Odreagowanie, mniejsze obawy o Egipt

Poniedziałek przyniósł na Wall Street odreagowanie i lekkie wzrosty indeksów po sporych piątkowych spadkach spowodowanych trudną sytuacją w Egipcie.

Pomogły dobre dane makroekonomiczne, a zwyżkom przewodziły spółki z sektora energetycznego, w tym Exxon i Massey Energy. Choć niepokój o sytuację w Egipcie nieco zmalał, ceny ropy naftowej zanotowały wzrosty.Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,58 proc. do 11.891,93 pkt.Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,49 proc. i wyniósł 2.700,08 pkt.Indeks S&P 500 wzrósł o 0,77 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.286,12 pkt.

W centrum uwagi rynków pozostaje napięta sytuacja w Egipcie, gdzie dalej trwają demonstracje przeciwników prezydenta Hosniego Mubaraka.

Reklama

Agencja ratingowa Moody's obniżyła rating kredytowy Egiptu do Ba2 z Ba1. Perspektywa ratingu została obniżona do negatywnej ze stabilnej. Agencja uzasadnia, że do takiej decyzji skłonił ją znaczący wzrost napięcia politycznego i obawy, że taka sytuacja może mieć negatywny wpływ na i tak słabe finanse publiczne kraju.

Z powodu sytuacji w Egipcie zwyżkowały ceny ropy naftowej w obawie, że Kanał Sueski, główny szlak dla tankowców, zostanie zamknięty."Obawy o sytuację w Egipcie wpływają na rynki finansowe i surowców" - powiedział Ben Westmore, ekonomista ds. rynku surowców i energii w National Australia Bank Ltd. w Melbourne.

"Napięcie w Egipcie i potencjalne jego rozprzestrzenienie się w regionie dodaje premię do cen ropy" - powiedział Mark Pervan, ekonomista Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Wyniki kwartalne podał Exxon. Firma zanotowała w IV kw. 2010 r. zysk 1,85 USD na akcję. Analitycy spodziewali się w przypadku tej spółki zysku 1,63 centów na akcję. Przychody spółki w IV kw. ubiegłego roku wyniosły 105,2 mld USD wobec oczekiwanych przez analityków 99,1 mld USD.

Lepsze od oczekiwań wyniki przedstawił także Imperial Oil.

Kurs Exxon Mobil zwyżkował o ponad 2 proc., drożały też papiery Chevron, Chesapeake Energy, Devon Energy, EOG Resources.

Kurs spółki węglowej Massey Energy rósł o kilkanaście procent po tym jak Alpha Natural Resources poinformował o zamiarze kupna tej spółki za 7,1 mld dolarów. Akcje Alpha Natural Resources potaniały o 6 proc.Zdaniem Kim Caughey Forrest, analityk z Fort Pitt Capital, ta transakcja dowodzi, że "węgiel jeszcze nie umarł" i w przyszłości na rynku będą kolejne tego typu przejęcia.Zyskiwały też inne spółki z sektora wydobywczego: Arch Coal, International Coal Group i Natural Resources Partners.

Spadał kurs firmy Intel, po tym jak spółka obniżyła prognozę przychodów na I kwartał o 300 mln USD. Intel musi przerwać produkcję jednego z chipów z powodu błędu projektu.

W poniedziałek inwestorzy poznali całą serię danych z amerykańskiej gospodarki.

Departament Handlu USA podał, że wydatki amerykańskich konsumentów w grudniu wzrosły o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy w listopadzie wzrosły o 0,3 proc. po korekcie. Dochody Amerykanów wzrosły natomiast o 0,4 proc., wobec wzrostu o 0,4 proc. w poprzednim miesiącu po korekcie.

Ekonomiści spodziewali się, że wydatki konsumenckie wzrosną o 0,5 proc. oraz że dochody wzrosną o 0,4 proc. Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w styczniu 2011 roku do 68,8 pkt. z 66,8 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 64,5 pkt.

Amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Dallas Fed spadł w styczniu do 10,9 pkt. W grudniu odnotowano wskaźnik na poziomie 15,8 pkt po korekcie. Ankietowani przez agencję Bloomberg analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika do 15 pkt.

Z kolei indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee spadł w styczniu do 57,0 pkt, wobec 62,0 pkt miesiąc wcześniej.

We wtorek swoje wyniki przedstawią UPS, BP, Pfizer, Aflac, Broadcom i Electronic Arts, w środę Marathon Oil, Mattel, NewsCorp, Visa i Yum Brands, w czwartek GlaxoSmithKline, Merck, Unilever, Sony, MasterCard, Sunoco i Royal Dutch Shell, a w piątek Aetna.

Biały Dom monitoruje wpływ kryzysu w Egipcie na rynki

Zespół do spraw bezpieczeństwa narodowego w Białym Domu monitoruje wpływ, jaki zamieszki w Egipcie mogą mieć na rynek finansowy oraz ceny ropy naftowej - powiedział w poniedziałek rzecznik Białego Domu, Robert Gibbs.

Gibbs zapewnił dziennikarzy, że jak dotąd nie zaobserwowano utrudnień w Kanale Sueskim, który odgrywa kluczową rolę w transporcie towarów, a zwłaszcza ropy naftowej w tym regionie.

Inwestorzy z niepokojem czekają na rozwój wydarzeń w Egipcie.Spekulanci skupili swoją uwagę na ropie - nie ze względu na fakt, że jest to ważny producent ropy, lecz właśnie dlatego, że kraj ten kontroluje Kanał Sueski - główny szlak przesyłu ropy z Zatoki Perskiej.

Już od piątku widać spekulacyjny wzrost cen ropy. W poniedziałek w związku z sytuacją w Egipcie w USA rosły ceny energii, wzrosła też cena benzyny - podała agencja AP.

Przez kanał rocznie przepływa ok. 2,5-3 tysiące dużych tankowców. Oznacza to, że przez Egipt (łącznie z ropociągiem) transportowane jest ok. 1,5-2 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi ok. 2 proc. światowej podaży ropy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: obawa | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »