniowe, zmniejsza opuchlizny i wory pod oczami, a także rozświetla cerę. Dlatego zainteresowanie przed komuniami jest tak duże, kobiety chcą dobrze wyglądać w tym ważnym dniu - wyjaśnia.
Przeczytaj także: Sukienka za 2,5 tys. zł, koniki, chopper. Oto jak wyglądają polskie komunie
Zazwyczaj rekomenduje się 5-10 zabiegów Kobido wykonywanych w odstępie tygodnia, dlatego wolnych terminów zaczęło brakować już w kwietniu.
Jak wygląda masaż Kobido?
- Rozpoczyna się od relaksacji wstępnej (przygotowanie skóry i mięśni twarzy).
- Następnie dokonywany jest drenaż limfatyczny (poprawa przepływu limfy i zmniejszenie obrzęków).
- Dopiero później dochodzi do części liftingującej (szybkie i rytmiczne ruchy stymulujące głębsze warstwy skóry i mięśnie).
- Kolejnym etapem jest akupresura (uciskanie odpowiednich punktów energetycznych na twarzy).
- Na końcu przewidziany jest etap wyciszenia (delikatne techniki relaksacyjne kończące masaż).
Wpływ na cenę Kobido ma m.in. czas trwania masażu. Standardowa wizyta trwa ok. 60 minut. Jednak w niektórych gabinetach można spotkać się z krótszymi 30-minutowymi sesjami, a także rozszerzonymi - 90-minutowymi. Trzeba jednak pamiętać, że rozszerzone sesje mogą być droższe nawet o 50-100 zł.
Cena Kobido zależy jednak przede wszystkim od rodzaju masażu twarzy, jaki wybierzemy:
- Klasyczny masaż Kobido to koszt średnio 150-300 zł za sesję;
- Kobido z tapingiem (ze specjalnymi taśmami liftingującymi, które stymulują mięśnie i poprawiają napięcie skóry) - ok. 200- 450 zł;
- Kobido z masażem transbukalnym (masaż interbukalny nakierowany na rozluźnianie mięśni twarzy od wewnętrznej strony policzków) - 200-400 zł;
- Kobido z zabiegami pielęgnacyjnymi (maska nawilżająca, peeling enzymatyczny czy serum odżywcze) - 250-450 zł.
Wpływ na ostateczną stawkę ma także doświadczenie terapeuty oraz lokalizacja salonu. W mniejszych miejscowościach masaż potrafi być tańszy nawet o połowę ceny niż w dużych miastach. Zaoszczędzić można również, wybierając pakiet kilku zabiegów - od 10 do 15 proc. w porównaniu do pojedynczych sesji. Korzystną opcją mogą okazać się także vouchery prezentowe, które są dostępne już od ok. 150 zł za 75-minutowy masaż.
Sebastian Tałach