PHS nie pójdzie za złotówkę

Meetal Steel, nabywca większościowego pakietu akcji Polskich Hut Stali (PHS), powinien podzielić się swoimi zyskami ze Skarbem Państwa - uważa szef resortu skarbu Wojciech Jasiński, który uczestniczył w Sejmie w debacie nt. informacji NIK o prywatyzacji PHS.

Meetal Steel, nabywca większościowego  pakietu akcji Polskich Hut Stali (PHS), powinien podzielić się  swoimi zyskami ze Skarbem Państwa - uważa szef resortu skarbu  Wojciech Jasiński, który uczestniczył w Sejmie w debacie  nt. informacji NIK o prywatyzacji PHS.

Jasiński zapewnił, że resort robi wszystko, by obronić interesy Skarbu Państwa, który - jak wynika z raportu pokontrolnego NIK - w przypadku prywatyzacji PHS sprzedał 70 proc. akcji spółki za kwotę zaniżoną o 1,87 mld zł. NIK kontrolowała okres od połowy 2000 r. do 2005 r. Warunkową umowę sprzedaży akcji PHS podpisał 23 października 2003 r. w imieniu SP ówczesny minister skarbu w rządzie SLD - Piotr Czyżewski. Finalizacja transakcji nastąpiła 5 marca 2004 r., a stosowne dokumenty podpisali reprezentujący SP ówczesny minister skarbu Zbigniew Kaniewski oraz sekretarz stanu Andrzej Szarawarski.

Reklama

Wiceprezes NIK Jacek Jezierski, który przedstawiał raport powiedział, że prywatyzacja uchroniła PHS od upadłości, bo sytuacja branży przed prywatyzacją była dramatycznie trudna.

Podobnego zadania był minister Jasiński, który przypomniał, że czterem hutom wchodzącym w skład PHS groził upadek, a na przeprowadzenie transakcji naciskała opinia publiczna i zagrożone bankructwem załogi.

Ryszard Zbrzyzny (SLD) nazwał wypowiedź ministra skarbu "wyważoną i merytoryczną", choć przyznał, że Skarb Państwa mógł uzyskać za akcje PHS wyższą cenę. Dodał, że w sumie prywatyzacja uratowała spółkę przed upadłością, a tysiące ludzi przed utratą pracy.

Posłanka PiS Ewa Malik zwróciła się z apelem, by rząd przedstawił "bardzo gruntowną analizę i dokonał oceny wszelkich możliwych okoliczności" prywatyzacji PHS. Jan Wyrowiński (PO) zwrócił się z prośbą, by w czasie renegocjacji umowy prywatyzacyjnej rząd zachowywał się "zgodnie z zasadami gry".

Tymczasem Wanda Łyżwińska w imieniu Samoobrony zaapelowała, by rząd unieważnił umowę prywatyzacyjną PHS.

Łyżwińska przypomniała, że w 2005 r. jej klub domagał się powołania komisji śledczej w sprawie tej prywatyzacji. Pomysł powołania takiej komisji spotkał się z poparciem Marka Sawickiego (PSL) oraz Bernarda Ptaka z RLN.

Kilka dni temu wiceminister skarbu Paweł Szałamacha powiedział, że resort rozważa możliwość sprzedaży 25 proc. akcji PHS na giełdzie, o ile nie dojdzie do ich wykupu przez Meetal Steel. Inwestor chce je wykupić, ale po 1 zł za sztukę, lecz resort skarbu nie zgadza się na taką cenę, bo nie wszystkie warunki umowy - chodzi o zobowiązania inwestycyjne - zostały spełnione.

W piątek w Sejmie Szałamacha ujawnił, że kilka dni temu resort skarbu wystąpił do Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), by sprawdziło czy jest możliwość renegocjacji umowy prywatyzacyjnej PHS. Szałamacha wyjaśnił, że resort zapytał CBA, czy w ramach swoich uprawnień - na podstawie ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie od Skarbu Państwa (specjalna ustawa z początku lat 90. - PAP) - Biuro skorzysta ze swoich kompetencji, by zweryfikować warunki umowy prywatyzacyjnej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Steel | minister | resort | MSP | NIK | skarbu | Jasiński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »