OPZZ negatywnie ocenia budżet na 2012 r.
OPZZ negatywnie ocenia założenia budżetowe na 2012 r. - powiedział w środę dziennikarzom szef OPZZ Jan Guz. Jego zdaniem resort finansów, przygotowując założenia w kwietniu br., nie uwzględnił zdarzeń gospodarczych, które mogą mieć miejsce.
Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz zwrócił uwagę podczas spotkania z dziennikarzami, że w tym roku Ministerstwo Finansów przygotowało założenia do budżetu wcześniej niż zwykle (na początku kwietnia br. - PAP) oraz przedłożyło je partnerom społecznym do zaopiniowania łącznie z projektem ustawy budżetowej na 2012 r.
Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej (KT) termin konsultacji założeń mija ostatecznie 31 lipca. Co prawda resort finansów zwrócił się do KT skrócenie konsultacji do 27 kwietnia (rząd chciał początkowo uchwalić budżet przed wakacjami sejmowymi - PAP), ale komisja nie wyraziła na to zgody.
"W założeniach nie ma przewidywanego deficytu, przychodów z prywatyzacji, nie ma odniesienia się do przewidywanej polityki fiskalnej, nie ma analizy popytu (...), nie ma szczegółowej analizy sytuacji na rynku pracy, stóp procentowych, (...) kursów walutowych, brak jest także odniesienia do szerzej rozumianego spowolnienia gospodarczego" - wymieniał Guz.
Podkreślił, że dokument jest "bardzo ułomny" - przygotowywany był na początku 2011 r., a ma się odnosić do 2012 r. Według OPZZ rząd nie miał wyników statystycznych za rok 2010 ani "rozpoznania zdarzeń, jakie mogą się w 2011 r. wydarzyć".
Guz wskazał, że wątpliwości związku budzi szczególnie prognozowany wzrost PKB o 4 proc., OPZZ ma też duże zastrzeżenia do przewidywanej inflacji w wysokości 2,8 proc. Szef centrali wyjaśnił, że te dwa wskaźniki mają dla związków szczególne znaczenie, bowiem kształtują one płacę minimalną.
Według OPZZ Ministerstwo Finansów nie uwzględniło też w założeniach nadchodzącego spowolnienia eksportu, podwyżek stóp procentowych NBP, wzrostu cen surowców. "Rząd nie robi nic, aby dochody do budżetu były większe, ogranicza się tylko do cięć w polityce społecznej" - krytykował przewodniczący OPZZ.
Według związku zawarte w założeniach informacje "nie stwarzają warunków do wzrostu dochodów pracowników i zagwarantowania im godnego poziomu życia".
Guz zaznaczył, że OPZZ oczekuje, iż rząd zweryfikuje przygotowane przez siebie główne wskaźniki makroekonomiczne do projektu budżetu na 2012 r., zmieni projekt i jeszcze raz przekaże go partnerom społecznym do konsultacji. Dodał, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych kończą się one we wrześniu. Resort finansów przewiduje w założeniach do projektu budżetu na 2012 r. m.in. wzrost PKB na poziomie 4 proc., średnioroczną inflację w wysokości 2,8 proc., przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej na poziomie 3 tys. 624 zł. Zapisano, że przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wzrośnie nominalnie o 5,8 proc., a realnie o 2,9 proc. Z kolei przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw miałoby nominalnie wzrosnąć o 6,1 proc.
Przyjęty wstępnie w maju przez rząd projekt budżetu na 2012 r. zakłada m.in. deficyt w maksymalnej wysokości 35 mld zł, podwyżki dla nauczycieli od września 2012 r. (o 3,8 proc.) i zamrożenie płac w budżetówce.