PiSankowa koalicja podpisana

Dzisiaj została podpisana deklaracja programowa powołania koalicji Samoobrony i Prawa i Sprawiedliwości ogłosili liderzy obu partii, Andrzej Lepper i Jarosław Kaczyński. Obecnie partnerzy umowy czekają na trzeciego koalicjanta.

Podpisana deklaracja programowa oparta jest o program solidarnego państwa, który opiera się o dwa filary. Pierwszy to stabilny wzrost gospodarczy związany z naprawą finansów państwa, drugi to wsparcie najbardziej potrzebujących przez owoce wzrostu gospodarczego powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Lider Samoobrony Andrzej Lepper zaznaczył, że koalicja ma program solidarnego państwa, który stawia na gospodarkę, widzi problemy państwa i dba o interesy Polski i Polaków.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Polacy mogą być przekonani, iż mają to, na co czekali od sześciu miesięcy - rząd większościowy, jednak program szczegółowy będzie przedstawiony później.

Reklama

Andrzej Lepper zapewnił też, że Samoobrona nie "wystawia jako progu podatku obrotowego i minimum socjalnego". Dodał, że minimum socjalne to "sprawa polityki prorodzinnej, która już jest - mimo że rząd jest mniejszościowy - wdrażana w życie". Obecnie "potrzebny jest trzeci koalicjant. Nie wykluczamy nikogo: ani PSL, ani LPR, natomiast te partie zdecydują po świętach, tak jak zapowiedziały" - powiedział Lepper.

Jak poinformował dziennikarzy wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk, "Wykonaliśmy czysto techniczną robotę; będą chcieli (szefowie klubów) dopisać coś lub wykreślić (do deklaracji) - będziemy rozmawiali" - dodał Maksymiuk. Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że w trakcie rozmów zespołów negocjacyjnych omawiane były także poszczególne projekty ustaw. Jak ujawnił, uzgodniona deklaracja zawiera zapisy dotyczące m.in. tworzenia nowych miejsc pracy i polityki proinwestycyjnej. Dodał, że nie było rozmów na tematy personalne. "Myślę, że ta sprawa będzie dyskutowana w dniu jutrzejszym" - dodał Gosiewski.

NBP ostrzega

Wprowadzenie nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim (NBP), przewidującej nałożenie na bank odpowiedzialności nie tylko za stabilność cen, ale także za wzrost gospodarczy i ograniczanie bezrobocia, doprowadziłoby w dłuższej perspektywie do wzrostu inflacji i spadku wzrostu PKB, uważa pierwszy wiceprezes NBP Jerzy Pruski. Opracowując dokumenty programowe dla koalicji rządowej, Prawo i Sprawiedliwość (PiS) i Samoobrona uzgodniły w środę wieczorem, że oba ugrupowania "chcą gwarancji niezależności banku centralnego i uznają wagę celu inflacyjnego", jak podała "Gazeta Wyborcza". Poseł PiS Artur Zawisza potwierdził, że partie te chcą poszerzyć zakres obowiązków banku o kwestię dbania o wzrost gospodarczy. Samoobrona przygotowała projekt noweli ustawy o NBP w tej kwestii.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »