Panika na polach szparagowych

Od momentu wejścia Polski do UE obowiązują unijne przepisy regulujące przynależność pracowników sezonowych do systemu ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie z obowiązującym prawem wszyscy polscy pracownicy sezonowi, którzy uzyskali dochód w Niemczech, podlegają polskiemu ZUS-owi i zmuszeni są do odprowadzenia odpowiedniej składki. Ten sam obowiązek spoczywa na niemieckich pracodawcach.

Łączne obciążenie zarobku brutto składkami ZUS wynosi 48%. Stosując te przepisy zarobki polskich pracowników sezonowych zmniejszyłyby się w tym samym stopniu, gdyż - jak informują przedstawiciele Niemieckiego Związku Rolników (DBV) - nie stać ich na podwyżkę płac w celu wyrównania dodatkowych obciążeń. Powyższy problem dotyczy już ubiegłego sezonu, w którym stosowano stare, nieaktualne zasady ubezpieczeń społecznych. Jak podają niemieckie środki masowego przekazu, ZUS wystąpił już wobec odpowiedzialnych niemieckich instytucji z żądaniem nadpłaty odpowiedniej kwoty za rok 2004.

Reklama

Zdaniem prezesa Niemieckiego Związku Rolników, Gdera Sonnleitner, który oficjalnie wezwał niemieckich polityków do podjęcia w tej sprawie negocjacji, zachodzi obawa, że niemieccy rolnicy będą zmuszeni ograniczyć produkcję, narażając stałych, niemieckich pracowników na likwidację ich miejsc pracy. Alternatywnym rozwiązaniem problemu może być zatrudnienie pracowników z innych, nie unijnych krajów, jak np. z Rumunii, czy Bułgarii.

Z punktu widzenia obywatela Polski istnieje możliwość podjęcia pracy sezonowej w Niemczech bez dodatkowych obciążeń jedynie dla osób nie podlegających polskiemu ZUS-owi. Do takiej grupy zaliczani są np. studenci, bezrobotni, czy tzw. gospodynie domowe. Niemieccy rolnicy zmuszeni będą do zwolnienia części "starych", sprawdzonych pracowników i szukania nowych, spełniających ich wymogi formalne.

Powstała sytuacja jest jednocześnie szansą dla nowych pracowników, bez kontaktów w Niemczech. Osoby zainteresowane podjęciem pracy sezonowej mogą bezpłatnie złożyć swoje podanie w niemieckojęzycznym serwisie "klaro" - zainteresowanie ich zgłoszeniem ze strony niemieckich pracodawców jest, w obliczu powstałej sytuacji, gwarantowane.

Dipl.-Kfm. Joachim Pawlyta
HR-Services

INTERIA.PL/hr-sde

brak
Dowiedz się więcej na temat: panika | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »