Osiem ministerstw zaoszczędzi ponad 4,5 mld zł
Osiem z osiemnastu ministerstw zaoszczędzi w sumie ponad 4,5 mld zł - wynika z danych zebranych przez PAP. Liderami cięć są resorty: obrony, rolnictwa i nauki, najmniej obetnie swoje wydatki ministerstwo administracji.
Premier Donald Tusk poinformował w ubiegłym tygodniu, że deficyt budżetowy w 2013 r. będzie większy o 16 mld zł, a resorty mają obciąć wydatki o 8,5-8,6 mld zł. W sierpniu zostanie przedstawiony projekt nowelizacji budżetu. Według premiera nowelizacja jest konieczna w związku z niższymi dochodami, jakie Polska odnotowała w pierwszym półroczu. W sumie brakuje około 24 mld zł. Ubytek ten będzie można pokryć z oszczędności i przez zwiększenie deficytu.
Najwięcej ma zaoszczędzić resort obrony. Z nieoficjalnych informacji, które uzyskała PAP od źródła w MON, wynika, że tegoroczny budżet ministerstwa zostanie zmniejszony o ponad 3,3 mld zł (budżet MON na 2013 r. to niecałe 31,2 mld zł). Cięcia mają dotyczyć bieżących wydatków materiałowych i inwestycyjnych budowlanych, a nie płac, emerytur czy wydatków na sprzęt i uzbrojenie. Według informacji PAP nie ucierpi też modernizacja techniczna, gdzie i tak kluczowe wydatki mają rozpocząć się od 2014 r.
Szef MON Tomasz Siemoniak napisał na Twitterze, że oszczędności budżetowe resortu nie dotkną także kontyngentów wojskowych w Afganistanie i Kosowie. "Tam żołnierzom nie może niczego brakować" - zapewnił. Podkreślił, że MON będzie preferować prorozwojowe zamówienia w polskim przemyśle obronnym.
Istotny wkład w plan oszczędnościowy rządu będzie miał resort rolnictwa. Wiceminister Kazimierz Plocke poinformował w czwartek, że ministerstwo zmniejszy wydatki o 463,6 mln zł. Wyjaśnił, że dodatkowe pieniądze znaleziono w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Nieruchomości Rolnych.
W ARiMR zaoszczędzone środki są wynikiem mniejszych dopłat do oprocentowania kredytów dla rolników w związku z obniżeniem stopy redyskonta weksli z 5 do 2,75 proc. Kwota ta wynosi 365,6 mln zł. ANR uzyskała zaś większe środki z tytułu sprzedaży 2 tys. hektarów ziemi, jak również z tytułu większych przychodów z dzierżaw ziemi z zasobów Skarbu Państwa. Jest to kwota 98 mln zł.
"Oznacza to, że resort i wszystkie jednostki mu podległe nie będą miały obniżonych swoich środków finansowych i będzie można realizować wszystkie zadania wynikające z ustawy budżetowej" - powiedział Plocke.
Minister nauki Barbara Kudrycka zapowiedziała natomiast oszczędności w kwocie 287 mln zł. Zapewniła, że fundusze na podwyżki pozostaną jednak bez zmian. "Narodowe Centrum Nauki zwróci nam 15 mln zł. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju 70 mln zł. W ubiegłym roku były to jednak dużo poważniejsze sumy" - wyjaśniła minister nauki. 22 mln zł resort zaoszczędzi na programach współpracy z zagranicą, a 17 mln zł na międzynarodowym projekcie budowy Ośrodka Badań Antyprotonami i Jonami w Europie (FAIR).
Dodatkowe 3 mln zł dadzą nierozdysponowane środki na programy ministra, oszczędności na sporcie akademickim to 4 mln zł. Ze zwrotów na inwestycjach w nauce ma pochodzić 13 mln zł, a z inwestycji w szkolnictwie wyższym na prawie 9 mln zł. Oszczędności w realizowanym z poślizgiem wieloletnim programie Uniwersytetu Jagiellońskiego wyniosą prawie 35 mln zł.
Budżet Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ma być zmniejszony o 150 mln zł. "Na temat wysokości tej kwoty na pewno trwać będą jeszcze dyskusje" - mówił w ubiegłym tygodniu wiceminister Marcin Jabłoński. Podkreślił, że oszczędności w budżecie, który przekracza 18 mld zł, nie wypłyną negatywnie na zapewnienie bezpieczeństwa, a realizowany program standaryzacji oraz modernizacji komend i komisariatów nie zostanie ograniczony.
Zdaniem wiceministra oszczędności mogą wynikać np. z faktu, że mniej byłych funkcjonariuszy pobiera emerytury mundurowe. "To są na przykład kwoty przy wypłatach emerytur i to oczywiście nie przez ich ograniczanie czy zmniejszanie. Chodzi o zjawiska naturalne. Mniej osób korzysta z tych świadczeń" - powiedział Jabłoński.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie wyklucza natomiast zamknięcia 1-2 konsulatów. Według niego z dokumentów resortu finansów wynika, że MSZ musi obciąć tegoroczne wydatki o 112 mln zł, co stanowi ok. 6,5 proc. z budżetu w wysokości 1,7 mld zł.
Sikorski nie chciał zdradzić, które konsulaty mogą być zamknięte. Wyjaśnił, że rozważane są różne opcje, np. zastąpienie stałego konsulatu dyżurami konsularnymi w trakcie sezonu turystycznego albo umieszczenie konsula zawodowego w miejscu urzędowania konsulatu honorowego, tak, aby oszczędzić na infrastrukturze.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego planuje oszczędności w wysokości 100 mln zł. Szef tego resortu Bogdan Zdrojewski poinformował, że w ubiegłym roku, z rozmaitych powodów, nie wykorzystano właśnie ok. 100 mln zł. Przesunięcia środków mają dotyczyć przede wszystkim Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Jak zastrzegł minister, placówki te wzięto pod uwagę wyłącznie ze względu na obiektywne przeszkody, które - bez względu na konieczność nowelizacji budżetu - powodowały opóźnienia w realizacji tych projektów.
Podobną kwotę ma zaoszczędzić resort pracy. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczył, że będą to środki z niewykorzystanych rezerw i oszczędności w funkcjonowaniu ministerstwa. Zapewnił, że oszczędności będą "bardziej techniczne". Minister zapewnił, że nie będzie cięć związanych z emeryturami, rentami, świadczeniami dla osób bezrobotnych, pomocą społeczną.
Budżet Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji ma zostać zmniejszony o 55 mln zł. Minister Michał Boni poinformował, że oszczędności będzie szukał "we wszystkich możliwych dziedzinach". Zapowiedział, że w ministerstwie nastąpi przegląd spóźnionych przetargów. Według Boniego część oszczędności można wprowadzić dzięki przetargom, w których udało się osiągnąć niższą, niż wstępnie zakładano cenę: w niektórych przypadkach nawet o 30 proc. Minister dodał, że resort postara się wprowadzić oszczędności związane z przetargami w taki sposób, by nie zaszkodziło to żadnemu z projektów.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka ocenił w ubiegłym tygodniu, że resorty nie powinny mieć problemu ze znalezieniem blisko 8 mld zł oszczędności.
"W budżecie jest wystarczająco dużo takich +zakładek+, które pozwalają na niemalże bezbolesne (...) obniżenie wydatków państwa o te 8 mld zł. Mówię niemal, bo nie zawsze to są niewykorzystanie rezerwy. Ale np. wyobrażam sobie, że może zostać dotknięty budżet wojska" - powiedział Belka. Według niego koszt obsługi długu publicznego będzie niższy, niż zakładano.
"Poza tym, w budżecie jest szereg rezerw na różnego rodzaju wydatki, także związane z funduszami unijnymi, które prawdopodobnie nie będą wykorzystane. Te 8 mld zł da się wyskrobać bez większego problemu" - powiedział szef NBP.
OPINIE
Kłopoty z budżetem to efekt decyzji podejmowanych rok temu - przypomina ekonomista Jarosław Janecki, po nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Celem jej było zawieszenie konsekwencji przekroczenia 50 -procentowego progu ostrożnościowego, co pozwoli rządowi na zwiększenie deficytu budżetowego.
Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki podkreśla, że obecne kłopoty finansowe państwa, to skutek błędnych decyzji sprzed roku, kiedy planowano tegoroczny budżet. Zastrzeżeń dotyczących decyzji rządu jest więcej. Ekonomista przypomina, że oprócz nowelizacji budżetu, wprowadzona zostanie nowa reguła wydatkowa która ograniczy wydatki budżetowe. Jarosław Janecki podkreśla, że taka zmiana powinna nastąpić jak najszybciej, bo w przeciwnym razie agencje ratingowe mogą zmniejszyć wiarygodność polskiej gospodarki.
Rząd chce zwiększyć deficyt w tegorocznym budżecie około 16 miliardów złotych. Pozostałe brakujące 8 i pół miliarda będzie pochodzić z oszczędności. Szczegóły nowelizacji ustawy budżetowej poznamy w sierpniu.