Orlen gotowy przejąć Zakłady Azotowe Puławy. Ruszają negocjacje

Jak przekazała Grupa Azoty w komunikacie bieżącym, Grupa Orlen jest zainteresowana potencjalną akwizycją Zakładów Azotowych Puławy. Ma to pomóc spółce, która znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. – Już od lat 90. był pomysł konsolidacji polskich zakładów nawozowych – powiedział podczas konferencji prasowej Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Wskazał także, że podpisano list intencyjny rozpoczynający etap badań dotyczących akwizycji Grupy Azoty Puławy.

- Chcemy być stabilni na rynku w tych trudnych czasach. W tych czasach trzeba dokonywać konsolidacji poszczególnych branż. Zrobiliśmy to w sektorze ropy i gazu i możemy stabilizować sytuację na rynku - powiedział Obajtek. Podkreślił, że na stabilizację cen gazu dopłacają 14 mld zł.

- Dziś jeżeli mówimy o paliwach jesteśmy krajem, gdzie jest jedna z najniższych cen. Jesteśmy grupą zintegrowaną, zdecydowanie mocniejszą i silniejszą by reagować. Dlatego również w sektorze nawozowym potrzebna jest stabilizacja. Orlen jest gwarantem stabilizacji - dodał. I podkreślił, że Orlen mocno inwestuje w nawozy. - Również chcemy inwestować tu w Puławach. Ale te fuzje i połączenia muszą być dokonywane z tzw. spokojem społecznym, poprzez dialog z pracownikami. Tak samo planujemy tę fuzję przeprowadzić - wskazał szef Orlenu. Podkreślił także, że chciałby ten proces przeprowadzić do końca roku

Reklama

Jakie korzyści z połączenia? Obajtek wylicza

Prezes Orlenu wskazał, że sytuacja w Europie i na świecie "mocno dotyka producentów nawozów". - Jest to spowodowane niestabilnością jeśli chodzi o ceny gazu (...) My jako Orlen sprzedajemy gaz ale nie możemy wybiórczo traktować poszczególny biznes. Musimy integrować się, konsolidować się, byśmy mogli utrzymać rynek. Nawozy to nie tylko biznes, to bezpieczeństwo żywnościowe Polski i bezpieczeństwo rolników - mówił Obajtek. Jak wskazał: - Widzimy bardzo duże synergie technologiczne i operacyjne, bilansowanie surowców wewnątrz grupy, polityka sprzedaży, wspólne zarządzanie magazynami. Podkreślił również, że dotyczy to również badań, rozwoju i inwestycji obu spółek. 

Tomasz Hinc, prezes Grupy Azoty podkreślał, że spółki są na początku procesu konsolidacji, jeszcze przed negocjacjami. 

- To szczególny moment w historii polskiego przemysłu chemicznego. Zainteresowanie PKN Orlen Grupą Azoty Puławy dowodzi jej wartości i dużego potencjału rozwojowego tej spółki. Grupa Azoty Puławy to ważna część GA. (...) Jesteśmy na początku procesu, który w dniu dzisiejszym został rozpoczęty. Jesteśmy przed badaniem due diligence i procesem negocjacji. Jest zarysowany pewien horyzont czasowy - mówił Hinc, odnosząc się również do słów Obajtka. 

- Orlen to silny partner biznesowy, z którym mamy wiele relacji biznesowych, partner sprawdzony - dodał Hinc. 

Prezes Grupy Azoty podkreślał, że wojna w Ukrainie, a co za tym idzie - sytuacja na rynku surowcowym, chemicznym oraz zmiany w otoczeniu regulacyjnym UE przyspieszyły transformację energetyczną spółki. - Grupa Azoty musi wprowadzić tę transformację szybciej - mówił Hinc, komentując podpisanie dokumentu z PKN Orlen.

Prezes wyraził nadzieję, że rozmowy "będą konstruktywne, prowadzone w dialogu, z szacunkiem i zakończą się sukcesem".

Puławy wstrzymały kluczowe produkcje

Grupa Azoty Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. od 2012 roku wchodzą w skład Grupy Azoty. Jest to największy w kraju producent nawozów azotowych wykorzystywanych w rolnictwie, jako jedyny w Polsce zajmuje się produkcją melaminy, z której wytwarza się m.in. syntetyczne żywice; jest też znaczącym producentem kaprolaktamu wykorzystywanego np. w produkcji poliamidu, potrzebnego do tworzenia m.in. odzieży wodoodpornej. W marcu w Puławach wstrzymano produkcję obu związków chemicznych - jak informowała spółka, stało się tak "ze względu na sytuację popytowo-podażową". 

"W I kwartale 2023 roku obserwowano dalsze zakłócenia równowagi popytowo-podażowej na rynku europejskim, spowodowane m.in. agresją Rosji na Ukrainę, wysokimi cenami nośników energii oraz bezcłowym importem nawozów i tworzyw spoza Unii Europejskiej, produkowanych z użyciem tańszych surowców. Konsekwencją sytuacji w otoczeniu makroekonomicznym był ograniczony popyt na produkty Grupy i związane z tym niższe wolumeny sprzedaży oraz spadające ceny produktów. Zawirowania rynkowe spowodowały również zaburzenie wzorców zakupowych odbiorców końcowych, typowych dla I kwartału w latach ubiegłych" - podano w komunikacie. 

W konsekwencji pierwszy kwartał tego roku Grupa Azoty zamknęła z bardzo słabymi wynikami finansowymi. Wynik EBITDA wyniósł minus 401 mln zł, marża EBITDA: -10,3 proc. 

"Azoty stoją na krawędzi"

Na problemy puławskich zakładów produkcyjnych zwracał uwagę kilka dni temu Michał Krawczyk, poseł KO z Lublina. "Azoty stoją na krawędzi" - ostrzegał polityk, informując o złożeniu przez niego wniosku do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie analizy sytuacji w firmie. 

Po wstępnym ogłoszeniu wyników kurs akcji spółki spadł o ponad 11 proc. Obecnie cena akcji, po podaniu pierwszych informacji o pomocy z rąk Orlenu, rośnie.

PULAWY

45,0000 -0,8000 -1,75% akt.: 21.11.2024, 17:51
  • Otwarcie 46,7000
  • Max 46,7000
  • Min 42,5000
  • Kurs odniesienia 45,8000
  • Suma wolumenu 3 151
  • Suma obrotów 139 689,6000
  • Widełki dolne 42,1000
  • Widełki górne 51,2000
Zobacz również: DMGROUP SOPHARMA GRUPAAZOTY
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zakłady Azotowe Puławy SA | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »