Sierpień 2025 roku był kolejnym miesiącem, w którym odnotowano wzrost bezrobocia w Polsce. W maju stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła: 5,0 proc., w czerwcu - 5,2 proc., w lipcu - 5,4 proc., a w sierpniu 5,5 proc.
Rośnie bezrobocie, a pracy coraz mniej
Niepokoi także fakt, że w ubiegłym miesiącu, podobnie jak w dwóch poprzednich, zmalał popyt na pracę. Z danych GUS wynika, że w lipcu do Powiatowych Urzędów Pracy zgłoszono 45,9 tys. ofert. W analogicznym okresie 2024 roku, takich ofert było 96,9 tys. - podawała "Gazeta Prawna". Z kolei w sierpniu 2025 roku opublikowano 38,3 tys. ogłoszeń o pracę - nastąpił więc kolejny spadek.
Te osoby mogą mieć problem ze znalezieniem pracy
Z wrześniowego raportu Grant Thornton wynika, że trudności w znalezieniu zatrudnienia mogą mieć marketerzy (spadek popytu o 23 proc. względem sierpnia 2024 roku) oraz pracownicy fizyczni (spadek o 22 proc. w porównaniu do sierpnia 2024 roku). Z opracowania wynika również, że w porównaniu z rokiem ubiegłym, w sierpniu 2025 roku o 23 proc. wzrosło zapotrzebowanie na pracowników służby zdrowia.
Szukają pracowników fizycznych. Płaca dobra, ale forma zatrudnienia już nie
Weszliśmy na rządową stronę ePraca, żeby sprawdzić, kogo obecnie szukają firmy w Polsce. Zauważyliśmy to, że w ostatnich dwóch tygodniach w serwisie pojawiło się tylko kilka ofert z wysoką płacą, skierowanych do pracowników fizycznych. Zazwyczaj takich ogłoszeń jest ich sporo. Pracodawcy przez ePracą szukają bowiem m.in. osób do pracy za granicą (m.in. elektryków, spawaczy). Pensje takich specjalistów w innych krajach są bardzo wysokie.
Pracownicy fizyczni wciąż mogą dobrze zarobić, ale są "haczyki". Pracodawcy oferujący wysokie zarobki nie dają umów o pracę, a tzw. śmieciówki, czyli umowy zlecenie. Inni podają, że zatrudnienie odbywa się na zasadzie B2B, czyli pracownik musi założyć działalność gospodarczą.
Dają zlecenie, ale opis sugeruje, że umowa powinna być inna
Naszą uwagę zwróciły dwa ogłoszenia. Jedno dotyczy pracy na budowie w Niemczech, firma poszukuje pracownika ogólnobudowlanego do pracy przy ocieplaniu budynku. Wykształcenie nie jest wymagane. Widełki na tym stanowisku wynoszą od 14 do 20 tys. zł, a wysokość wynagrodzenia zależy od doświadczenia pracownika. Niestety firma oferuje zatrudnienie na podstawie umowy zlecenie lub umowy o świadczenie usług.
Ta sama firma poszukuje pracownika do pracy w Polsce do montowania kadłubów okrętów. W ogłoszeniu podano, że od kandydatów wymaga się minimum 2 lat doświadczenia i umiejętności pracy z palnikiem. Pracodawca oferuje wynagrodzenie w wysokości od 10 do 11 tys. zł, ale nie daje umowy o pracę. Zatrudnienie odbywa się na podstawie umowy zlecenia. Budzi to zastrzeżenia, ponieważ w ogłoszenia podano, że praca odbywa się od poniedziałku do piątku (40 godz. w tygodniu), zgodnie z grafikiem ustalonym z pracodawcą. Taki opis sugeruje, że zlecenie ma cechy stosunku pracy - zajęcie jest wykonywana w określonym miejscu i w czasie, a sama praca jest nadzorowana.
Jak podaje Państwowa Inspekcja Pracy "umowa zlecenia określana jest jako umowa starannego działania, tak samo jak umowa o pracę. Umowa zlecenia nie jest umową rezultatu. Zleceniobiorca jest zobowiązany do starannego działania i dołożenia należytej staranności w wykonywaniu czynności będących przedmiotem zlecenia. Przykłady umowy zlecenia, np.: sprzątanie pomieszczeń, roznoszenie ulotek".