Obietnice tak, konkretów brak

Zmniejszenie ograniczeń dla przedsiębiorstw i redukcja liczby koncesji do minimum, tak w skrócie można przedstawić zmiany, które w prawie gospodarczym ma wprowadzić nowy rząd. Jednak w programie przedstawionym przez kandydata na przyszłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza wciąż brakuje konkretów. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jakich dokładnie zmian mogą oczekiwać przedsiębiorcy, a jednocześnie, w którym kierunku powinny zmierzać działania rządu.

Zmniejszenie ograniczeń dla przedsiębiorstw i redukcja liczby koncesji do minimum, tak w skrócie można przedstawić zmiany, które w prawie gospodarczym ma wprowadzić nowy rząd. Jednak w programie przedstawionym przez kandydata na przyszłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza wciąż brakuje konkretów. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jakich dokładnie zmian mogą oczekiwać przedsiębiorcy, a jednocześnie, w którym kierunku powinny zmierzać działania rządu.

W poniedziałek po południu K. Marcinkiewicz zaprezentował program przyszłego rządu. W dokumencie znalazły się propozycje zmian w prawie gospodarczym, takie jak: uproszczenie wszystkich uwarunkowań formalnoprawnych prowadzenia działalności gospodarczej, w tym likwidacja części koncesji i zezwoleń, łatwiejszy proces zakładania firmy w urzędzie gminy, konsolidacja inspekcji i mechanizmów nadzorczych, uproszczenie działań aparatu skarbowego, wprowadzenie mechanizmów antykorupcyjnych na styku polityki i gospodarki. W projekcie czytamy także o wprowadzeniu mechanizmów lepszej wymiany informacji kredytowej w celu poprawienia warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz dostępności do kredytów, a także o preferencyjnym traktowaniu kredytów udzielonych nowo tworzonym małym przedsiębiorstwom.

Reklama

Wciąż są to jedynie ogólne hasła, które nie precyzują, w jaki sposób mają być przeprowadzane zmiany. Dlatego "GP" postanowiła sprawdzić, co kryje się za tymi dość enigmatycznymi propozycjami nowego rządu.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Zawisza w rozmowie z "GP" zaznacza, że przede wszystkim chodzi o zmniejszenie barier dla przedsiębiorstw. - Należy dokładnie przejrzeć liczbę koncesji i usunąć te, które nie są konieczne - tłumaczy. - Ważną rzeczą jest też system elektronicznego rejestrowania firm, który ma wejść w życie w 2007 r.

Zdaniem A. Zawiszy wprowadzenie mechanizmów antykorupcyjnych na styku polityki i gospodarki ma polegać m.in. na jawnej pracy rządu nad wieloma sprawami oraz wprowadzeniu publicznych wysłuchań przy realizacji projektów aktów prawnych. Jednak niektóre pomysły PiS dotyczące tego postulatu mogą budzić kontrowersje. - Należy także przeprowadzać pełniejsze deklaracje majątkowe, które dodatkowo obejmą najbliższych członków rodziny, i trzeba wprowadzić porównywanie ich z deklaracjami VAT - mówi A. Zawisza. - Tego rodzaju mechanizm porównawczy pomoże ograniczyć korupcję - dodaje.

Jednak część zmian zaproponowanych przez K. Marcinkiewicza ma charakter symboliczny. Tak jest w przypadku wprowadzenia przepisów dotyczących tworzenia parków przemysłowych i funduszy kapitałowych wspomagających inwestycje małych i średnich firm. - Takie rozwiązania już funkcjonują, ale według posła PiS program nowego rządu zakłada wzmocnienie tego procesu.

Wiele pomysłów przyszłego rządu tworzonego przez PiS nie jest sprecyzowanych, jak choćby łatwiejsze uzyskiwanie kredytów. Propozycji jest wiele, ale czy wszystkie są konieczne? O to, na jakich elementach powinna się skupiać polityka nowego premiera, zapytaliśmy ekspertów.

Łukasz Kuligowski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: obietnice | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »