Odzyskiwanie zamiast składowania

Zezwolenia dla przedsiębiorstw zajmujących się gospodarką odpadami będą ważne do końca 2008 r. - poinformowała wiceminister budownictwa Elżbieta Janiszewska-Kuropatwa, która uczestniczyła w posiedzeniu sejmowej Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Taki zapis znajduje się w projekcie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, przygotowanym przez resort budownictwa. Projekt zakłada, że odpadami na danym terenie będą zarządzały gminy, a obecne zezwolenia zostaną zastąpione zamówieniem publicznym i zezwoleniem.

- Przedsiębiorstwa zachowają ważność swoich zezwoleń do końca 2008 roku. Jednocześnie będą musiały wystąpić do gmin o wskazanie lokalizacji utylizacji i składowania odpadów komunalnych - powiedziała Janiszewska-Kuropatwa. Poinformowała, że projekt ustawy został skierowany do Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Reklama

Obecnie usługi związane z gospodarką odpadami może wykonywać każdy, kto uzyska zezwolenie. Przedsiębiorca może świadczyć usługi dla dowolnie wybranej przez siebie gminy, a jedynym argumentem właścicieli nieruchomości przy wyborze firmy jest cena za odbiór odpadów. Cena jest uzależniona od tego, czy odpady są składowane czy poddawane odzyskowi. W efekcie to przedsiębiorcy decydują o miejscu przekazywania odpadów, a najczęściej jest to składowanie.

Jak poinformowała wiceminister, resort budownictwa zaproponował, aby gminy uzyskały uprawnienia do wskazywania miejsca odzysku i unieszkodliwiania odpadów. Chodzi m.in. o to, aby wyeliminować dzikie wysypiska śmieci.

W przygotowanych przepisach założono, że zadania o charakterze użyteczności publicznej, gminy wykonują samodzielnie lub mogą je powierzać innym podmiotom.

Krytyczne stanowisko wobec projektu wyrażają resorty gospodarki, rozwoju regionalnego oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Polska Izba Gospodarki Odpadami (PIGO) przestrzega zaś przed wzrostem kosztów wywozu śmieci. Przedstawiciele Izby obecni na posiedzeniu komisji podkreślali, że założenia do projektu mogą przyczynić się do wyeliminowania z rynku wielu firm prywatnych, na rzecz zakładów i spółek komunalnych.

Na uregulowanie spraw związanych z gospodarką odpadami Polska ma czas do końca 2013 r. Wynegocjowane zostały dwa okresy przejściowe w tej dziedzinie. Pierwszy do końca 2010 r. zobowiązuje nasz kraj do ograniczania masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji o 25 proc. Drugi okres - upływający z końcem 2013 r - zobowiązuje nas do 50-proc. ograniczenia takich odpadów.

Krajowy plan gospodarki odpadami zakłada, że za 4 lata recykling ma objąć 30 proc. odpadów, a w 2020 roku 65 proc. Obecnie jedynie 3 proc. odpadów komunalnych w Polsce jest wykorzystywane gospodarczo, pozostała część trafia na składowiska.

Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że Polacy z roku na rok produkują coraz więcej śmieci, choć nie wykazują tego statystyki GUS. Nadal spora część odpadów trafia na nielegalne wysypiska. Nowy system ma także uszczelnić gospodarkę odpadami i ukrócić powstawanie dzikich składowisk śmieci.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: gminy | wiceminister | budownictwa | śmieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »