Pensjonat "akademii Ziobry" zamknięty na cztery spusty. Duże straty w szczycie sezonu
Hotel Parzenica w Zakopanem jest zamknięty na cztery spusty - podał "Tygodnik Podhalański". Z tego powodu pensjonat należący wcześniej do Służby Więziennej - a decyzją Zbigniewa Ziobry przekazany Akademii Wymiaru Sprawiedliwości - generuje codziennie dziesiątki tysięcy złotych strat. Dziś nikt nie może z niego korzystać, a koszty tego ponosi każdy podatnik.
Popularny w stolicy Tatr obiekt noclegowy wcześniej należał do Skarbu Państwa. Aktualnie jest w rękach Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, czyli szkoły założonej przez Zbigniewa Ziobrę. Jak donosiły media, miała to być osobista decyzja ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy Parzenica w Zakopanem świeci pustkami, mimo że na przełomie lipca i sierpnia, czyli w szczycie sezonu powinien tętnić życiem.
Jak donosi "Tygodnik Podhalański", przed wejściem rozciągnięto biało-czerwoną taśmę, która chroni, żeby nikt niepożądany nie zbliżył się zbyt blisko.
Kiedy obiekt był w posiadaniu Służby Więziennej odbywały się tam szkolenia dla pracowników więziennictwa. Jednak część kompleksu udostępniana była turystom na noclegi, przez co ośrodek mógł zarabiać.
Pensjonat zlokalizowany jest niedaleko Krupówek przy ul. Ogrodowej. Przed laty w obiekcie znajdowało się ponad trzydzieści pokojów i apartamentów, wyposażonych m.in. w wanny z hydromasażem.
Według "TP" każdy dzień, w którym pensjonat nie przyjmuje gości, to "dziesiątki tysięcy złotych strat".
Ponadto budżet państwa obciąża działalność Akademii Wymiaru Sprawiedliwości - jeszcze w 2019 r. było to 7 mln, teraz mowa nawet o 150 mln zł. Prokuratura prowadzi również sprawę przekazania środków pieniężnych, jakie Akademia dostała z Funduszu Sprawiedliwości - w połowie lipca w siedzibie dokonano przeszukania. Rząd ma plany przekształcić ją w Szkołę Służby Więziennej.
W latach 2020-2021 szkoła miała otrzymać z Funduszu 15 mln zł.