PHF interweniuje w lekach

Holding zarzuca urzędowi rejestracji leków, że blokuje dostęp do rynku ponad 20 lekom. Niektóre, już wyprodukowane, czekają w magazynach.

Holding zarzuca urzędowi rejestracji leków, że blokuje dostęp do rynku ponad 20 lekom. Niektóre, już wyprodukowane, czekają w magazynach.

Polski Holding Farmaceutyczny (PHF) poskarżył się ministrowi zdrowia na urząd rejestracji leków. W piśmie, które trafiło na biurko ministra, PHF pisze, że działania urzędu uniemożliwiają wchodzącym w skład holdingu Polfom wprowadzenie do sprzedaży wielu nowych specyfików. Z interpelacją w tej sprawie zamierza też wystąpić do resortu zdrowia posłanka Anita Błochowiak pochodząca z Pabianic, gdzie mieści się jedna z Polf.

Ostrzej niż UE Chodzi o ponad 20 preparatów, których rejestracja rozpoczęła się przed 1 października 2002 r. Urząd rejestracji wymaga od producentów dostarczenia badań klinicznych biorównoważności. Bez nich wnioski nie zostaną rozpatrzone pozytywnie wyjaśnia Andrzej Kleszczewski, prezes PHF. Zdaniem zarządu holdingu i spółek zależnych, urząd wychodzi przed szereg, bo żąda od krajowych firm więcej niż Unia Europejska, która dała polskim firmom czas na wykonanie takich badańdo końca 2008 r.

Reklama

Wynegocjowano, że dla leków, które mają być sprzedawane tylko na krajowym rynku, badania te nie są konieczne. Tymczasem nawet minister zdrowia postawił warunek, że na listy refundacyjne mogą trafić tylko leki generyczne posiadające kliniczne badanie równoważności. W dodatku wymaga się od nas także badań kontroli seryjnej wstępnej, których wykonania nowe prawo farmaceutyczne już nie nakazuje. To blokuje nam sprzedaż i dostęp do tanich polskich leków mówi Andrzej Kleszczewski. Podkreśla, że trudno wyliczyć wartość strat spowodowanych blokadą sprzedaży, ale jego zdaniem, to niemałe pieniądze. Leki w magazynach

Problem dotyka szczególnie Polfę Warszawa, która ma aż 13 preparatów, dla których natychmiast musiałaby uzupełnić badania. Ich wykonanie kosztuje niemało nawet kilkaset tysięcy złotych dla jednego specyfiku. Niewiele rodzimych firm stać na wyłożenie takich pieniędzy jednocześnie dla kilku leków. Kondycji finansowej Polf nie poprawia też fakt, że niektóre preparaty już zostały wyprodukowane i zalegają w magazynach. Z zarządem PHF zgadzają się nie tylko szefowie Polf, ale nawet związki zawodowe. Ograniczenie sprzedaży równa się bowiem ograniczeniu produkcji, a to może skończyć się ograniczeniem zatrudnienia. Na liście leków oczekujących na rejestrację, o którą producenci wystąpili jeszcze przed 1 października 2002 r., jest w sumie nadal ponad 100 produktów.

Katarzyna Kozińska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Holding | zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »